Wiolku

Pykam w betę Deus Exa HR i cóż. Jeśli wszystko pójdzie ok(a w zasadzie poszło bo gra już od dawna w tłoczni) to będzie godny, unowocześniony następca kultu jedynki. Owszem wątpię, że AŻ tak dobry choć mam cichą nadzieje na hit i grę do chociaż pierwszej dwudziestki gamerankings. Jest trudno(dawno nie podchodziłem ostatnio w jakiejś grze kilka razy do jednego etapu), klimatycznie, ładnie(gra jest dobrze zoptymalizowana - a full ponoć radzi sobie z tym jeszcze lepiej), dialogi koszą a głos głównego bohatera powoduje u mnie pedalskie ciary.

Nigdy nie zapomnę jak 1 raz dzwoniłem do Masorza i się rozdarłem "SUPER MAR.IO KU.RWA!" xd Albo jak mi opowiadał ... eee aa miałem tego nie opowiadać nikomu!

Ejj a nie mówiłem! Zrobić na zapas! W ogóle obgadaliśmy całe forum, takie z Nas wariaty. Nikomu się nie upiekło!

Chu.j nie czytam waszych wywodów, nie ripostuje, piszę i chu.j. Po pierwsze zdołałem się spotkać tylko z Masorzkiem :* Już uwielbiam kolesia i do zoba za 2 tygodnie w górach! Do Teki zadzwoniłem ale nadal jechał haha. Potem się kontakt urwał - zresztą znalezienie tam nawet z telefonem, jeśli człowiek jest średnio rozgarnięty jest CUDEM! Byłem i jestem w szoku - ja (pipi)e ile ludzi, co za rozmach. Byłem tylko na 2 koncertach, gentelman zamulił, Prodzidzę o kilka klas lepiej wiadomo ale ... nie ma porównania do ich występu w Wawie. O powodach wspomniał Ogqozo. Nawet na końcowym Their Law ludzie bawili się średnio, oczywiście z wyjątkami np w postaci mnie. Chwała im za to, bo trochę mi było wstyd za Polaków, którzy np siedzieli -_- (taa może osłabli w zasadzie). Technicznie cienko ale ludzie jak za darmochę i tak było ok, 4 kawałki na bis - nie spodziewałem się tego Wyjazd roz(pipi)ał mi 12(!!!) godzinny powrót autem, gdyby nie skrót, o którym wspomniał mi jeden WIELKI człowiek możliwe, że przedłużyło by się to do 16 - 19. W zasadzie nie wiem, czy Nasz kierowca żyje(Dragster), nie odbiera telefonów a powinien być w pracy; koło Kielc miał już zwidy, ja kierowałem z siedzenia pasażera -_- Jest tyle rzeczy do napisania ale nie zniese, trzeba się iśc w końcu wymyć ;]

:* Dobra jadem, pozdro do zoba Błotniste chlopaki.

Twój profil na filmbani tym bardziej - ja pie.rdole. Z tego co widzę po forum czasem oglądasz komercyjne kino ale go tam nie oceniasz. 95% obejrzanych przez Ciebie filmów to dla mnie kosmos, ultra definitywna nisza tajlandzka aka 20 oddanych głosów, oczywiście 10/10. Też sobie chyba znajdę jakiś randomowy film z 3 wołtami, produkcja Liechtenstein - doda mi to centymetrów krytycyzmu i klimatu podziemia filmowego.

http://www.purepc.pl/zestawy_komputerowe/zestawy_komputerowe_na_sierpien_2011?page=0,5 Ten zestaw(procek, płyta, ram) + ewentualnie zasilacz?

No wiem.

Błotni ludzie będę w sobotę koło południa, call to Masorz memory fajw i lejemy wutke. ps. zabieram psa na koncert.

Jest ok, nie jestem zbytnim estetą - wystarczy mi by dobrze działały podstawowe funkcje czy szybkość była w porządku. Do każdej skórki idzie się przyzwyczaić.

Ludzie! Więc tak - interesuje mnie zakup zestawu procesor + płyta główna + 2 albo 4 GB RAMu. Grafikę niezłą już posiadam(GF 240). Moim celem jest komfortowe granie w nowsze giery(szczególnie multi nadchodzącego Battlefielda 3, Diablo 3, single nowego Deus exa itp.). Komfortowe u mnie oznacza nawet grafę na medium byleby płynnie było. W grę wchodzi także średnio zaawansowany montaż za pomocą programów typu Sony Vegas. Cena jaka mnie interesuje oscyluje w górnej granicy powiedzmy 850zł za całość. Dajcie jakieś propozycje bo jestem zacofany w temacie.

