
Treść opublikowana przez Wiolku
-
Persona 5
Rozumiem, że można mieć pewne wątpliwości podczas gry, ale Seto niedługo zapyta chyba o to jaki kolor stroju wybrać albo gdzie pójść na randkę (oczywiście wirtualną). Nie masz takiego wewnętrznego poczucia, że do pewnych wniosków możesz dojść sam? Skoro pierwszy pałac sprawia Ci tyle trudności to ile pytań zadasz potem?!
-
Gry na PSN
Hmm jak będzie w jakimś promo to biorę w ciemno. Mam chętkę na tego typu gry, a nie stać mnie na Switcha
-
Persona 5
Ja również za chwilę (czyli pewnie w tej grze za dwie godziny xd) wchodzę do drugiego pałacu. Jestem za tym o czym pisze Velius. Co za dużo to i świnia nie zje. Jeśli gra dalej utrzyma tak wysoki poziom to będzie jeden z najlepszych ever jrpg'ów dla mnie. W pewnym momencie aż zachciało mi się ograć poprzednie części (szczególnie 3 i 4), jednak jak trafiłem do mementos, które w porównaniu do zamków nuży, to się zastanowiłem dwa razy
-
Devil May Cry 4
Ile ja bym dał za dobre DMC, przynajmniej na poziomie trójki Może jestem szalony, ale ja tam wierzę, że Capsrom dostarczy nam dobrego slashera. Może pójdą na fali renesansu japońskiego gamingu ?
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Koroneczka co pięknie gra. Warszafka co pięknie przegrywa Przyznam, że trochę byłem z ekstraklasą na bakier, ale obejrzałem kilka ostatnich meczy klubu z rodzinnego miasta i zainteresowanie wzrosło.
-
Persona 5
Od wczoraj wysiedziałem przed tą grą bite 9 godzin co - jak na mnie - jest kosmicznym wynikiem. Przypomniały się czasy gimbazy Cóż, jestem póki co zachwycony w zasadzie wszystkim. Takie połączenie życia socjalnego + pałaców + oryginalnego jrpg'a tarza mną po podłodze. Ciągle myślę co dalej, jak rozplanować kolejny dzień. Mnóstwo tu szczegółów cieszących oko, lokacje są mega klimatyczne. Co jeszcze zauważyłem - Persona bardzo mnie relaksuje. Nie wiem czy to czasem nie wina genialnej smooth muzyki w tle. Gram z angielskim dubbingiem i według mnie jest bardzo dobrze. Tylko pomyśleć, że jeszcze tyle dobra przede mną
- Persona 5
- Persona 5
-
Persona 5
Niedługo w czytniku mojej ps4 znajdzie się ta zacna (mam taką nadzieję) pozycja. Podstawowe pytanie: na jakim poziomie trudności grać? Nigdy nie grałem w żadną Personę (czego żałuję, bo Cathernine np. mnie mocno wciągnęło pod względem fabularnym ), ale lubię wyzwania w grach.
-
Gry na PSN
Czaiłem się na Personę 5, ale cena wyższa niż za pudełko w folii xD Poszło z allegro.
-
-==Pochwalcie się :)==-
Czytasz to wszystko czy tylko powiększasz kolekcje? Ja z racji pracy czytam teraz sporo lektur "rozwijających". Fajna odskocznia od fabuły. Staram się też coś pisać do szuflady. Styl można szlifować czytaniem do końca życia xD
-
Death Grips
Boję się tego albumu autentycznie. Friki przyciągają frików. Natomiast o jakość się nie boję - Bottomless pit pokazało, że trio jest w formie. Liczę teraz na jazdę w stylu NOTM Ostatnio na Kulturze leciał film I Used to be Darker i bohaterka trafiła na hipsterski koncert. Po scenie latała biała podróba Ride'a w kłakach jak Zach, ale muza dawała radę i BARDZO przypominała DG.
