Ishin padł na ten głupi ryj. Kluczowy był - jak w wielu przypadkach w Sekiro - bardziej agresywny styl gry. Pierwszy raz dotarłem do 3-ej "formy" i okazała się najłatwiejsza przez to co w założeniu miało utrudniać - pioruny. Od razu wleciałem na NG+ i tak jak myślałem, wszystkie sub-bossy i bossy klękają za pierwszym razem. Uwielbiam gry, w których nauka i skillsy tak wyraźnie wpływają na poziom trudności. Jakbym sam był Shinobi
Wspaniała gra pod wieloma względami - klimat, design (te levele i połączenia!), SYSTEM WALKI (chyba najlepszy z jakim miałem do czynienia w grach), sprawiedliwe wyzwanie, nawet story było fajne. Wad w zasadzie nie zauważyłem, może poza nieco niższym replayability, szczególnie w porównaniu do takiego BB. Boss-rush'a nie dostrzegłem i jest to IMO dobrze wyważone, szczególnie biorą pod uwagę styl gry jaką stworzyło From.
Z pełną parą daję mocne 9/10 i wkrótce znów wracam do wspaniałej, feudalnej Japonii.