MaiorZero
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MaiorZero
-
W Europie ma być później niż w Stanach z tego co wiem. -
Mają być zniszczenia mechaniczne, światła nie będą się psuć ponieważ mamy cykl dnia i nocy.
-
Time i Mombasa też dobre.
-
-
Rozkiminy jak nad Lostem, niektóre to nadinterpretacja, niektóre ciekawe. Ważne, że film zmusza do myślenia po seansie.
-
Z Mrocznym Rycerzem problemów nie było, nawet do PS3 dodawali.
-
-
-
Ja sobie słucham Ladyhawke, Florentyny, MGMT oraz Cut Copy. Bardzo dobry, inteligenty pop jeden więcej, jeden mnie electro. Pop nie musi się równać amerykańskim produkcjom na top listy. Ja podtrzymam ten temat dobrym popem haha. Z albumu Empire of the Sun tylko trzy utwory są fajne reszta mocno średnia.
Prawdopodobnie w grudniu.
Według mnie nie zawsze twisty są potrzebne by dobrze się bawić na filmie, przy książce czy grze. Ważne jest by historia nie raziła niekonsekwencjami i nieświadomą głupotą.
141
Szkoda, że u mnie premiera była w mniejszym kinie (!) w którym to już przy wyższych tonach głośniki nie wytrzymywały. No ale dla filmów warto. Teraz w Sokole (większe kino w mojej metropolii) ma 3D i się teraz tym jarają więc premierę Inception oczywiście musieli dać do Krokusa. Fajno.
Ja też to na kablówce mam. I tak gorsze od Trwam.
Tokar masz rację co do strzelanin, ale w stosunku do Mrocznego Rycerza Nolan zrobił progres dość znaczący, co się chwali bo nietoperek pod względem scen walk i strzelanin momentami zawodził. Chris dawaj gacka trzeciego!
<joke mode on> Nie znasz się <joke mode off>
Przełomu nie ma, ale film mi się spodobał. Najbardziej dobijały mnie opinie jakoby ten film nie opierał się na faktach historycznych, nosz (pipi)a. Stylistyka, zdjęcia, muzyka są świetne. Doskonale udało się przedłużyć świetny trailer. Nic ambitnego, ale wrażenie robi wielkie. To tylko/aż świetny teledysk, ze scenami walk, które są klasą samą w sobie. Tyle i aż tyle. Kto się spodziewał czegoś więcej po komiksie Millera ten trąba. Widzę, że masz jakieś problemy.
No właśnie o to chodzi, że nie ma po co na siłę wciskać książki do filmu. Dobry przykład WP, niech Jackson zrobi coś z tym Hobbitem.
Całkiem fajny trailer, ale bez jazdy. IMO najlepsza kinówka to trójka, obyło się bez chamskiego cięcia fabuły i zbędnego chaosu. Z bratem zauważyliśmy podobieństwo w ścieżce Hansa. Geniusz, niech hejterzy liżą mi suty. http://www.youtube.com/watch?v=UVkQ0C4qDvM&feature=player_embedded#!
To nie jest takie oczywiste. Historia to pokazuje. Wracając do filmu. Po paru dyskusjach dochodzę do wniosku, że każda sensowna interpretacja ostatniej sceny i znaczenia limbo ma sens. To jest właśnie fajne, Nolan zaszczepił w nas ideę, która będzie się rozprzestrzeniać jak wirus.
No właśnie na to wygląda. Dziwna sprawa.
Sejwy przepadną, wszystko siedzi na dysku twardym, tylko staty z multi siedzą na serwerze. Już wiem dlaczego producenci chcą wejść z cloud storage na rynek...
