
Treść opublikowana przez Wiolku
-
PES 2014
Po aktualizacji z pewnością gra się lepiej - zawodnicy mają lepszą reakcję(oczywiście nie oczekujcie jakiejś wybitnej od obronnych czołgów), jest szybciej, zwrotniej. Do tego wydaje mi się, że obrona gra lepiej. Trzymają linię, są bardziej czujni. Strzały? Owszem są silniejsze(wczoraj Ibra zasadził mi okienko zza pola karnego od poprzeczki), ale wydaje mi się, że ... osłabili bramkarzy xD Ci powyżej overalla 90 wpuszczają czasem leciutkie strzały. Chyba - zagrałem za mało meczy - nie jest już tak, że bogowie dwóch słupków ratują mi mecz Warto też wspomnieć, że AI konsoli gra lepiej. Na super star nie mogłem wczoraj za chiny ludowe pokonać PSG. Ogólnie trzeba jeszcze to wszystko posprawdzać. To moje przemyślenia po 4 meczach z konsolą. Co najważniejsze - chce mi się wracać do konsoli ... zobaczymy jednak przez jak długo.
-
Który MGS najlepszy?
8- nie było przypadkiem !!11!!11!
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Od razu mi się przypomina sytuacja forumowa przed premierą Fallout'a 3. Znaczy, przypomina mi się nie do końca, bo wiem, że chodziło o jakąś błahostkę z ghulami, a jeden kolo się zarzekał, że przez to nie kupi gry. To co Żubr, brak dziur w powierzchniach = brak przeżywania zapowiedzi kolejnej, kapitalnej historii?
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ostatnio postanowiłem nie tracić czasu na nie/mniej wartościowe kino. Zapewne będzie tak do czasu, ale przyda się kilka dodatkowych, zinterpretowanych tytułów do pochwalenia w prostym towarzystwie. Powiększenie - już wtedy robiono takie twisty. Zakończenie zupełnie mnie rozłożyło. Całość jest tak sielankowo artystyczna, włoski klimat angielskiej metropolii. A scenariusz popełnił zapewne jakiś zły człowiek w pakcie z diabłem(1966 rok). Epokowe dzieło 9-/10 400 Batów - pierwsza część serii szlagierów francuskiej nowej fali. Zła karma w postaci niewinnego dziecka. Nic nie jest czarno-białe, oprócz taśmy filmowej. Warto zobaczyć chociażby z powodu bardzo klimatycznego Paryża końca lat 50. 7+/10
-
Dark Souls II
Taki mi teraz hype robicie, że będę musiał grę zakupić mimo braku szału w środkach pieniężnych :< Źli ludzie.
-
PES 2014
Z miesiąc temu pograłem z kumplem w 14 i po 4 meczach wyłączyłem. Kilka dni temu pograłem z kumplem w 2009 i z bólem wyłączyłem po 12 meczach. Mimo, że byliśmy w szoku jaka starsza edycja jest nienaturalna, to fun był ogromny. Messi porusza się jak mała formuła jeden xd
-
własnie ukonczyłem...
W czasach gdy nie udaje mi się skończyć 70% gier, po raz chyba szósty widziałem napisy końcowe Resident Evil 4. W wersji HD na ps3. Od razu napomknę, że creditsy są bardzo klimatyczne. A sama gra? Jest kwintesencją symptomu "spociłem się przy grze". Dla osobnika grającego po raz pierwszy, a w dodatku mało odpornego na stres, dzieło Capcom może być barierą nie do przejścia. Weźmy na ruszt moją Lubą, która nie dość, że totalnie nie mogła opanować sterowania, i się jej totalnie nie dziwię, to nawet będąc w roli widza często zasłaniała oczy i wykonywała inne czynności wskazujące na obecność adrenaliny. Na miano fest survival horroru czwarty Biohazard może w pełni nie zasługuje(na normalu zdecydowanie za dużo tu ammo, choć spójrzmy na liczbę przeciwników - końcowa statystyka wskazywała 1008 zabitych), lecz w kwestii dawkowania możliwości niechybnej śmierci Leona jest to ścisła czołówka poprzedniej generacji. Same animacje śmierci są genialne i dopieszczone. Naprawdę warto czasem poświęcić te kilka sekund na load/continue, aby obejrzeć dekapitację, wypalenie twarzy kwasem(widać czaszkę Leona <3), czy zmiażdżenie kości i ciśnięcie o ziemię jak szmatą. Miodzio. Czy gra się zestarzała? Naturalnie tak, jednak dalej miód się leje, strumieniami (pipi)a! Szczególnie dwie pierwsze lokacje - wioska i zamek - są wyśmienite, bo wyspa IMO jest już za wielkim miszmaszem klimatu(choć nadrabia pewnym rodzajem BARDZO stresujących przeciwników). Pełno smaczków, sporo sekretów, których odnalezienie daje porządny skutek w postaci kasiory, którą JEST na co wydawać. Lubię gry, w których "lizanie ścian" daje wymierny efekt i tak, zgadliście. Design to klasa sama w sobie - co lokacja to piękniejsza. Wioska w nocy, w czasie burzy już na zawsze zapisze się w historii złotą czcionką. Jezioro. Zamek i pełnia księżyca. Zapomniane katakumby. Jest tego mnóstwo, a sama gra nie dość, że jest tak bardzo intensywna, to jeszcze trwa i trwa! Pierwsze przejście wliczając w to zgony to lekkie 20 godzin nieprzerwanej jatki bez krzty znużenia(teraz znając już grę jak własną kieszeń przejście zajęło mi 12h). Można się rozpływać bez końca - nad bestiariuszem, wliczając w to fenomenalnych bossów i sub-bossów, nad różnorodnością gameplayu, czy nawet nad oprawą graficzną, która - biorąc pod uwagę rok produkcji - nie zestarzał się jakoś bardzo. Bardzo rzadko zdarzało mi się skrzywić. Ogólnie dla purystów polecam grać na CRT <3 A dla reszty, która z dziełem "starego" Capcomu nie obcowała, na czymkolwiek i gdziekolwiek bo gra jest w 100% tego warta. Nawet dziś nie zawiedziecie się, a jeśli szybko przełkniecie specyfikę sterowania i samej produkcji, zostaniecie oblani hektolitrami świetnej jakości miodu.
