Wiesz akurat naprawdę wierzyłem w Prometeusza i wielu opiniach ludzie się czepiają tego samego (głupoty bohaterów, braku konsekwencji w ostatnich 20 min). Patrząc na opinie o TDKR niektórzy ludzie szukają różnych dziur, często na siłę. Uważam Prometeusza za dobry film, a TDKR za zwyczajnie lepszy. Znaczy lepiej bawiłem się i więcej emocji u mnie wywołał w porównaniu do filmu Scotta chociaż SF jest bliskie mojemu sercu.
Film zawiódł? Zawsze zawodzą. Ciebie zawiódł TDKR mnie Prometeusz, ale tylko trochę. Nie rozpatruję tego drugiego w kategoriach mega-zawodu, ale po prostu nie każdemu do gustu przypadają wyklecone na siłę kiepskie motywy i pseudofilzoficzne rozkminy bez oparcia w postaciach i budowaniu historii.
edit: Zresztą Tobie ciężko zrozumieć, że ten film mógł się komuś podobać.
edit2: Prometeusz to może jest i konkurentem TDKR, ale chyba tylko w Polsce przez opóźnioną premierę prawie o 2 miesiące.