MaiorZero

Dwójka wydaje się być płynniejsza od poprzedniczki. Walka także wygląda na bardziej satysfakcjonującą i lepiej wyreżyserowaną. Motyw z helikopterem tak samo jak u Was także u mnie od razu przypomniał U2, ale to na plus. Zresztą i tak nie wiadomo na ile to wyreżyserowane, a na ile prawdziwe, niektóre ujęcia wyglądały na ustawione. Do nowego designu dalej nie mogę się przekonać, a do głosu jeszcze bardziej. Co za ciota, może jeszcze w tej materii czymś zaskoczą.

Nie opieraj się na zdaniu innych bo w końcu to dobra gra. Na pewno warto zagrać i samemu wyrobić sobie opinię.

http://www.youtube.com/watch?v=l9NQXKv3rIo Headtracking w 0:33 oraz 1:13. Moim zdaniem machanie głową może na dłuższą metę męczyć, kamerka powinna wychwytywać bardziej subtelne ruchu. Mam nadzieję, że to poprawią.

Na razie powinniśmy się opierać tylko i wyłącznie na oficjalnej stronie gry. Pogodę, edytor oraz liczbę tras możemy póki co włożyć między bajki. Limitka czwórki

Na Gamespocie gra dostała aż 5.5. Szaleją.

W ostatnim PSXE piszął o 70 trasach w 20 lokacjach. Chyba dopiero po premierze dowiemy się prawdy.

Z tego co pamiętam to pod koniec gry leżały trupy, a wokół nich latały muchy... MUCHY.

Miałem po ostatnich doniesieniach jeszcze nadzieję, że jednak wypuszczą DLC. Szkoda, niech jednak biorą się za Horizon i dostarczą kolejnej niezapominanej przygody.

Kolejność przypadkowa: Psycho Mantis - rozbicie czwartej ściany, motyw z Meryl, świetny klimat pojedynku Cyborg Ninja - niesamowita walka z Gray Foxem dająca najwięcej satysfakcji podczas walki wręcz (stinger czy chaffy to nie to samo), genialne gadki nindży podczas walki np. "Hurt me more!", robiące wrażenie w tamtych czasach zniszczalne środowisko Sniper Wolf - oba pojedynki snajperskie donosiły ciśnienie. Jazda na diazepamie i wyczekiwanie na celny strzał, a dodatkowo ranna Meryl. Solidus Snake - emocjonująca walka na broń białą na Manhattanie. The Boss - piękna sceneria, pojedynek między mentorką, a uczniem, świetna muzyka oraz uciekający czas. Na ten pojedynek czeka się prze całą grę. Liquid Ocelot - ostateczny pojedynek między braćmi, reżyseria pierwsza klasa, doskonale pasująca muzyka przypominająca bogatą historię serii. Walka między prawdziwymi facetami na gołe pięści.

Sam pomysł bardzo fajny, ale gorzej z wykonaniem. Z 60 zł może bym dał, ale 200? To kradzież w biały dzień.

http://www.vg247.com/2010/07/01/yoshida-sony-very-aware-of-demand-for-team-ico-collection/

Nie no Criterion nie da ciała. Przy Undercover już od początku wiedziałem, że będzie z nim coś nie tak, był taki bez jaj. Ni to Most Wanted ni to nie wiadomo. Teraz mamy powrót do Hot Pursuit dodatkowo tworzony przez ludzi od Burnouta. Nie może być źle.

No to bardzo dobry wybór, na pewno nie będziesz zawiedziony.

Też się nad tym zastanawiałem, to intryguje bardziej niż niemowa Isaac.

To nie jest temat do tego typu dyskusji, ale się nie zgodzę. W Tekkenie poradzi sobie każdy kto ma pojęcie jak się trzyma pada, w SF trzeba na początku trochę poświęcić czasu by móc jakoś grać.

Ja też chłonę ten świat ponieważ jest to jedno z najbardziej pomysłowych uniwersum ostatnich lat. Każdy świat jest unikatowy, ale na szczęście przemyślane jest to tak by uniwersum było spójne. Czasami się zatrzymam, popatrzę bądź poczekam na kamienie z blue phatomami. W tej grze nie ma się co śpieszyć ni chyba, że ktoś lubi.

Jak Cię stać to wszystkie polecam. Zależy co lubisz i czy wolisz grać w pojedynkę czy masz znajomych chętnych do grania. SSF4 jest hardcoreową bijatyką, jeśli grałeś w SF4 (bądź wcześniejsze części) to łykaj bez zastanowienia. Licz się jednak z tym, że będziesz musiał ogarnąć system by czerpać z gry przyjemność. Heavy Rain jest przygodą, którą najlepiej przeżyć samemu, jednak dziewczyny, żony czy mamy wsiąkają to jako widz. Jeśli lubisz gry nastawione na fabułę to bierz jednak nie jest to gra idealna. W znacznym stopniu skupia się na sekwencjach QTE co nie każdemu przypadnie do gustu. Mimo wszystko polecam. GH czy RB to gry w sam raz na wakacje, a jak masz znajomych, którzy to ogarną to polecam jak najbardziej. Fajna zabawa, tyle i aż tyle. GoW Collection szczególnie polecam zwłaszcza jeśli zamierzasz w przyszłości kupić trójkę, a nie grałeś w poprzedniczki. Obsługa trophy, HD, polepszona grafa. Jedne z najlepszych gier na PS2 - to już wystarczająca rekomendacja. Wybierz sam ja więcej nie pomogę, to Twój wybór. Ja bym brał HR oraz GH bądź RB.

O.O Zwyrol taki żarcik. Team ICO są znani z tragicznych historii, jednak zakończenie SotC można różnie interpretować więc liczę na historię, która znów poruszy i zmusi do myślenia.

Nom Undergroundy były bardzo dobre zwłaszcza dwójka. Model jazdy był w porządku, otwarte miasto także. Tuning mimo iż czasami przesadzony to dawał dużo frajdy. Różnorodność wyścigów oraz dobrze przemyślany drifting nie pozwalały się nudzić. Most Wanted to już nie to samo lecz nie było mowy o dnie. Carbon to dno dna, model jazdy (żelazka), klimat i fabułka były żenujące. Jedynie Shift pokazał coś dobrego, ale to nie NFS jakiego znamy.

Ja głównie gram w Rush, z dobrą ekipą trudno się oderwać od gry. Conquest jeszcze nie ogarniam, ale z tego co zauważyłem jest bardziej stacjonarna wymiana ognia gdyż musimy chronić flag. Polecam Squad Rush i Deathmatch. Mniejsza skala, ale też ciekawie się gra.

Z wielką chęcią zanurzyłbym się się raz w ten mistyczny świat. Ludzie z Team ICO są niesamowici i znów oczarują graczy. Historia TLG może skończyć się na dwa sposoby, albo zginie chłopiec albo ten stwór. Chyba, że nas czymś zaskoczą hehe.

Ja mam ok 30h na liczniku, myślę, że można powiedzieć, że zaliczyłem 65% licząc tylko światy. Też sobie nie wyobrażam przejścia tej gry w 16h no chyba, że mowa o speedrunie.

Aha to jeszcze scenariusza nawet nie skończyli.

Szkoda, że PE nie wychodzi na PS3. Zrobiłoby to większe wrażenie hehe.