-
Postów
6 177 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez MaiorZero
-
Co jak co, ale offtopic zrobił się mocny.
-
Jarałem się od pierwszego zwiastuna i się nie zawiodłem. Fincher nie jest showrunnerem, ale widać jego rękę, no i to on nakręcił 4 odcinki serialu. Ogólnie serial to taki trochę 10 godzinny Zodiak. Od strony technicznej jest świetny, chociaż widać różnice w reżyserii pomiędzy odcinkami wyreżyserowanymi przez Finchera, a resztą. Jak to brzmi. Resztą... Ale reszta też sobie dobrze poradziła. To na co szczególnie zwróciłem uwagę to ścieżka dźwiękowa. Muzyka zawsze podkreśla to co się dzieje na ekranie. "Główny" motyw muzyczny który przewija się przez odcinki jest niesamowity. Plus także za sprawne wykorzystanie muzyki z okresu. Tutaj to zawsze ma sens, zwłaszcza pewien utwór na zakończenie sezonu, a nie jak w Stranger Things: hej mamy lata 80. Do tego ta dynamika między postaciami i gra aktorska. No chyba wszystko zagrało. Ewentualnie może męczyć wolne tempo akcji. Ale dla mnie to też był plus. Zawsze interesowałem się true crime i psychologią i "miło" było coś takiego obejrzeć. Pierwszy sezon oceniam bardzo dobrze i potrzeba czekać do 2019 roku...
-
MOże trzeba zrobić temat o molestowaniu w Hollywood bo już od dawna ten temat ma tylko pośrednie powiązanie z serialem.
-
No raczej tak będzie bo jakoś nikt nie miał i nie ma problemu z Alenem i Polańskim. No i właśnie takie osoby jak Weistein i Spacey które coś robiły od dziesiecioleci są dopiero teraz demastkowane (o ile można tego słowa użyć, jak było dużo plotek wokół tych osób) przez ich ofiary i "lewackie media". Gdyby nie artykuły to te osoby dalej w miłej atmosferze produkowały filmy.
-
Długość filmu wpływa na liczbę seansów w ciągu dnia czyli ma znaczenie jeśli chodzi o zyski że sprzedaży filmu. Villeneuve mówił, że kinowa wersja jest reżyserka, a każda ewentualna inna wersja będzie wersją producencką o ile taka wyjdzie.
-
Przecież nie neguję tego, że takie osoby zbywano bądź kazano im milczeć. Czarno-biała wizja? Daleki jestem od takiej interpretacji świata. Nie świadczy to dobrze o Hollywood, że Weistein tak długo był bardzo wpływową postacią. Z Spacey to nie tylko kino, ale też teatr nie zapominajmy. Ale też uważam, że obwinianie ofiar nie jest dobrym zjawiskiem. No i chyba dobrze, że się o tym mówi? I to właśnie przez media.
-
Rozumiem, że znasz i rozmawiałeś z osobami które były molestowanie? Reaguje się od razu? Czasami czuje się strach, zażenowanie, bezsilność i myślisz, że ok nic się nie stało i czas zagoi rany. A tak naprawdę to zostaje w głowie i dopiero jak się ustatkujesz i będziesz czuł się na siłach jesteś w stanie powiedzieć o tym innym. Może to być 5 dni, miesiąc a nawet 30 lat. Rozumię jeszcze jakby go oskarżyła tylko jedna osoba. Byłoby to słowo przeciwko słowu. Teraz coraz więcej osób mówi o Spacey. Zresztą gdyby był niewinny to jego oświadczenie ma twitterze był o napisane w inny sposób. No i jeszcze wyrachowany coming out. Czyli jak się je.bali od zawsze to mamy przymknąć na to oko?
-
Biedny Kevin. :(
-
Znaleźli sposób na życie. Te lewaki.
-
POŁĄCZENIE Z INTERNETEM WYMAGANE
-
Fajnie jakby można było wybrać język w zachodnich wersjach.
-
Nie mam problemu z przemocą w grze bo pewnie będzie miała jakiś kontekst i sens w samej historii, ale promowanie gry tak brutalną przemocą bez kontekstu jest dyskusyjne. Jest to dopiero drugi materiał promocyjny do gry o której nic nie wiemy. Myślę, że większy sens miałby pokazanie tej sceny w momencie jakbyśmy wiedzieli coś więcej o postaciach i zarysie historii. A tak wygląda na to, że ten materiał pokazali po to by głównie zaszokować. Sama scena w grze zrobiłaby niesamowite wrażenie, zwłaszcza z przejściem do gameplayu. Tak to jest tylko shock value i nic więcej.
-
Będzie dobrze. Mam nadzieję.
-
Akurat te dwie sceny miały charakter komediowy. Pewnie poziom testosteronu Tobie spadł jak to oglądałeś. Jestem trochę zawiedziony tym sezonem. Pierwszy był tajemniczy i z pompą. Akcja konsekwentnie szła do przodu i większość wątków miała jakąś konkluzję. W pierwszym sezonie były poruszające sceny z pięknymi utworami takimi jak When It's Cold I'd Like to Die, Heroes czy Elegia. W drugim sezonie licencjonowane utwory istnieją na zasadzie puszczenia playlisty The Best of 80's bez jakiegokolwiek kontekstu. Za to oryginalna ścieżka dźwiękowa to sztos. Tak samo reżyseria, zdjęcia i montaż. Są one w drugim sezonie na wysokim poziomie i na takim samym poziomie przez cały sezon co jest rzadkie w serialach. W drugim sezonie wątków dużo, z czego część jest niedokończona, część głupia (hello Dart), część po prostu jest a jeszcze inna część świetna. Tym świetnym wątkiem są relacje Hoppera z El oraz jej dorastanie. To jest bardzo dobrze napisany i zagrany motyw wokół którego mogliby zrobić serial. Mam nadzieję, że trzeci sezon będzie lepszy. Że te niedokończone wątki będą miały sens, a bohaterowie zaczną ewoluować a nie stać w miejscu.
-
Ciężko znaleźć dowody na molestowanie sprzed 30 lat, ale gdyby Spacey tego nie zrobił to oświadczenie wyglądałoby inaczej.
-
Myślę, że jak Rouge One zarobił ponad miliard dolarów to przy filmie o Hanie Solo nie będzie to problemem.
-
Ciekawe na ile starczy to DLC.
-
"Piękna scena przemocy."
-
Szósty sezon będzie ostatnim.
-
Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale historia bez klona jest słabą historią.
-
Jaram się. Dobrze mieć PS4. Skaradanek nigdy za mało.
-
Pięknie wygląda ten remake. Z chęcią przeżyję tą przygodę jeszcze raz.
-
Fajnie jakby Mansell zrobił muzykę.