Sorry, ale strasznie mnie wkurwia takie definitywne odcinanie po całości.
Przecież po 5ym sezonie była CAŁA MASA zajebistych odcinków, a sezony 8 i 9 są dużo lepsze niż 1 i 2.
"Wow, no bo przecież samego
, o nie to przecież oznacza koniec dla serialu!!!111".
Spokojnie, spokojnie, pewnie, że w następnych sezonach znalazły sie dobre odcinki, tylko gdy nie było rozpisanego planu i kulminacji, do której to wszystko dążyło,
ale serial już nie łapie tak za serce, nie porywa od momentu gdy skończył się 5 sezon.
No, ale tu się gada o Banshee...
Jesteśmy juz po finale, dla mnie dużym zaskoczeniem była
. Więcej sie dowiedzieliśmy o Bunkerze, Kai i spółka wymiatali jak trzeba (miecz!) plus
. I znów tyle czekania