Czytam krytykę i oczywiście ją w pełni rozumiem, ale kurwex - przecież to jest sequel idealny. Jestem po zdobyciu
i teraz to mnie już totalnie ta gra przygniotła rozmiarem i ilością roboty. Ale takiej mega miodnej roboty Nie to, co ER Kazdy element jest IMO lepszy niż jedynce, która wydaje się teraz nieco ubogą krewną. Choć na pewno bardziej hmm skondensowaną z jednym big hubem (miało to swój klimat). Fabuła wciąga (choć jest trochę rozwleczona, ale to dziś standard w AAA). Scenki wrzucają mega ciary (Odyn to jest chyba najlepiej napisana postać jaką spotkałem w grach od lat). System walki to oczywiście majstersztyk - bawię się nim jak dziecko (
). Nie zgodzę się, że jest uboższy, ojj nie. Naprawieni bossowie, lepszy pacing, miejscówki (szczena zbierana regularnie, ile twórcy upchnęli w ten świat dobra to OMG). A ponoć jeszcze bardzo dużo przede mną <3 Zdecydowe GOTY i szykuje się 10/10. Pierwsze w tej "generacji".