Wiolku

Byłem w kinie na It Follows - i to póki co jedne z lepiej wydanych pieniędzy w kwestii audio/video w tym roku ... https://www.youtube.com/watch?v=7dwvCkaTBz0 Posłuchajcie tego o_O Zapewniam, że do tego kalibru oprawy muzycznej dodane są elementy, które nie pozwolą wam szybko zapomnieć o filmie Mitchell'a. KLIMAT, montaż, ujęcia kamery i co najważniejsze świeżość! Świeżość w horrorze! + młode bo młode, ale dupeczki. Kiedyś samemu chodził mi po głowie taki pomysł na film. Może bodźcem nie był seks, ale również chodziło o powolne, ale nieuniknione zagrożenie, które ciągle za nami krąży. Zwróćcie uwagę na same "postacie", nie są przypadkowe i ukazują tą głębszą część filmu. Coś za mną chodzi potwierdza również, że polska widownia nadal jest zidiociała, bez gustu. Spójrzcie tylko na strategiczne portale zagraniczne(wiem, że Filmweb dał 8 . Nie będę odstawał, bo film wyjątkowo mi podszedł 8+/10 OST 10/10 <3

Niesamowicie wchodzi ten album. Boję się siebie samego w aucie, w nocy, na dobrym graniu. Mimo, że mniej tu ponurego, nocnego stuffu jak np w Control System. U to nowy poziom rapsów.

Jestem po walce ... Wiem, że jeszcze sporo przede mną, ale póki co ta gra wręcz niszczy do bólu liniową jedynkę. Różnorodnością, tak nawet etapami skradanymi(latanie szczurem daje mi fun), którzy idioci nie mogli zrozumieć, że ... Do tego świetna oprawa, co ważne - ultra płynna(LOS rwało z tego co pamiętam), design lokacji światowa klasa(jedynka też) i najważniejsze, bardziej rozbudowane lokacje. Jest mapa! Są jakieś secrety, backtracking, jest jakiś feeling Castlevanii. Naprawdę jeśli gra utrzyma taki poziom do końca to LOS2 > LOS1.

A ja jak za małoletnich lat robię sobie piłkarzy w oparciu o poprzednie części(szczególnie PES6). Oczywiście chodzi o klasyków, których sprawę w tej odsłonie totalnie pokpili. Kur.va brak Maradony, Pele, Cruyff'a? Z kumplem gramy turnieje, mam własne teamy więc rozgrywki będą jeszcze bardziej emocjonujące i jeszcze bardziej irytujące

Fajny teledysk, ale cóż z tego.... pocieszam się ostatnią płytą Korn\a, która też zapowiadała się nieszczególnie(pamiętacie "Never, Never"? ), a wyszło dobrze plus. Naprawdę Liam chyba się wypalił. Brzmi to jak Prodigy - co na dzisiejszym jednostajnym rynku jest to istotne - ale jeszcze kilka lat temu każdy ich track to było wydarzenie. Teraz angole mogą zostać totalnie z tyłu w porównaniu z tuzami obecnej elektroniki : / Dlaczego nie pójdą w tą stronę?

Jak by były jakieś downloady Gali w fajnej jakości to poproszę o link hakerzy.

A propos poziomu trudności, własnie ogrywam Real Survival Jill i przyznam, że jest łatwiej niż w przypadku Normala Chrisem. Mam multum amunicji, granatnik, "ktoś" ciągle mi pomaga. Laski mają lepiej. Z pewnością wpływ ma też moje obycie z rezydencją zła.

Nie zobaczyć tego w kinie XDDDDD

Miałem obawy co do Birdmana, ale naprawdę zupełnie bezpodstawne. Wspaniały film wart oscarów i innych nagród. Humor, postacie, dialogi, scenariusz i ten kąśliwy przekaz, który ukazuje Hollywood jako gó.vno, ale na taki kał wspaniale się patrzy. CHCĘ SIĘ W NIM TARZAĆ. chyba MOTY

Najważniejsze jest tu to uczucie - "ku.rva, zapisywałem godzinę temu, mam 3 kulki i nóż, a tam pewnie zaraz wyskoczą pieski i mnie zagryzą". Nie ma continue, nie ma podpowiedzi, nie ma odnawialnego życia, jest random - JEST REAL SURVIVAL HORROR. Tak Horror bo gra mimo wszystko potrafi trochę przestraszyć, czy może bardziej podnieść tętno. Ta losowość Ten strach gdy zombiak za długo "leży", a tobie brak nafty i nie jesteś pewny czy już się przeobraził. Marzę o takich rimejkach kolejnych odsłon(RE ZERO to raczej pewniak), albo zupełnie nowej części w tej klasycznej konwencji O_O Ave old Capcom.

Miałem podobnie jak Paweł - w planach była nocna posiadówka na 2h. Zeszło około 5. Pół nocki zarwane. Co za klimat, przeniosłem się w czasie. Ja chce powrotu do takich wymagających gier

Ściągałem z US i też na ekranie głównym sklepu była waga około 22 GB. Wchodzę w download a tam 7,5 o_O Może chodzi o wersje na obecną i starą generację. Sama gra - tysiące wspomnień i na początku pierwszy szok gdy ... Mam diabelską ochotę w to grać, szczególnie, że na "górze" jest naprawdę trudno, ale czekam na noc. Wtedy takie produkcje bardzo dużo zyskują.

Po powrocie do ojczyzny nadrobiłem trochę "trendów" 2014 roku i nie tylko. Gość - oprócz klimatu i OST, które to już do przesady chcą być cool, mamy tu film klasy B. Konwencja konwencją, ale po prostu się wynudziłem 5/10 Przeznaczenie - największy zawód na forumowych filmoznawcach od lat 6+/10 Grand Budapest Hotel - obok "Lisa" najlepszy film Wesa. W kwestii scenografii i montażu przeszedł samego siebie. Ta obsada O_O Na szczęście nie wiedziałem wszystkich jego filmów, więc nadal mi się nie przejadł jego cukierkowy styl. 8-/10 Pod skórą - napiszę tak - Scarlett przez dużą część filmu jest naga lub półnaga i unicestwia w bardzo oryginalny, creepy sposób irytujących wyspiarzy-podrywaczy. Kilka scen zostało nagranych za pomocą ukrytych kamer, a wszystko to w akompaniamencie kontrowersji, PRZEPIĘKNYCH zdjęć, wchodzącej w głowie oprawie muzycznej oraz suma summarum spójnego scenariusza. No i potwierdza się, że każda kobieta to po części modliszka, nawet ta nie z tego świata. Świetny, na wszystkie sposoby oryginalny film, nie sugerujcie się śmieszną średnią na wiadomym portalu. 8/10 i serduszko.

Pierwsze wrażenie mieszane. Teledysk mi się podoba.

JESZCZE KOZACKI LIS NA OKŁADCE W sumie miałem nadzieję na bardziej poważny, cięższy album(jak Always Outnumbered, Never Outgunned), ale niech The Prodigy zostanie The Prodigy.

Cyfrowa wersja zakupiona. Teraz tylko czekać do 20. Z "ciśnienia" znalazłem w szafie starusieńki numer Extrema(61) z recenzją wersji GC. Jak ten Torba pisał, jakie to było czasami amatorskie, ale trzymało za serce. Chciało się mieć tę konsolę, tę grę i oglądać ten statyczny fotorealizm u siebie na CRT'ku Oczywiście teraz entuzjazm jest o jakieś 70% mniejszy jednak nadal na nic tak nie czekam na obecnej generacji jak na tego remastera.