-
Postów
2 209 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez TheAceOfSpades
-
Po demku - wrażenia jak najbardziej pozytywne. Poschizowane motywy tworzą klawy, ciężki klimacik. Przyjemnie się strzela, etap z mechem też niczego sobie. Fajnie że czuć ruchy postaci (a nie jak by bohater śmigał kilka cm nad ziemią). Grafa ładna, za sprawą filtrów i innych bajerków.
-
Okablowanie a Xbox 360
TheAceOfSpades odpowiedział(a) na Ciapo temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Panowie mam problem. Posiadam taki tv -> http://www.opinie.senior.pl/RTV/Telewizory...BK,13852,1.html i dokupiłem do niego kabel hq vga big bena. Podłączyłem, i mam obcięty obraz po bokach, w ustawieniach konsoli rozdziałka 640x480 i na żadną inną nie mogę zmienić. Co jest grane? Edit: Jakoś udało mi się pokombinować w ustawieniach samego telewizora i w końcu zaskoczyła rodziałka na konsoli. Ale i tak mam około po pół centymetra obcięte z każdej strony... ustawieniami nie da się tego zlikwidować. -
Taki problem że nie każdemu się chce fatygować na ustawki i inne pierdoły, chcę odpalić sobie 2 meczyki i gdzieś wyjść potem i będę się z ludźmi ustawiał? Oczywiście, że nie. Dlatego mam nadzieję, że epik fejl zrobi porządek z tą sytuacją (chodzi mi o jakość public matchakingu).
-
Ja też ostatnio sobie zrobiłem taką sesyjkę porównawczą, i wypadła na korzyść gow1. Jedyne co przeszkadza w jedynce, to sztywne poruszanie się w porównaniu do płynnego i poprawionego w gow2. Jeszcze mi się mapki nie podobają w jedynce (wyłączając gridlock), za to w dwójce _prawie_ wszystkie są IMO fajne.
-
Ja bym jeszcze dodał że zastosowali nowe rzeczy które się zupełnie nie sprawdzają vide granaty na ściany, powalenie po dymnym, mortar. Tego już nie odkręcą, a frustracja po tym jak się jest przerobionym na placki przez pocisk z mortara, który teoretycznie nie powinien cię dosięgnąć a na pewno nie zmiażdżyć, jest w ch*j wielka.
-
Cały GOW1 na Insane to kaszka dla dzieci (ile tam masz przeciwników na raz?) w porównaniu do COD4 na Veteranie. No i 6 godzin, naprawdę wątpie...
-
Grałem sobie dziś strażnika na public, jak to często bywa drużyna przeciwna po batach zaczęła się ratować ucieczką z gry. Następna runda - zostało 2 typów, padli... ale mecz się nie skończył :] Giera złapała zwiechę, każdy sobie mógł biegać, bronie się respawnowały - wszystko normalnie, tylko 0 przeciwników... Ja już mam dość tych glitchy.
-
U mnie też to była kwestia ułamków sekundy. Na epilog jest po prostu schemat którego trzeba się wyuczyć, flashbangi i przede wszystkim trzeba mieć rozezanie kogo należy zdjąć własnoręcznie a kogo zdejmą kompani. I są jednostki które koniecznie trzeba zaciukać bo walą kulami w plecy
-
Ten level epilog wydaje się masakrycznie trudny, ale jak wypracuje się dobry patent to nie jest źle. YouTube mocno mi pomógł, idealnie wyuczyłem się patentów które były przedstawione w jakimś filmiku i poszło. Został mi tylko 1 poziom (ten w którym trzeba lecieć szybko żeby wyłączyć odliczanie od bomby) na vetku do zrobienia, ale odpuściłem... ta gra zniszczyła mnie nerwowo. Zdecydowanie nie polecam grania na veteranie, chyba że ktoś potrafi panować nad nerwami, bo na prawdę te GS nie są warte zszarganych nerwów
-
Tak, jak przejdziesz na casualu odblokujesz insane oraz za przejście na insane dostanie za niższe poziomy.
-
Na pewno minigun odpada, jednak ja rzucilem bombe i mi achievement wszedl bez problemu.
-
Mam swoja kopie giery takze melduje sie jako chetny do grania (dodawac do friends).
-
Poza piłą plazmową polecam strzelbę energetyczną, na krótki dystans - mordercza.
-
Ale jaja z tym działem i chłodzeniem. Już wiem dlaczego miałem takie problemy w kilku momentach. LOL.
