Momentami wymuszony humor, ale niektóre wcześniejsze odcinki też taki miały. Jednak się uśmiałem, a to najważniejsze. Oglądam dalej. Myślałem, że te cameo to będzie z kimś bardziej znanym, średniośmieszne były te wstawki. Ashton już w pierwszym odcinki wyrwał koleżanki, ciekawe czy zrobią z niego samca alpha.