Jedne z najlepszych filmów widziałem raz. Czy to, że nie zamierzam do nich wracać czyni je gorsze od innych? Nie. Tak samo z grami. HR przeszedłem raz, stworzyłem własną historię, zresztą tak chciał David Cage. Zresztą do CoDów też nie wracam (mówię o singlu).
Wciskanie QTE jest bierne? Aha. Co do poziomu trudności. Nawet mój wujek który gra w gry miał trudności z najtrudniejszym poziomem trudności. Oczywiście najłatwiejszy jest dostosowany do osoby nie mającej styczności z grami.
Lubię CoDy i HR, ale jeśli chodzi o wnoszenie wartości do growego przemysłu wybrałbym to drugie. Gry oparte na postaciach i emocjach to nadal rzadkość.