Kilka dni testowania PS 5-teczki za mną i cóż, jest to dla mnie solidny cios w gameingowy łeb Przechodząc z zamulonego Ps4 FAT (poszła wpizdu w ręce brata i chrześniaka) doznaje się kontrolowanego szoku, a 60 klatek i ostrość żyletki (np. przy tak ładnej grze jak Days Gone) jeszcze mocniej uwypukla ten efekt. MILUTKI EFEKT.
Oddając wrażenia użyłbym więc tutaj słowa komfort. Szybkie wczytywanie, szybkość HUDa, szybkość pobierania (prawie 50GB w niecałej 2,5h; znacznie szybciej niż na czwórce przy tym samym necie na wi-fi), responsywność, praktycznie niesłyszalna praca sprzętu. Nawet pad, który jest genialny w każdym calu, nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia (Astro to jest cudo dla ludzi w każdym wieku). Muszę tu podkreślić, że jeszcze nie miałem okazji zagrać np. Demon's Souls, a więc true next gena. Jest C2077... ale wiadomo (chociaż 60 FPS robią ogromną różnicę). Jeśli ktoś przechodzi z najstarszych przedstawicieli poprzedniej generacji i w dodatku ma jakieś zaległości to polecam nie zastanawiać się nawet sekundy. Polujcie na OLXach w Waszych regionach - sprzętu jest coraz więcej i w coraz lepszych cenach.
Generalnie więc, jeśli już mamy walentynki, stwierdzam, że jestem zakochany Radość grania wróciła w pełni i ciągle myślę kiedy będzie chwila, aby usiąść przed TV. To będzie kolejna genialna generacja
ps. boli tylko, że mój ukochany Bloodborne nie dostał boost'a pod next-gena, bo ponowie zacząłbym generację od gry From.