"najlepiej będzie jak w międzyczasie przejdziesz sobie część pierwszą . est to pozycja ponadczasowa, której takie &amp;quot;hity&amp;quot; jak Bioshock (system shock wannabe...) nie dorastają nawet do pięt."<br /><br />Bez przesady - owszem Deus to kult ale Bioshock będzie wspominany tak samo za 10 lat, jestem tego pewien. Właśnie się w niego zagrywam, yeahbanne arcydzieło. Edit: to forum pod względem błędów zaliczyło właśnie dno (pipi)

(pipi) znów będzie non stop gadanie o Wembley :

Mighnite express - cóż to chyba najlepszy film więzienny jaki widziałem. "Skazanym na shawshank" mimo swej IMO zaje.bistości IMO czegoś brakuje. "Ekspresowi" także, jednak ten klimat, film szokuje i uświadamia Nam jak niedoceniany wolności. Trzymał mnie w napięciu do końca. 8+/10

Ostatnio żem widział "Stake land" - na początku jest ok, klimat, pierwsza scena rewelacyjna. Potem już wkrada się okropna monotonia. Film, który ma utarte schematy ratuje aktorstwo, montaż, dźwięk, realizacja. Cóż wiele w tych kwestiach zabrakło. 4/10 Tego samego nie mogę powiedzieć o "What Doesn't Kill You"! Film jest delikatną kalką kilku innych pozycji z tego gatunku. Na początku myślałem, że oglądam po raz drugi ostatni film Lumeta xD Zmylił mnie Hawke. Tylko, że tu wszyscy jest już cacy. Ruffalo dał popis! Jeden z lepszych filmów jakie ostatnio dane mi było wiedzieć 8-/10 Duński "Pusher" też był ok(7/10), czas na kolejne dwie części trylogii(ponoć słabsze) a "The Girl Next Door"(nie mylić z komedią z 2004 roku) to szokująca historia w słabym sosie. Na plus aktorka grająca macochę. Ale franca ja (pipi)e.(5/10) Przed chwilą poszedł tez "PitBull" - bardzo mocne, dosadne polskie kino. Jak tak jest w psiarniach to ja nie mam pytań ;] 7+/10

Męczę po raz kolejny Bioshocka i cóż do tej pory nie powstało nic w gatunku co mogłoby przebić to arcydzieło.

Sam teaser nowego Batka zrobił na mnie 1000 razy większe wrażenie.

Manor - w żadnym wypadku nie idź na ten film. (pipi) lepiej pojedz na pierwszą lepszą wieś/patologiczną dzielnicę, odwiedź kilka mieszkań i będziesz miał to samo a nawet lepiej. Tak btw Banny i Ja - odpowiedź na czasie

Ejj ale będę miał obstawę! Ufam bezgranicznie temu Buhajkowi :*<parujący namiot>

Co polecacie najbardziej od Lovecrafta? Wkręciłem się w to całe cthulhu.

Pytanie do znaffców - co zrobić by być w miarę blisko sceny jak będzie koncert Prodzidzów ? Oczywiście nie chcę wpaść w środek tego młynu czy być zraz przy barierkach i nie mieć dopływu tlenu.

http://www.youtube.com/watch?v=tOb0P0QN9hg Reszta średnia ale to mnie ... no bij dzifko !

Fear 3 - nie powiem miłe zaskoczenie. Ludzie psioczyli, jedni bez ogrania(standard), drudzy po ograniu. Jestem po 3 "misjach" - i fakt, dwie pierwsze to klon CODa z średnio rozgarniętymi wrogami(poziom hard) ale już trzecia to zaj.ebisty klimat, dobre motywy straszące, trochę zaszczucia. Owszem zrobiła się z tego jeszcze większa sieczka niż jedynka i dwójka, wszystko jest jeszcze bardziej konsolowe ale pyka się miło. Świetny system osłon, chyba najlepszy z jakim miałem do czynienia w grach FPS. Po ogarnięciu sterowania wychodzą nieziemskie akcje(spowolnienie, ślizg - jeden leży, szybki granat w grupkę dwóch, zmiana na shota i rozerwanie kolesia obok); grafika ma momenty - raz straszy by zaraz rozczarować. Zdecydowanie gra pod tym względem broni się designem aniżeli stroną techniczną. Fabuły jeszcze nie oceniam. To tylko wstępne spostrzeżenia, wszystko może się potem zmienić na gorsze lub lepsze ale wiem już, że będzie to jedna z niewielu ostatnio gier, które ukończę. Edit: optymalizacja - na moim staruszku z lepszą grafiką działa dobrze(25 - 40 fps) na "średnich". Btw zastanawia mnie gdzie podziało się AI wrogów z jedynki? Wiem, że to już inny developer ale ... nosz (pipi) pamiętam jak dziś, że to był dla mnie MEGA SZOKER, czułem się jak bym grał w multi a nie singla. O takie cechy powinno się walczyć jak świnia w rzeźni.

Amelie im zapuść - będą zachwycone ... chociaż pewnie widziały.

Wielki Szu jest ok.