Wiolku

Wiedźmin 3? Najmocniejsze 7+ w historii gejmingu. xddddddddd

Różnie. Gra sama podpowiada, których wręcz należy wszamać, bo to gnidy, a których nie. Chociaż oczywiście nie jest czarno biało i każdy ma swoje grzeszki. Intuicyjnie więc wybieram.

Jak ta gra pięknie wchodzi w taką pogodę i w takich covido okolicznościach Mam za sobą kilka godzin na Hard i mało która pozycja jest tak blisko Bloodborne pod względem klimatu i nie tylko. Oczywiście to nie ta pułka, jednak nawet walka, której się obawiałem, jest w pełni akceptowalna i dość wymagająca (co na plus). Fabuła wciąga. Są fajne postacie, ciekawe questy. System mieszkańców, ich poziomu krwi, wybierania kto zostanie schrupany, a kto nie - ma to wszystko potencjał. WIŚNIA na krwawym torcie to oczywiście nocny, brudny Londyn. Coś pięknego. Gra mi często przypomina dodatkowo połączenie Wiedźmina 1 i 3 oraz Nightmare creatures. Ehh kolejny przykład (np. po Prey'u), że recenzje należy (pipi)ać maczetami.

Hype mnie uderzył bardzo mocno i jeszcze mocniej dotarło do mnie, że zwykłe ps4 tego nie uciągnie po ludzku. No (pipi)a nie. Włożyli w te piękne fury dużo serca. Ogólnie jakoś nie dociera do mnie, że to może być gra na mniej niż 8-9. Zbyt mocarnie się to prezentuje pod każdym względem. Nawet Wajfi się wczoraj ożywiła jak oglądałem, więc będę miał zapewne towarzystwo jak przy W3.

Jadłbym. Dash zacny i czytelny.

U mnie znów doceniam Eternala trochę bardziej niż "jedynkę". Chyba głównie za większą różnorodność i wywindowanie dynamiki tej gry na jakiś chory poziom, kiedy po poprzedniku wydawało się to nie możliwe. Bawiłem się wyśmienicie, a dwa party DLC sobie pona(pipi)iam już na next genach Ehh gdyby wszyscy robili tak dopieszczone kontynuacje.

W sumie to może nawet kupię S-kę dla Mediuma, bo PRAGNĘ takich klimatów. Ostatnio doceniam bardziej klimat, fabułę i pomysły od szlifów gameplayowych i technicznych. Gram w Vampyra i jest miodzio. Tu liczę, że będzie podobnie. I ten Beksiński

Skończony. Niestety opinie się sprawdziły i zrobili z tego trochę na siłę skomplikowany melodramat udający gotycki horror. Kilka rzeczy mi się podobało, ale generalnie pod koniec już się trochę wierciłem i drażniła mnie ta wszechobecna forever love story ;/ Teraz też doceniam jakim działem był Nawiedzony dom na wzgórzu, gdzie łączył wątek rodziny z horrorem, ale takim przez duże H zakorzenionym mocno w psychice ludzkiej. Aż sobie chyba zrobię rewatch na otwarcie łez. Liczyłem, że twórcy pójdą za ciosem i dostarczą coś jeszcze mocniejszego i tak się nawet przez chwilę zapowiadało, jednak po kilku odcinkach czar prysł. Mimo wszystko warto zobaczyć i dać szansę.

Jutro wjeżdża The haunting of Bly manor, czyli nowa seria autora Nawiedzonego domu na wzgórzu. Kto widział ten wie, że jakość raczej pewna, a recenzje to potwierdzają. Jaram się bo dobre horrory, a szczególnie oparte na psychice ludzkiej, to szczególnie wśród seriali rzadkość. Próbowałem ostatnio z AHS (dwa pierwsze sezony) i ... No nie xd To już dla mnie zbyt przerysowane, festyniarskie, za szybkie. Grama budowania klimatu. Co innego wspomniane Nawiedzone... klasa ::obami;;

Eee sine kosteczki licealistek zawsze na pedo propsie

Oglądam na L4 Dorohedoro z Netflixa i jest wyśmienicie. Ale by z tego była genialna gra, gdyby się wzięło za to dobre studio. Mamy tu wszystko - śledztwa, bitki z czarami, jeżdżenie na deskorolce/motocyklu, dwa światy z mega klimatem, mini gierki żywieniowe. Potencjał ogromny.

