Wiolku

Szczurek - Obliviona Losta skasowałem po kilku godzinach, owszem fajne bajery, migracje ludzie, pojazdy(których nigdy nie uruchomiłem xd) itp ale jest zbyt łatwo. Siekałem wojaków już na początku jak kaczki, 2 kulki i każdy leży(dodam, że najwyższy poziom trudności). Zainstalowałem Complete 2009 i cóż. BAJECZKA! Po pierwsze primo grafa wystrzeliła w kosmos(nawet na statycznym oświetleniu, mój staruszek nie pociągnie dynamicznego) po drugie co najważniejsze SI o WIELE lepsze, trudniej trafić z daleka, trzeba władować więcej ołowiu. Dzięki więc za radę.

Niszczy mnie jak słychać te kurczaki. Od razu mi się przypomina akcja z gowa 1 jak u jednego kolesia było słychać indyki z mica ahahah xD Ogólnie bajeczka, koleś ładnie kosi. Gow 3 to jedyna gra dla, której byłbym skłonny kupić x -kloca.

Pykam w STALKERA Cień Czarnobyla + mod Oblivion Lost. JEST MOC! Oczywiście poziom "mistrz", w końcu w miarę kumaci przeciwnicy(SI jest dobre, kolesie są tylko trochę głusi, ale to i tak poziom o klasę wyższy niż większość współczesnych FPS z CODem na czele), klimat, smaczki takie jak Metallica grana przez stalkera grajka czy randomowe potyczki ludzie vs mutanty. Cudeńko. Poszukuję też jakiegoś dobrego moda upiększającego teksturki, który nie namąci mi w Oblivionie. Zna ktoś?

Ostatnio spędziłem wieczór z kinem Sofii Coppoli. Między słowami - magiczny film, śmieszy, wzrusza, daje do myślenia. W zasadzie to dawno się tak przy seansie nie uśmiałem - wiadomo dzięki, któremu aktorowi. Scarlett dzięki, której czasem wręcz się rozpływałem. Klimat Japonii kopie jaja, siedziałem na fotelu jak w transie, jak bym tam był, przeżywałem to co bohaterowie, szczególnie ich dylematy, ironiczne paradoksy. 9-/10 ... bardzo zachęcony .... Zobaczyłem Przekleństwa niewinności z piękną, młodziutką Kirsten Dunst. Pomysł ciekawy jednak według mnie reżyserce umknęło trochę wątków. Mimo totalnej przewidywalności szokujący finał. Nie ten poziom co wyżej. 6/10 Jak się prezentuje reszta Sofii? Widziałem, że Banny oglądał "Somewhere".

Ojj błąd :<

Jestem raczej na bank (pipi)y

Temat, reżyser, obsada = jestem w kinie bankowo.

Oczy Julii - bardzo miłe zaskoczenie. Film reklamowany nazwiskiem Guillermo del Toro(mimo, że był On tylko producentem a oczywiście jest to zrobione w taki sposób, że człowiek widzi w Nim reżysera) więc spodziewałem się średniego filmu, który miał przyciągnąć do kin właśnie tym wyświechtanym sloganem. Lepszy od "Sierocińca", prawie na poziomie "Labiryntu Fauna", nie spodziewajcie się horroru - to dość ciężki dramat - dreszczowiec. Jest nawet wzruszający motyw romantyczny, dziewczyna będzie zachwycona! :potter: Ilość fajnych pomysłów jakich zastosował reżyser i spółka bardzo przypadły mi do gustu, końcowe sceny to majstersztyk. Nie wyjdziecie zawiedzeni z kina. 8-/10 Edit: lol

Btw RE4 odświeżają wersję z Ps2? Bo jeśli tak to porażka.

Zabawne, mamy praktycznie identyczne odczucia. Też znużony ciągle podobnymi opisami zostawiłem "Południk" koło 250 strony na rzecz literatury edukacyjnej i mam zamiar wrócić. Ciekawe czy przebrnę podobnie jak Ty bo fakt - mimo wcześniej wymienionej skazy książka ma klimat.