-
Nie chodzi o zestrzelenie Nemacystów w motywie nr 1 bo to robię perfect tylko o wykończenie Reavera (za 3 jego uderzeniem w Betty przegrywasz). Oczywiście nie mówię, że to nie do przejścia bo oba motywy przeszedłem, ale kupa czasu się zmarnowała.
-
G*wno nie bzdury, z RAAMem w jedynce miałem mniejsze problemy. I nie bądź śmieszny, czy ma się niby AI Tai-a różnić od AI innych postaci? Wszyscy zachowują się tak samo... PS. W pierwszym jak i w drugim motywie, które wymieniłem, ani jeden nie oddaje strzału... przez co muszę sam wszystko załatwić z działka - a na insane solo to nie takie izi.
-
Insane solo to jest dopiero jazda, problemy są już na początku kiedy jest motyw że ciśniemy Betty, trzeba rozwalić pociski Nemacyst a potem podlatuje Reaver z lewej i trzeba go wykończyć. Samemu ciężka sprawa... potem nawet ten Brumak kawałek dalej (po tym jak z ziemi wyłazi Corpser) któremu trzeba zniszczyć działo robi problemy. A wszystko przez to że AI kompanów szwankuję, praktycznie nie strzelają...
-
Bzdury, przecież jesteś członkiem ekipy naprawczej, a statek jest zniszczony (potem jeszcze bardziej). To co niby masz robić jak nie naprawiać różne elementy (walcząc o przetrwanie w międzyczasie ). Co do designu potworów to problem jest tylko jeden - za mało. Ale te, które są, kopią zadek. I screenshoty tego nie oddają. Zmutowani żołnierze na stazie, niemowlaki z mackami, jakieś pełzaki - IMO wszystko jak najbardziej w porządeczku jak na horror tpp. Sama walka z nimi jest całkowicie oryginalną rzeczą, nie ma bezmyślnego napieprzania, trzeba wycelować i poćwiartować delikwenta. Headshot nie działa, dalej napiera na ciebie żwawo. No cóż, ciężko polemizować ze stwierdzeniami typu że była nuda przez całą grę... Dla mnie na pewno nie, fabuła była ciekawa, pewnie też dlatego że trochę wiedziałem o sytuacji z filmu i komiksów. Sporo wiadomości do przesłuchania i poczytania na temat tego co się stało na Ishimurze (motyw zapożyczony z Bioshocka). Jeśli chodzi o "straszność", to ta gra bankowo ma cechy horroru. Tylko nie rozumiem jednego, kogoś naprawdę straszą horrory? Taka konwencja raczej polega na przedstawieniu klimatu, scen, wydarzeń przyprawiających ciarek na plecach; ale żeby zaraz się bać? :>
-
Momenty jak trzaskasz jednego nekromorfa i nagle na ekranie dostrzegasz, że za tobą są następne brzydale - bezcenne. Skończyłem już całą grę i jak dla mnie fabuła daje radę, zwroty akcji itd. Mogli jednak zrobić trochę więcej typów paskudników, wkur**ają mnie zabiegy typu - to samo tylko inna kolorystyka i mocniejszy. Ale ogólnie świetna gra, czekam na dwójeczkę :>
-
A jaka gra straszy? Silent Hill'e byłe od straszenia. Natomiast Dead Space potrafi konkretnie podnieść ciśnienie, nazywanie go shooterkiem z klimatem to stanowczo za mało.
-
I dobrze Panowie zrobiliście, 100 zł to śmieszna cena za ten majstersztyk. Dobiłem do 8 rozdziału i jestem zachwycony, grafika, klimat, nerwowe rozglądanie się, kupa gore Dobrze się zaprawić przed grą komiksem + filmem animowanym! Chociaż gra wydaje się raczej na jeden playthrough to jest to bezdyskusyjnie jeden z najlepszych tytułów tego roku.
-
Wychędoż 10 dziewek Mistrz w walce na pięści Mistrz w kościanego pokera Do tego powiązane z questami, typem zakończenia etc.
-
Podtytuł "Rise of the White Wolf" sugeruje IMO jakiś mini prequel zawarty w grze, dodatkowo te filmiki w tle jak Geralt ćwiczy fechtunek - tego nie było nigdzie w wersji PC.
-
Biorę w ciemno, na piecu zaliczyłem trzykrotnie, i chętnie pogram na trzystasześćdziesiątce. Jeden z najlepszych RPG-ów ostatnich lat, a na pewno pozycja obowiązkowa dla fanów Sagi o Wiedźminie. Biorę limitkę jak będzie :slinotok: