Człowiek Słoń - smutny film. Bardzo smutny, wzruszający film. Zasmucił mnie ten film. Wspominałem jaki smutny to film ? Proste przesłanie(u Lyncha O_o), charakteryzacja wręcz nie wyobrażalna jak na tamte lata(porównajcie prawdziwe foty Josepha Merricka). I to końcowe "Adagio for strings" . Prosty, przyjemny, do dziś aktualny. Polecam(bez oceny).
Jackie Brown - no to ostatni film Tarantino mam za sobą i co? I znów przynajmniej bardzo dobry, z mega obsadą. Was też kręciła Pam Grier mimo sędziwego już wieku? Ciekawa ale przewidywalna intryga. Tarantinowskie dialogi. Wszystko na miejscu, choć według mnie w wersji light. I może właśnie ta oszczędność dodaje tyle uroku. Świetny soundtrack(który nie istnieje w wersji płytowej)! I rodzynek, De Niro. Wiem L.Jackson, ale on gra podobnie we wszystkich filmach(nie ujmując), ale Robert tak mnie śmieszył, że wyłem. Jego powaga xD Cały film wyczekiwałem na sceny z jego udziałem. Szczególnie "akcje" z Fondą. Nie no, kawał porządnego kina i tyle. 8+/10