-
Gry na PSN
Same Battlefieldy i inne szczelanki, rzyg
-
Mały bukmacher...;p
Często miałem podobnie. Postawione ostatnie złotówki - z pieniędzy wpłaconych na buka, nie mam w zwyczaju dokładać z konta bankowego - i bęc! Typy wpadają i gram dalej. Diabelna machina. Jeśli dziś "Polska drużyna" wygra to przestaję wierzyć w football.
-
Mały bukmacher...;p
Chelsea - Everton 1 Hamburg - Borussia 2 Stuttgart - Herta over 2,5
-
Mały bukmacher...;p
Nauczyłem się by nie stawiać już takiej ilości zdarzeń. Nawet największym zdarza się wpadka.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Her to perełka ostatnich miesięcy, a może i lat. Dam bardzo mocną 8 i serduszko <3
-
Cinema news
XDDD Jedynka z tym irytującym, pseudo-aktorzynom była shitem na max 3/10. Naprawdę może być gorzej?
-
Mały bukmacher...;p
U mnie ponad 200 zeta w trzy dni przy wpłacie 25 i obracaniu nimi. Szczęście się jednak skończyło i wczoraj wtopił mi się Tottenham.
-
Mały bukmacher...;p
Milan "ostatnio" w lidze same porażki i jeden remis. Też wczoraj dzięki PSG trochę zarobiłem, gdyby jeszcze w HICIE było powyżej 8 rożnych(serio spodziewałem się po tych drużynach przynajmniej 10 ...), byłaby niezła sumka. Zastanawiam się nad dzisiejszym rozstawieniem. Jak będziecie mieli mądre przemyślenia i typy będę wdzięczny.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
pyerdolisz
-
Castlevania: Lords of Shadow 2
Świat oszalał - krytykować grę z tej serii za sporą dawkę eksploracji : /
-
Poleć coś w stylu...
Ona/Her
-
Castlevania: Lords of Shadow 2
Ja czuję, że wbrew wszystkiemu ta odsłona spodoba mi się o wiele bardziej niż - uwielbiana wszem i wobec - jedynka. Demko jutro sprawdzę. Wieża zegarowa <3
-
Najlepsze nieznane
Za Velouria OGROMNY plus.
-
!! KUPIE/SPRZEDAM KSIĄŻKĘ !!
Mam Nie mów nikomu Cobena do zgolenia. Najnowsze wydanie, w zasadzie nówka. Atrakcyjna cena specjalnie dla forumka.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ktoś polecał tu Japońską Infekcję(Kansen) z 2004 roku i cóż, (pipi)ix matrix, zwieracz z pewnością miałem wyluzowany nieprzeciętnie. W drugiej części filmu, jak to w horrorach bywa, zaczyna pojawiać się beka, ale biorąc pod uwagę konstrukcję mózgu Azjatów jest to wszystko do przełknięcia. Na plus przede wszystkim miażdżący klimat, aż przypomniały mi się stare, schizowe gry z psx, ps2, na czele z Silent hil'em <3 W dogorywającym szpitalu ciągle czuć coś złego w powietrzu, aż człowiekowi przygniata klatkę. Satysfakcjonujące zakończenie z dobrym twistem. Naprawdę godny uwagi straszak w epoce kupy z USA. 7+/10 Na kulturze zobaczyłem również, po raz drugi, Plac zbawiciela małżeństwa Krauze. Dawno nie widziałem tak naturalnej gry aktorskiej. Ktoś zza granicy, nie znający polskich aktorów, mógłby zakwalifikować ten film jako dokument. Historia chwyta za gardło, mocno dołuje, ale pokazuje też niestety jakie jest życie. Zobaczcie koniecznie. 8/10
-
Która gra dała wam największą satysfakcję z zabijania?
Do usunięcia.
-
Która gra dała wam największą satysfakcję z zabijania?
Właśnie Manhunt. Przy żadnej innej pozycji nie czułem się po prostu tak "dziwnie" podczas egzekucji. Jęki ofiar, dźwięk, bo oprawa wiadomo umowna. Obawiam się czasem, że wychodził ze mnie wtedy wewnętrzny jęk podekscytowania bo jestem ukrytym turpistą. Do tego wspomniane już Gearsy(arbuzy <3), seria Dead Space i miażdżenie ciał ciężkimi buciorami. Pamiętacie Soldier of Fortune ? <3
-
Poleć coś w stylu...
Dopiero co napisałem w sąsiadującym temacie, ale powtórzę. Zobacz azjatyckie Kairo, będziesz wycierał kałem ściany jak w dawnych, irlandzkich więzieniach. Dodatkowo fabuła jest dobra, pokręcona, wielowątkowa. Strasznie niedoceniony - bo nieznany - film.