Bierz @_Red_ nie (pipi), bo szkoda by było pominąć jedną z bardziej oryginalnych gier generacji. IMO stawiam, że Ci podejdzie. Mnie np gameplay wciągnął jak diabli. Oprawa, design, pokrecone story i duch Kojimy obecny.

Pograne w tym roku...

U mnie gra grzecznie czeka na masterowanie post game i jestem przekonany, że wciągnę się jak przy pierwszym razie. Ehh, zagrałbym już w coś nowego od Kojimy ;< Odważnego. Z wizją. Wyobrażam sobie nawet DS2 na next genach z ultra reagującym na poczynania gracza środowiskiem.

Pograłem trochę. Rzeczywiście w życiu bym nie powiedział, że to F2P. Jedyne co mnie naprawdę odrzuca to trochę za duża cukierkowość i pierdylion rzeczy do zbierania. To zawsze mnie męczyło w takich grach. Dam jeszcze szansę, ale chyba wolę skończyć w końcu najnowsze DQ.

Jakby to było coś w stylu Metroida to Ogólnie zapowiada się dobrze.

@alb84 zrobione, pojedzone. Bardzo smaczne, szczególnie na następny dzień, jednak mimo wszystko brakowało mi trochę mięska

Było w ogóle cokolwiek pokazane z obecnej generacji? Chcę się nastawić psychicznie.

Ile będzie kosztować to DLC? Bo już wiem, że będzie mi mało tej czystej zaj.ebisto.ści. Dosadność. Gore. Taniec. Level design. A/V. Spocone łapy. Po pierwszym bossie aż kręciło mi się w głowie xd No (pipi)a bezczelnie dobra jest ta gra pod każdym względem i się szykuje FPS generacji

Będzie wspaniałe pożegnanie obecnej generacji grą z DUSZĄ. W oryginał nie grałem. Ciekawe czy zamiecie mnie bardziej niż Automata.

Odpadłem po 5 epach. WSZYSTKO BABIE WYCHODZI. Mogłaby osiągnąć swój cel w jednym odcinku, ale przecież to serial. Klimat fajny (jakbym oglądał coś Hitchcocka czasami), ale ilość bullshitów mnie przerosła. Totalnie straciłem zainteresowanie.

Ja ciągle wierzę, że to ogram na zwykłym ps4, bo next gena nie planuję kupować w najbliższym czasie, a piecyk mam z przed potopu xd Tylko co to oznacza "ogram"... patrzę na RDR2 i wierzę, że taka oprawa jest możliwa na mojej staruszce, a potem sobie przypominam, że to Redzi i magia ulatuje. Chociaż, żeby był poziom RE4 na ps2

IMO trzeci był właśnie najlepszym sezonem. Wybitnie napisane i zagrane postaci.

Tak, było dobre, klimatyczne, ale bardzo małe w porównaniu do takiego RE4. Nie zapominajcie o SOTN, choć to już grubsza klasyka. Jeez, jak ja się jaram tym RE8, zwłaszcza, że czuję tu mocne feelsy "czwórkowe" Będzie to mój pierwszy tytuł na ps5.

Pytasz czy twierdzisz z tym pierwszym sezonem? Zdecydowanie warto, chociaż drugi już za mocno odlatuje w kosmos i spada pacing. Sporo tu emocji, rozważań na temat życia, dobrej gry aktorskiej. Sama wizja jest bardzo intrygująca jeśli kogoś nie zrażą te "tańce".