Te dema są na PSS USA. Przynajmniej ja stamtąd je ściągałem.
Co do samego Dirta 2. Nawet u nas nie powinno w tytule już być nazwiska jednego z najbardziej znanych kierowców rajdowych w historii. Ta gra już nijak ma się do klimatów WRC. Teraz mamy eventy w stylu NFS.
Menu faktycznie fajne, jednak real time'owe cuda mieliśmy już w Toca Race Driver 2, ale loadingi to coś nowego.
Teraz najważniejsze czyli model jazdy. Jest bardzo zręcznościowy tak jak w jedynce, plusem jest jednak dobre odwzorowanie różnic między drogą gruntową, a twardą. Kolizje są dziwne. Samochód dziwnie się odbija, a raz po uderzeniu w skałę zrobiłem fikołka tak niearealnego, że aż śmiesznego.
Online jak online. Jest exp, są rangi... fajnie się gra, ale jest bardzo klasyczny.
Grafika jest dobra. Modele samochodów nie powalają detalami, ale już ich kokpity są w stosunku do konkurencji bardzo słabe. Zaskoczyły mnie tekstury podłoża, ale już otoczenie jest zasłaniane przez wszechobecny blur. Szkoda, że mamy głównie pustynne tereny i 30FPS.
Może narzekam, ale to nie jest już ten sam Colin (jedynka mi się nie spodobała także). Lubię zagrać w to demko, ale głównie dlatego, że lubię wyścigi.