Ostatnio me oczęta ujrzały: Dark City - ohh my god! Dawno się tak nie wymęczyłem na filmie. Dwa podejścia, trzeciego nie zniosłem i w konsekwencji nie zobaczyłem "filmu" do końca. Początkowo nawet fajny klimat zaczął mnie drażnić, Ci łysi kolesie, większość aktorów irytowała mnie maksymalnie. Na deser denna reżyserka, pseudo komplikacja, scenariusz pada na ryj, miesza tysiąc wątków, efekty zrobione kalkulatorem i bzdety takie jak np . Co za gniot. 3/10 Obywatel Kane - co tu roztrząsać temat - film z 1941 roku, który nawet dziś bawi. Totalny klasyk. Spowodował moje niedowierzanie, że w takich latach dało się stworzyć coś tak dobrego - także wizualnie. 8+/10

Miałem iść, teraz mam obawy i wątpliwości

Pierwsza - nie czytałem; druga - łoo matko - mnie odrzuciła; trzecia - najs:)

Poziom trudności nie jest zbyt równy ... przekonałem się o tym po spotkaniu - aż musiałem zmniejszyć na Normal, bo nie mam czasu na godzinną potyczkę z bossem i irytację. A team? Wojownik, Tank(ta z Tarczą), Mag(ten z "duchem") oraz siora Hawka(mag) - czasem jest zbyt łatwo a czasem tak jak piszę powyżej.

http://www.youtube.com/watch?v=BBMe6ILp0NY Pierwszej świeżości to nie jest, ale jakość + to co piszą w najwyżej ocenianych komentarzach(i chyba jest prawdą) spowodowało, że zarzucam. Down: Nigdy nie zrozumiem masowej podniety tym kawałkiem.

Net podaje, że to wersja z 1957 a gazety, że z 2007 - okaże się ;]

"Prosta historia" jest ... prosta. Specyficzny film ale może się podobać.

Spoko bardzo Nas to cieszy. Cris dałeś na poprzedniej stronie Krupnik ... jak zobaczyłem samą plakietkę to prawie bełtłem. Przez ponad pół roku zważywszy na to, że piłem wódę najczęściej z tymi samymi znajomymi a Oni mieli wesele z tą właśnie wódą "piłem" go non stop. I wczoraj też :< Nie jest to zły alkohol tylko mam przesyt.

W tej generacji najwięcej czasu spędziłem właśnie z Wipeoutem(nie zdążyłem z GT5). To dla mnie najlepszy racer na ps3((pipi), że future) - WYMAGAJĄCY, dający satysfakcję, piękny z idealnie dopasowaną do mnie muzą + świetne multi.

Fakt gra jest zubożona pod względami czysto RPG. Ale gra się i tak bardzo dobrze. Do tego ta optymalizacja, zdecydowanie wygląda to lepiej niż jedynka a działa płynniej ;]

Potwierdzam - gram na Piecu(WYŚMIENITA OPTYMALIZACJA!!! - dawno nie widziałem tak ładnej gry działającej płynnie na moim staruszku). Jest bardziej widowiskowa, mniej Pecetowa niż jedynka i chyba przez to bardziej mi pod pasowała. Zalatuje oczywiście ME ;] Jest wymagająca(poziom trudny), wciąga jak bagno, nie wiem czemu ale przypomina mi trochę assassin's creed 2(ta otoczka gry) Fabuła po 6h = w końcu po takim czasie nie zaczynam już ratować świata tylko dbam o swoje interesy.

Dobry film to dla Ciebie 9+? To dzisiejsze młode pokolenie.

Zobacz francuski "Inside", może Tobie bardziej podejdzie.

Odwiedź temat o filmie to się dowiesz. Zobaczyłem ostatnio dwa Francuskie krwawe "horrory". Bardziej mi podchodzą pod filmy gore. Pierwszy to "Najście"(ang "Inside") - świetny klimatyczny początek przemienia się w krwawą łaźnię z owszem brutalnymi ale imo średnimi elementami gore. Nie wiem za co film dostał swego czasu 10/10 w Extremie. Przewidywalny, często absurdalny( ). Mogło być o wiele lepiej 5/10 Drugi to "Martyrs" - reżyser chciał Nas zaskoczyć i zrobić niby koniec filmu na praktycznie jego początku. I do tego momentu nie jest źle ... oczywiście dalsza część psuje całość. Znów mamy , jakieś kosmiczne organizacje z owszem niegłupią koncepcją ale to wszystko jest takie nieprzekonywujące, że głowa mała. Wizytówka filmu - brutalność też mnie nie zszokowała. Daleko im do chociażby wiarygodniejszym z "I Saw the Devil". Trochę porażka 3+/10 Btw pierwszy obejrzałem na raz a drugi w dwóch podejściach i w pewnym momencie filmy mi się zlały. Oglądając "Martyrs" myślałem, że zaraz wyskoczy ta porąbana baba z "Najścia" xd

Przegięlipałkę na maxa. Rozglądam się za nowym kompem xd