Pajda

Ja bym wypił.

Szkoda kasy na porównanie, w tesco przed swietami byly 0,05l balantyny i johny po 5zl. A z biedronkowych trunkow to ta whisky z twardej tubie za 70zl jest podobno bardzo fajna i do kwoty 150zl to swietna alternatywa dla bardziej rozreklamowanej konkurencji. I ma butelke z korkiem - zawsze chcialem na(pipi)any otworzyc geba taki trunek.

To nie chodzi o to, że to promocja w lidlu/biedrze - po prostu czerwonego walkera się nie pije, bo to syf. Ostry zapach i smak słabego jakościowo destylatu, nie kłamiąc to tylko golden loch z biedronki jest gorszy. Sporo ludzi właśnie odtrąca whisky przez to, że sztachneło się johnym albo nie daj boże wzieło wira butelki. Ostatnio dostałem 0,5 od pracownika i głupio było mi go spoliczkować, udałem, że się cieszę. Wydaje mi się, że najlepszym zastosowaniem będzie wymieszanie go z wodą, bezzapachowym detergentem i zrobienie z niego ładnie aromatyzowanego, zimowego płynu do spryskiwaczy.

Jednak może nie być ;) W Gulfie 2 to był element luksusowy, za dopłatą, a sejczak technolgicznie ta sama kategoria. Pamiętam, jak zawsze najpierw dostawało się zmielonymi liścmi, kurzem i zdechłymi owadami w ryj.

Na bank masz go zawilgoconego. Ciężki temat w zimę, jedyna sensowną metodą jest wyciągniięcie dywaników i suszenie tego nagrzewnicami. Doraźnie można wsypać żwirku kociego w skarpety i porozkładać w aucie.

Ogolnie najwiekszy problem z radiami 1DIN jest to, ze wygladaja wiesniacko. Ciezko dostac radio, proste, bez miliona swiatelek. Do Gtv jak szukałem radia to ostatecznie padł wybór na...LG bo jako jedyne nie wyglądało jak pulpit z sokoła milenium.

Jesli nie kreciles tam zadna regulacja to po prostu sie zużyły.

Nic lepszego jak wietrzenie raczej nie wymyslisz, pochlaniacze aromatów np. z lodówek nie pomogą, inne środki tylko zamaskują zapach, a ozonowanie na lakier nie zadziała

Masz rację.

W ZG kiedys wolali 2-3 tysiace. Po nowym roku bede sie bawił plastdipem, bo próba na małym elemencie wyszła zaskakująco dobrze.

W koncu dotarla paczka z chin, po rozczarowaniu gó.wnem obesranym clarionem i parrotem, sprobowalem z nonamem....i okazal sie za(pipi)isty Przed Po

Pierdolony....to taki kowal z diablo jedynki w wersji wspolczesnej "wsio budiet haraszo"

nie wiem jeszcze jaka cena, pewnie bede celowal w srodek ofert na allegro. Szkoda, ze to nie quattro, ale i bez tego super sie nia jezdzi.

Za miesiąc będę sprzedawał auto mojej drugiej połówki A4 B6 z 3.0 V6 w automacie ( zwykla nie cvt) srodeczek tip top w sedanie granatowym. Z wypadkowosci to kiedys prawy bok po dlugosci byl przytarty, a tak to zdrowa i kochana sztuka, nie skalana gazem, aczkolwiek mozna zalozyc ( 3300,- na gratach STAG)

Tutaj tez pan twierdzil, ze zostal uderzony z tylu, a sam najechal. Znowu kamerka uratowala dupe. http://www.wykop.pl/ramka/2495913/wymuszenie-odszkodowania-przez-pracownikow-salonu-renault-czy-przypadek/ Ostatnio na urlopie, chcialem popisac sie kultura i zatrzymalem sie przed wyejzdzajacym tylem z parkingu. No niestety facet wyjechal i pocisnal dalej na mnie, zdarzylem tylko puscic hamulec bo bylem na luzie, wiec mi sie nic nie stalo. Wysiadlem i spodziewaielm sie prosteko " sory kurde zagapilem sie", a bylo " jak pan to zrobil? " i poczulem, ze bedzie ciezko, wiec od razu z ryjem, ze mam na kamerce co ja zrobilem i pokazalem czujnik deszczu, nastapil szybki obrot spraw na moja korzysc i odjazd

