Wiolku

Dużo tu dobra zobaczyłem, a klimatu to kontenery. Szykuje się kolejna gra, którą się będzie po prostu CHŁONĄĆ całym sobą, stać, patrzeć na te szerokie krajobrazy i bliskie mega dopracowane szczegóły. Ktoś w ogóle wątpi, że to może nie być mesjasz? xd

O której będziecie w Łaźni Nowej? Tam się można napić jakiegoś piwa?

Bardzo byście byli smutni jakbym napisał, że gig odwołany? Edit: Mam nadzieję na blisko 1,5h świńskiej ekstazy.

Jeszcze dwa dni temu online działało mi jak złoto - na dziesięć meczy jeden z lekkimi lagami, a dziś, nawet z polakami, rwanie i "pauzy" po 2s .... Już nie wiem czy to uroki radiówki czy japońskiej technologii, aczkolwiek taki bloodborne w sieci działa normalnie. Masowe wyzwiska przypomniały mi czym jest ta seria i zburzyły budowany od tygodni wewnętrzny spokój. W ogóle ziomeczki z forum mnie ignorują kiedy na pm pytam o mecz(pajgi, Czezky). Zawsze wiedziałem, że mnie nie szanujecie

kolacja przy stole? To oczywiście nawiązanie do czegoś o sporo starszego - teksańskiej masakry piłą mechaniczną.

Uwielbiam Villeneuve'a Ciekawe jak wypadł Arrival.

PES 2017 ps4: Malo_Gram

Nie będzie z Ciebie dreszczmaniaka w takim razie

Ludzie xD Ja dementuję negatywy na temat "Lamentu" i potwierdzam pochwały Jerzego. Dawno mi tak 2,5 godziny nie zleciały. Pod koniec, mimo pierwszej "lekkiej" godziny filmu, naprawdę nie ma się już z czego śmiać. Ileż tu klimatu, krwawej groteski, tajemnicy. Twist w końcu twistem jest, bo naprawdę Najlepszy azjatycki film jaki widziałem od czasów "Ujrzałem diabła" 8+/10

Wczoraj byłem na Nie oddychaj Alvareza(typ od remake'u Martwego zła) i seans był kwintesencją jego warsztatu filmowego. Napięcie, napięcie, napięcie. Czasem zaciskałem rękę na poręczy fotela. Całość show kradnie oczywiście Lang(bardzo dwuznacznie zbudowany obraz "złego"), a Jane Levy staje się powoli twarzą(a raczej oczyma ) współczesnego horroru. Film imo gorszy od evil dead, co i tak oznacza dreszczowiec, na który warto się do kina wybrać. Szczęśliwie na seansie było bardzo mało ludzi, bo wiele scen ciszy są idealnym poletkiem dla debili. 7+/10

Przypomnijcie sobie ile było wartościowych klasyków w starszych PESach. Oprócz kilku reprezentacji dziesiątki we free agentach. Całe szczęście, że gracze(a raczej maniacy) czuwają. Grał już ktoś Maradoną?

Jak się sprawa ma z klasykami? Przeglądam listę na PES STATS i widzę np. takiego Maradonę z ovr 98. Niestety widzę też Hagi'ego z 84 ...

Co wycięto z finalnej wersji?

Tak sobie biegam i biegam po tej pustyni, afryce i łzy mi się leją, dywan jest mokry. Chyba drugi albo trzeci raz w życiu mam tak z grą, że po prostu WIERZĘ. Wierzę, że zaraz ruszy z kopyta, wgniecie mnie w fotel, że coś się odblokuje, zaskoczy. Miałem tak z drugą nowożytną Castlevanią. Czytałem, że to gra jest robiona pod ducha SOTN. Liniowość i przeciętność mnie w niej zabijała, ale ciągle wierzyłem, że już za moment, za chwilkę ... jak zobaczyłem odnogę na mapie, jakiś mały sekret to cieszyłem się jak dziecko i myślałem: "tak, to ten moment!". Niestety odnoga prowadziła tylko do jakiejś znajdźki, a sekret polegał na przeskoczeniu po żyrandolu -_- A dalej znów kilka godzin liniowości. Odpuściłem. W przypadku MGSa nie odpuszczę bo GRA się WYBITNIE. I to najbardziej boli. Gdyby wszystko w Konami i głowie Kojimy zatrybiło dostalibyśmy grę ponadczasową. Widzę te puste połacie , to jak można by je zagospodarować w losowe zdarzenia i nie tylko(gdzie są easter eggi?!?!!?). Wyobrażam sobie co można by zrobić z fabułą, ile mogłoby się pojawić świetnych bossów. Ta gra to kur.va karcianka ... Skończyłem 20-tą misję, która zapowiadała się na TEN MOMENT I aż naszło mnie na wylewność.

Gdyby ta gra oprócz całej swej systemowej i klimatycznej wspaniałości dostarczyła jeszcze fabularnie to byłoby kur.va dostajesz awans s(pipi)isinu

Moja krucjata dobiegła końca. Dłuższa rozmowa z operatorem sieci. Błąd sprzętu z ich strony. Przeprosiny. :facepalmz:

Masamune z tym, że np. wczoraj połączyłem się z psn właśnie w godzinach szczytu. Ogólnie to jako takich problemów z prędkością nie mam nigdy. Wszystko działa szybko,również pobieranie np. aktualizacji na ps4. Konsolę mam podłączoną kablem obecnie.

