O widzę, że więcej osób to lubi. Fajno.
Florence + the Machine raczej indie rockiem bym nie nazywał. Może ktoś się śmiać, ale to alternatywny pop jakby to dziwnie nie brzmiało. Mamy tutaj rockowe elementy, trochę soulu, trochę popu, na pewno nie indie rock.
Tak po za tym to jest obecnie parę mocnych dziewczyn w popie oprócz Florence i Lady Gagi. Mamy La Roux, Phillipe aka "Ladyhawke" Brown, Marina & the Diamonds czy Ellie Goulding. W Polsce mniej znane, ale na świecie cenione.
Zresztą słuchając Trójki a zwłaszcza Atelier o 2:00 w niedziele można się natknąć na Ladyhawke i Florence oraz inne ciekawe osoby i formacje znane na świecie u nas mniej.
Pop spoza USA ma się dobrze.