No, ale czemu Suzuki nie mialoby byc praktyczne? Wlasnie przez praktycznosc je kupilem: duzy silnik, automat, w cholere miejsca dla pasazerow ( slaby bagaznik to fakt), hak, duzy przeswit i naped na 4 kola : ) Wysoko sie siedzi, widocznosc dobra, wiec z parkowaniem nie ma problemu, a skret ma o wiele lepszy niz Alfy. O Bravo pisalem przez swoj pryzmat, ja juz mialem jedno mega niepraktyczne auto (Gtv) i coupe ( GT)

Bravo i GT to zupelnie dwie rozne opcje. Bravo to hatchback do tego moze byc 5 drzwiowy o znikomych kosztach eskploatacyjnych i z duzo lepszymi blachami niz generacja 147/156/GT, jest to tez kostrukcja nowsza, bezpieczniejsza. W przeciwienstwie do GT mozna przebierac w ofertach sprawdzonych,bezwypadkowych, od pierwszego wlasciciela. GT to jednak sporo konczylo pod butem pryszczatych skur.wysynkow. W porownaniu do 159 to mozna raczej tylko o aspekt ekonomiczny sie pokusic, bo to rozne segmenty, aczkolwiek 159 w srodku jest ciasna jak na swoje gabaryty. Ot takie poczciwe, ladne auto. Nie zestarzalem sie, po prostu mialem juz niepraktyczne auta i teraz troche inaczej na to patrze, co nie zmienia faktu, ze w przyszlym roku bede szukal auta na weekendy.

Ciezko znalezc tak taniego w utrzymaniu diesla jak JTD, a bravo bardzo fajnie sie prowadzi i wyglada ok w porównaniu do konkurencji ( kia ceed, hyundai i30, gulfy)

Ruda z aldika* 40zl za 0.7 = jim beam *

ogolnie gdybym chcial kupic JTD i posiadajac budzet ponizej 20K to od razu waliłbym po Fiata Bravo 1.9JTDm z 2009 roku. Cudowne są, szkoda,ze sprzedazowa porazka fiata to byla, bo kazdy wolal grande punto za duzo mniejszy hajs, ale dzieki temu szybko stracily na wartosci Szukajac Vitary mialem chwile slabosci i bylem ogladac ta sztuke http://allegro.pl/bezwypadkowy-oplacony-fiat-bravo-1-9-jtd-i6623217804.html no ku.rwa stan to po prostu poezja, az nierealne, ze 7 letnie auto moze byc w takim stanie

xddd

- kierownica lub radio przelozone z innego modelu ( brak sterowania z kierownicy ) -kierownica i fotel zuzyte pod 300tys -150KM czyli masz DPF i klapy wirowe -przod zle spasowany ( laczenia krawedzi, blotnika, maski i zderzaka) trzeba przede wszystkim podlaczyc kompa i multiecuscanem sprawdzic, czy EGR pracuje, jak wyglada zapchanie DPF-a i turbo. Reszte ciezko bedzie zweryfikowac po zdjeciach robionych kartoflem, ale 159 ponizej 20K to taka raczej skarbonka bedzie. Idealna opcja jest 1.9 JTD 120KM z softem na 150 - nie masz wtedy DPFa i klap wirowych. Skrzynie biegow manualne ( M32 z opla) maja problem z zuzywajacymi sie lozyskami, koszt wyminay w serwisach to okolo 1500 zl, moze teraz taniej to robia. Ogolnie zdzierstwo w (pipi), bo lozyska to koszt 300zl max...no ale, skoro za wyciecie DPFa ludzie placa po 1000zl... Ogolnie to imo najlepsza opcja jest 1.9 z automatem i lekko zmieniona mapa, zeby wyeleminowac "turbodziure" przy dynamicznym ruszaniu z jedynki. 2.4 brzmia siper, maja odejscie, ale jest problem z glowicami i pala sporo paliwa

Zabrałem się w końcu za regulację luzów zaworowych. Poprzedni właściciel robił to "niby" 30k km temu, więc najwyższy czas, tym bardziej, że czasami wypadał zapłon na jednym cylindrze. W Aso zawolali za to 2000-2500zl :magia: Po 5 godzinach rozkręcania, wcale juz nie uwazalem tej kwoty za wygórowaną Z serii " po co nowe uszczelki za 200zl, jadziem karwa z sylikonem od kibli". Przy odkrecaniu pokryw, zdziwilem się, że sruby tak lekko trzymały, okazalo się, że" mechanik" nie chciał wydusić 1cm warstwy sylikonu poza miejsce uszczelnienia ;/ tak sie naprawia auta w trzecim swiecie. A tu dla konsolomaniaków materiał jak kręcą się wałki rozrządu. Te krzywki wciskają w odpowiedniej kolejnosci zawory, które są pod srebrnymi talerzykami. Łukasz uczy i bawi!

Ja tylko rżnę.