Wiolku

Terminator 3: Bunt Maszyn - o ja pier-dole widziałem to zaraz po premierze czyli dość dawno i sobie wczoraj przypomniałem jaki to shit. Po początku a szczególnie akcji z dźwigiem moja nadzieja na film średni rozbłysła jak nigdy dotąd. To była ostatnia dobra scena ... 4/10. Jedno z największych zeszmaceń kultowej serii w historii kinematografii.

Jaką masz inteligencję i speech ? Ja mam to niziutkie i dialogi w większości są ... właśnie na poziomie F3. No może odrobinę lepsze.

Co z tego, że starocie? Jak tak napisałeś no offence to od razu mi się skojarzyło z ludźmi ala "Eeee jaki stary ten film nie oglądam", "dawaj jakąś nowość obejrzymy!" ... <_< Widziałem "Tajemnice Los Angeles". REWELACJA! Chyba to mój ulubiony "typ" filmu, czyli kryminał policyjno - gangsterski. Aż dziw bierze, że dopiero teraz to zobaczyłem. Nie zauważyłem żadnych wad. Może lekka odtwórczość ale na pewno nie przewidywalność. Intryga wciąga jak bagno, imo mamy tu przykład niemal perfekcji w kwestii scenariusza. Kim Basinger Na dokładkę sceny akcji nie rażące sztucznością, która jest domeną obecnych, podobnych obrazów, idealnie pasujący soundtrack czy gra aktorska(Russel i Kevin dają radę!). Uwielbiam "odkrywać" takie perełki, obrazy które zobaczę jeszcze nie raz i za każdym razem będę czuł ten specyficzny dreszcz. Dreszcz mówiący "hell yeah to ma moc". Sprawdźcie sami. 9/10

Chyba trochę rozszerzasz definicję słowa "kino". Rozwiń.

Czyli jednak potwierdziło się to, że wersja na Pieca jest o wiele mniej zbugowana. Około 8h gry za mną i nie miałem ani jednej zwiechy. Ba w ogóle zdarzyły mi się może z 2 - 3 poważniejsze błędy graficzne. I tak przy okazji "przystępuje" chyba do Legionu po tym jak

Gram na hardzie i cholera na razie jest trochę za łatwo. Zrobiłem postać ala sniper(percepcja 9, zręczność 10). Przeczesując budynek pełny bandytów, skradanie, bliska odległość i (pipi) z shota w łeb! A jak większa grupka to dynamit(też go znajdujecie non stop?). Boję się co będzie jak znajdę dobrą snajperkę.

Ja nie narzekam. Mimo, że słabo mi śmiga gra się dobrze. Oczywiście Hard + hardcore. Tak jak się spodziewałem wczoraj zeszło do 2 w nocy Pierdzielony zasysacz czasu. W kwestii czysto merytorycznej się nie wypowiadam bo mam dopiero z 5h na liczniku.

* Eurogamer – 9/10 * Ars – “Buy” * Joystiq – 3.5/5 * Giant Bomb – 4/5 * JPS – 4.5/5 * Gaming Today – 91% * GamePro – 4.5/5 * Hooked Gamers – 9/10 * RPGfan – 85% * Game Informer – 8.5/10 * PlanetXbox360 – 8.8/10 Jest dobrze.

Taa tylko tym abonamentem im spłacisz tą konsolę z nadwyżką + zakup telefonu.

Ja po tym filmie i mojej dość krytycznej ocenie ogólnej stwierdzam, że mój gust krytyka filmowego kieruje się w odpowiednim kierunku. Jak to mówią kupa zrobiona nawet przez papieża zawsze będzie tą samą kupą. I nie to, że wywyższam Rodrigueza.

Gracie na hardcore chłopaki? Bo ja mam taki zamiar.

Zgadzam się z wami chłoposzki. Valve to jednak Valve. Ja czekam na premierę Fallouta Nev Vegas BARDZO! Taką mam chętkę na tą grę, że chyba się niedługo zesram już.

Owiec tak z ciekawości jest jakiś film, który Ci się nie podoba lub zasługuje chociaż na 3/5? ,,, aa i oglądasz filmy z rodzicami? ... A widziałem "Autora Widmo" oraz przypomniałem sobie widziany daaaawno temu "Żółty szalik" z rolą wszech czasów Gajosa. Pierwszy to rewelacyjny thriller z surowym klimatem. Roman na prawdę dał radę. Nie nudzi, aktorstwo na poziomie(8/10). Ap ropo tego fachu to klasę pokazał Janusz Gajos w tym drugim. Jak wszędzie czytałem, toż to rola Oscarowa!(film z 2000 roku). Film prosty, pokazujący jak nisko upada człowiek ogarnięty przez nałóg. Chyba najlepiej odegrany alkoholik jakiego kiedykolwiek widziałem. Nie ma bata koleś pił na planie.(8/10)

Po prostu czekają na mnie aż sobie kupię ps3, a to nastąpi w okolicach gwiazdki lub początku przyszłego roku. Dzięki polyphony !

W tej ostatniej nie przyjeżdżaj do Kielc bo sam osobiście Cię naje-biem.

Też uważacie, że "Autor Widmo" Romana to bardzo dobry thriller z surowym, za(pipi)istym klimatem? Wczoraj widziałem i jestem na prawdę zadowolony. Lubię jak po seansie nie zauważam żadnych większych niedociągnięć i wpadek. Spokojniej śpię.

Ap ropo Gearsów uwielbiam randomowe teksty z multi. Przoduje co wiadome Cole i Carmine. Wczoraj np po około 3 latach gry w multi po raz pierwszy usłyszałem pewien tekst murzyna, genialne. :potter: A tak btw dajcie mi kolejną część na PC prooooooooooooosze!!!

Idę w piątek na premierę, Fincher tak na prawdę nigdy mnie nie zawiódł więc jestem dobrej myśli. Dobra byłem wczoraj. To będzie bardzo wstępna ocena więc nie będę się rozpisywał. Trzeba też dodać, że na filmie byłem z kobietą więc do końca na filmie skupić się nie mogłem Umknęło mi tym samym kilka scen. No cóż, film nie jest imo rewelacją. Wiem, że taka jego konwencja (dokumentowy komedio-dramat) ale jest przegadany! Owszem dialogi są mocne ale tak czy siak mnie zmęczyły. Aktorstwo faktycznie dobre, ale czy od razu Oscarowe? Muszę zobaczyć ten film samemu ale niestety już nie w kinie(szkoda mi kasy). Muzyka BARDZO na plus, to tak naprawdę jedyny błyszczący plus jaki wyniosłem z wczoraj. Trent Reznor i Atticus Ross dali radę. Film kończy się trochę z dupy strony, byliśmy bardzo zaskoczeni, że to już the end. Wracając do domu, trochę otumaniony alkoholem prawie płakałem. Mój ulubieniec stworzył film, który mnie nie zachwycił. Zdarzały się takie wcześniej fakt, ale ... sam nie wiem Porównanie jak najbardziej do "Zodiaka". Tylko tamten obraz mimo o wiele dłuższego czasu trwania trzymał za jaja w napięciu. Tu wolałem się czasem "zająć" dziewczyną. To zły znak dla takiego fana kina jak ja, lub bardziej dla Finchera. Cóż Panie Dawidzie bez oceny. Zobaczę na spokojnie z odpowiednim skupieniem to ocenię.

Sobie obejrzałem "Bronsona" czyli autobiografię(podejrzewam, że dość luźno opierającą się na faktach) Charlsa Bronsona. Nie, nie tego aktora tylko najpopularniejszego więźnia w historii Wielkiej Brytanii. Świetna rola Hardego, naprawdę zagrał psychola mimo, że człek ten nim tak na serio nie był. Nadpobudliwy artysta xD Rewelacyjna muzyka, w ogóle to film typu "wsysacz". Oglądasz i nie przestajesz. IMO 8/10 Na paszporcie polsatu leciał wczoraj "Constantine". Dużo złego o nim słyszałem, zresztą widziałem go ostatnio właśnie gdzieś w okolicach 2005 roku. I co by nie gadać to dobre kino akcji z super klimatem. Nawet Sad Keanu nie przeszkadza i w sumie pasuje do tej roli. 7/10

VERSUS AKA POJEDYNEK!

Ale mi się dostało (pipi) tą jego minę muszę pokazać ziomkom(joł) z osiedla, w ogóle wszystkim.

Myślę, że jeśli o alkoholikach mowa to film "Zostawić Las Vegas" nie jest złym pomysłem, oraz Polskie akcenty takie jak "Żółty Szalik"(Gajos O_0) i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami"

I brutalnych scen, które są wizytówką tego filmu zaraz obok klimatu i Tonego.