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
Podbijam. Ależ mi matka cisnęła żebym w to nie grał, bo same fucki leciały i tłukłem prostytutki gazrurką. Do tytułu wróciłem ze 2, może 3 lata temu, bo brakowało mi jakiegoś staroszkolnego fpsa. Toporne to jak cholera, momentami aż nieprzyjemnie trudne, ale jakie satysfakcjonujące. Brudne instrumentale Cypress Hill robiły dodatkową robotę w budowaniu obskurnego klimatu. Jeśli kogoś nie odrzuca wiek Kingpina, to imo nadal warto go ograć. Mnie się jeszcze marzy powrót serii Blood. Pierwsza część nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia (wówczas w starciu z DN3D nic nie robiło wrażenia), ale dwójeczkę ograłem kilkanaście razy. Nie był to tytuł wybitny, ale znowu - fajny, brudny świat i charyzmatyczny protagonista. Podbijając temat - na samą myśl o nowym Manhuncie mam wypieki na twarzy ... :obama:
-
własnie ukonczyłem...
Właśnie się zastanawiam nad dobrym indorem. To jest bardziej w stylu starych castlevanii czy może metroid?
-
Shadow of the Colossus Remake
Wyjąłeś mi to z ust.
-
Nioh
Ta gra to czysty miód Jedyny minus to zbyt dużo wypadającego "sprzetu" - broni, zbroi. Irytuje mnie, że po każdej misji muszę tyle czasu poświęcić na segregowanie tego, sprzedawanie, ofiarowanie. Jakieś rady? Skupić się tylko na rzeczach fioletowych a resztę olać?
-
Blade Runner 2049
Villeneuve to zrobił. Wiecie doskonale co. To był chyba najpiękniejszy wizualnie film jaki widziałem. Mnóstwo świetnie zrealizowanych pomysłów (te kadry omg), subtelne nawiązania, spokojne tempo, które trzyma w napięciu dziesięć razy bardziej jak np. wszystkie marvel'niaki razem wzięte. Dużo materiałów do przemyśleń. Joi ... TYLE DOBRA. KOBIETA ZACHWYCONA co najważniejsze. Żenię się z nią. Właśnie szykuję się mentalnie na batalię z jednym gościem na Filmwebie, który dał 6/10. Oryginał to jeden z jego ulubionych filmów i 2049 mu się podobał, ale wiadomo - KLASYKA TO KLASYKA - wszystko musimy do niej porównywać, każdą sekundę filmu i każde drgnięcie brwi K Przestańmy czcić starych Bogów i zacznijmy nowych, proszę. Sam film spokojnie 9/10 - Kanadyjczyk to obecnie mój ulubiony reżyser i potwierdził to z mocą androida! Edit: bardzo złym ruchem marketingowym jest puszczanie przed tym filmem trailera polskiego "Człowieka z magicznym pudełkiem" ... bardzo XD
-
Blade Runner 2049
Idę dziś z Narzeczoną (!), której oryginał bardzo przypadł do gustu. Czyta też obecnie literacki pierwowzór. Może jest Andkiem?
-
własnie ukonczyłem...
