Wreszcie zakupiłem Burnouta Paradise The Ultimate Box. Mam obecnie Licencję B i 17%, online tylko wypróbowałem i dalej męczę offline. Jestem pozytywnie zaskoczony grą. Spodziewałem się nudy w mieście, jednakże zawsze jest coś do roboty. Gameplay jak we wcześniejszych odsłonach (czytaj bardzo dobry), cykl 24-godzinny i zmienna pogoda robi wrażenie, oświetlenie i wozy także. Zawsze lubiłem Burnouta i nic w tej kwestii się nie zmieniło. dalej jest to gra bardzo szybka i pompująca adrenalinę. Soundtrack jest w porządku, trafiają się gorsze utwory, ale ogólnie nie jest źle. Fajny jest efekt wyciszenia muzyki podczas lotu czy kraksy. Szkoda, że tego patentu nie ma przy custom soundtacku.
Teraz o wersji PL. Na szczęście nie jest dosłowne, a i pan Boberek jako DJ Atomica daje radę. Przynajmniej nie irytuje. Dobra polonizacja oby takich więcej.
Mam pytanie. Na początku gra jest strasznie łatwa, kiedy poziom trudności wzrasta tak, że czuć oddech oponentów na zderzaku?