xd No nie bałdzo, aczkolwiek dzięki za pomoc. Status jest taki, że wczoraj znów mi psn zadziałało(grałem bez żadnych problemów do 2 w nocy w betę B1) więc szybko zarezerwowałem "dobry" adres w routerze dla konsoli wierząc, że szkopuł tkwi w gubieniu się routera w rozdawaniu IP. Poranek był wspaniały bo psn nadal działało lecz gdy włączyłem konsolę koło 14 czar prysł. Znów "wieczne wczytywanie"(ce 33987-0). Próbowałem nawet zrobić wałek i podczas "wiecznego wczytywania" podmieniłem neta na ten działający komórkowy, oczywiście od razu załapało, a potem szybko na swój main internet i o dziwo w teście psn było sukces Nawet po resecie, wyświetlało mi znajomych, mogłem wejść do sklepu. Już myślałem, że to będzie jakiś sposób, który pozwoli mi pograć jeszcze w NiOh, ale po włączeniu gry nic już nie łączyło. Zastanawiałem się ostatnio kiedy zaczęły mi się te problemy i sam dokładnie nie wiem bo dopiero od jakiś dwóch tygodni mam dobry zasięg internetu(wcześniej konsola była w innym pokoju i w zasadzie nie łączyłem się z netem w ogóle). Ogólnie to opcje są raczej tylko dwie: albo gubi się router(choć nigdy nie miał z tym problemów) albo to dostawca internetu(radiówka, można rzec, osiedlowa z zasięgiem na kilka miejscowości położonych niedaleko od Kielc). Naprawdę jak by mi ktoś ten problem rozwiązał na stałe to ma flaszkę dobrą

Do tej pory śni mi się to po nocach. To chyba drugi po Wipeoutcie HD taki moment w mojej poprzedniej generacji gdzie siedziałem jak zahipnotyzowany przez kilka godzin by tylko udowodnić sobie wartość skilla

Poległem chyba... Dziś znów połączyłem się z psn. Pograłem w betę Battlefielda i wyłączyłem konsolę. Oczywiście po kilku godzinach znów "wieczne" ładowanie się jakby zalogowanego psn, a po wylogowaniu się błąd NW-31247-7 Ofi - jeśli jeszcze potrwa to kilka dni to tak zrobię. Kyo - robiłem stałe IP i nie pomaga. Bizon - automat też nic nie daje... Tyle jest wskazówek ogólnie, że już nie wiem co sprawdzałem a co nie. I obawiam się, że czasem włączałem dwie rzeczy na raz i się gryzły. Możecie mi podać jak macie skonfigurowany router do ps4? Szczególnie opcje DHCP. Macie włączone UPnP? Z jakich DNSów korzystacie? Waham się też czy mam stały adres IP czy dynamiczny(radiówka), ale na stałym ustawionym w routerze nie działa mi net więc odpowiedź jest CHYBA logiczna. Edit: ku.rva podłączyłem teraz pod neta z komórki i działa ...

No i dupa, włączam po paru godzinach konsolę i niby jestem zalogowany/net działa, ale lista znajomych ładuje się wiecznie, nie mogę wejść do sklepu itp. W teście jest niepowodzenie z psn po dłuższym czasie... JAK ŻYĆ Coś ewidentnie nie jest tak z dns'ami chyba...

Znów mi działa dziś, z tym, że konsolę do neta podłączyłem kablem. Zobaczymy za parę godzin co będzie, ale czuję, że tu leży ... pies pogrzebany. Po prostu router mi się gubi jak rozdaje adresy na wi-fi. Zrobiłem teraz test z smartfonem(włączyłem w nim wifi) i net psn nadal działa. Nic sobie nie przeszkadza. Jadę zaraz po długi kabel LAN Na szczęście wszystko idzie za ścianą i mi tak nie szpeci.

Boże ludzie pomóżcie mi. Mój internet na ps4 szaleje od dłuższego czasu(wi-fi, radiówka, operator mówi, że wszystkie porty działają). Sposoby, które pomagały po jakimś czasie przestają i finał jest taki, że mogę się zalogować do PSN raz na tydzień i nawet nie zdążę ograć Nioha Internet jako taki się pokazuje, przeglądarka działa, ale przy teście Internetu PSN od razu wyskakuje jako "Niepowodzenie". Potem przy próbie zalogowania wyskakuje błąd nw 31247-7. Z DNSami robiłem już chyba wszystko. Wczoraj śmigało wszystko i po podłączeniu tela do wi-fi i zresetowaniu konsoli nagle szaleństwo i nie działa mi do dziś. To jest jakaś wskazówka, ale po zarezerwowaniu adresu IP w routerze(DHCP i potem ogarnąłem też DMZ) nadal nic nie pomaga. Również UPnP. Do Sony dzwoniłem, z kontem wszystko ok. Dodam, że mam dziwny problem z PSS. Na Pc mogę się zalogować, ale na ps4 w przegądarce już nie. Wyskakuje błąd. Po rozmowie z Panią z Sony, i posłużeniu się tym tutorialem: psn zaczęło magicznie działać, by po resecie konsoli się znów wywalić :facepalmz: Najgorsze, że raz na jakiś czas, przy moich zmianach, udaje mi się normalnie zalogować do PSN i w sumie do tej pory nie wiem jakim sposobem. Byłem pewny, że to ustalenie sztywnych DNSów, ale po akcji ze smartfonem zwątpiłem. I nadal nie jestem pewny czy to wina Sony czy mojego neta/routera

Dla samej jedynki, która była dla mnie jedną z 10/10 poprzedniej generacji, kupię to kolekcję Jak sobie przypomnę jaki miałem hype na Bioshocka, jeszcze za czasów gdy po 100 razy czytało się zapowiedzi w extremie...

Chce się człowiek sprawdzić w tym swoim gajmingowym życiu, nahajpować się a tu nie da się zalogować do psn ...