Kilka gierek w tym roku udało mi się skończyć (chociażby Y0), ale tak naprawdę warto napisać o tej ostatniej, nieco usuniętej w cień i oczywiście diabelnie niedocenionej. Skończyłem ją godzinę temu, po 40-tu godzinach wyśmienitej rozgrywki. Mowa o Prey. W najbardziej entuzjastycznych fantazjach nie spodziewałem się produkcji tego kalibru. Kupiona "na szybko", "bo tanio", nie wiedziałem o produkcji Arkane Studios w zasadzie nic, a demo mnie szczególnie nie porwało. Początek potwierdził trochę moje obawy i troszkę się męczyłem, jednak od momentu odzyskania swobody, kiedy cała stacja Talos ... ... właśnie stacja Talos! Co za piękne, "plastyczne", przemyślane miejsce, pełne sekretów, zakamarków, poddaszy, kanałów. Dzięki działku LEPIK możemy dostać się w zasadzie wszędzie. Do tego zewnątrz stacji (odkryte przeze mnie pewnie w 50%) i "JELITA". I pierdylion smaczków, które zapewne nawet nie mignęły mi przed oczyma zafascynowanymi designem przemieszczanych terenów. Fakt, Rapture dawało większego kopa klimatem, jednak wydaje mi się, że w kwestii zaprojektowania wspólne dzieło obu zimnowojennych stron, jest bardziej przemyślane. I o właśnie, słowo klucz - bardziej wiarygodne. Stacja zasysa. Chce się iść dosłownie wszędzie, niekoniecznie z nurtem głównego wątku. Ten ostatni jest świetny, a misje poboczne (czasem aktywowane z zupełnego przypadku - świetny motyw!) trzymają równie wysoki poziom. Historia miesza w głowie. Świetne SF z odwieczną dywagacją na temat człowieczeństwa. Kilka różnych zakończeń motywuje do ponownego przejścia. Podeszło mi naprawdę wszystko - gameplay (kocham eksplorację; pełna swoboda działania, "techniczność"), rozwój postaci (naprawdę wiele gier robi to znacznie lepiej niż W3, choć zdaję sobie sprawę, że to inne gatunki), oprawa A/V (jedynie ludzkie NPC wypadają średnio; muzyka świetna - perfekcyjnie oddająca obecną sytuację i klimat), oponenci (choć mogłoby być ich więcej rodzajów mimo wszystko). Mimiczną wisienką na torcie jest tu jednak swoboda działania i wspomniana już eksploracja. Swobodna bieganina po Talosie, zbieractwo, poznawanie historii załogi to czysty miód Polecam zacząć przynajmniej od poziomu "wysokiego" w kwestii trudności. Pod koniec jesteśmy już zdecydowanie za mocni. Spustów serio może nie być końca - ta gra dostarczyła mi prawie wszystkiego. Na tej generacji bawiłem się lepiej chyba tylko przy Bloodbornie (twarde 10/10). Wiem, że Arkane zrobiło również chociażby chwalone Dishonored 1 i 2, ale nie cierpię klimatów "królewskich" i dlatego przy jedynce odpadłem po jakichś 5 godzinach. Prey to dla mnie póki co oczywiście GOTY (nie grałem w Ni-oh - co się niedługo zmieni, Niera i P5) - stawiam 9 z małym minusem. Do gry oczywiście wrócę i jestem pewny, że znów się zatracę. Brać to cudo za grosze i grać. Trochę screenów ode mnie:
-
Prey
+ 1 To gra dla mnie. "Techniczna", inteligentna, otwarta na działanie gracza i nie prowadząca za rączkę, całkiem wymagająca (poziom Wysoki). Wsiąknąłem jak w kosmiczne bagno z resztek mimików, a to w zasadzie dopiero początek Ten wylot w przestrzeń kosmiczną ohh Nie przeszkadza mi - póki co - absolutnie nic, nawet loadingi.
-
własnie ukonczyłem...
Wracając do wątku XM.a - oczywiście w pewien sposób zazdroszczę, ale przy tak małej ilości snu i tak dużej ilości treningów to twoje nadnercza w zasadzie pewnie już nie istnieją. Poczytaj sobie o temacie, bo za parę lat być może nie wstaniesz z łóżka. Chciałbym grać więcej, np. po nocach, ale też potrzebuję jakiejś ludzkiej dawki snu. A więc idzie może z 5-6 gierek rocznie...
-
Dragon Quest XI
Jak ja pomyślę, że przede mną jeszcze P5 i DQXI to od razu młodnieje w oczach i widzę te setki przyjemnych godzin przed TV "Ósemka" to była jedna z lepszych gier na ps2.
-
Szukam książki podobnej do...
Od Dicka brać wszystko jak leci czy skoncentrować się na kilku wybranych pozycjach? Czy te najpopularniejsze twory są również tymi najlepszymi? Przeczytałem póki co tylko "Blade Runnera" i bardzo mi się podobał.
-
Nowości
Kto wpuścił tego cygana do kraju?
- Dying Light