Wiolku

Aż sobie jedynkę przejdę po raz nie wiem który chyba ;] To wygląda bosko.

To po prostu kobieta.

Widziałem wczoraj pilot. Pragnę kolejnych odcinków. To bardzo dobry znak.

Oprócz mega "każdy zna" klasyków warto zobaczyć np. "Białą gorączkę". Jak na film z 49 roku ogląda się świetnie. LINK.

Słupka znów ponosi fantazja ... Ktoś rzucił nazwę "Chinatown" ... owszem ale bardziej jak już wspominałem "Tajemnice Los Angeles".

Klimat "Tajemnic Los Angeles" fap fap fap ! Ogólnie na plus bo jest szansa na mało strzelania/dużo kombinowania typowo kryminalistycznego.

"Niesamowity Pan Lis" bije to wszystko, no może oprócz Shreka(pierwszych części).

A ja sobie obejrzałem ostatnio trochę "klasyków". Pierwszy to "Easy Rider". Cóż, film taki jak i tamten okres. Pogmatwany, dziwnie pourywany, psychodeliczny. Miło patrzy się ta tak młodych Nicolsona i Hoppera. Jako kino drogi sprawdza się średnio. Jednak jako manifest wolności jest bardzo dobry. Zrozumieją go w 100% jednak chyba tylko ludzie tego pokolenia. Szokująca końcówka, tak "prosta", że aż przerażająca. 7/10 Potem przyszła pora na "Buntownika z wyboru". Nie przepadam za kinem Van Santa. Ten film jednak dał mi coś hmm taką energię wewnętrzną. Szczególnie w scenie gdzie Will mówi o swoich zdolnościach i porównuje do do Mocarta, który "po prostu grał". Film jest zaje-biście mądry. Aż do przesady przez co może się wydawać wręcz ... przesłodzony, napełniony nią do końca. Gorycz, która trapi każdego z bohaterów ucieka gdzieś daleko. Rewelacyjna oprawa aktorska i muzyka. 8-/10 A przed chwilą pękła "Rzeka Tajemnic" Clinta. Cóż, dobry thriller. Intryga wciąga, człowiek do końca nie wie o co be(ale pod koniec już niestety się domyśla). Ludzie bardzo czepiają się zakończenia. Nie jest złe, mogło się skończyć jednak odrobinę wcześniej. Film z taką obsadą ogląda się sam. Po prostu to chłoniesz. Na prawdę dobra historia. 7/10

Tak pojadę mega oklepanym kawałkiem. Swoistym IMO synonimem słowa cięższy DnB. Słucham go co jakiś czas i dając go tu może uda się poszerzyć mi rzeszę fanów Spora. Bo chodź to niemożliwe są ludzie, którzy (pipi) nie znają tego arcydzieła. Tak więc jeśli tego nie słyszałeś - NADRÓB. Najlepiej z 30 razy. http://www.youtube.com/watch?v=eRVKb2VJYiA&p=D7438383F4A5D89F&playnext=1&index=15

Też mi się podoba. Nie od razu załapałem, ale po odpowiednim odsłuchaniu w radiu fajnie wpadło do głowy i nie chce wyjść. Ktoś wspomniał o nich jako o współczesnych Depeche Mode. A do tego cytowana już tu mocarna płytka Justina T oraz Jamiroquai. Np: http://www.youtube.com/watch?v=4JkIs37a2JE wiadomix, że nie czysty pop ale Cacy cacyyy!

Potrzebuję nazwy kolesia, który wykonuje muzę w tym stylu !! Z tego co pamiętam często występował w cylindrze, kapeluszu i miał teledysk z poruszającymi się meblami, ścianami itp. Down: Tak to ten zespół, masz plusa

HC jest niestety przereklamowany. BARDZO prosty system, który z łatwością można pokonać. To tak na dobrą sprawę jedynie dodatek, który zbytnio nie wpływa na rozrywkę(co powiedzmy godzinę poświęcenie 20s na wypicie czegoś, zjedzenie czy przespanie się). Większe obrażenia kończyn? Ja z wątłą budową(czyli automatycznie większą szansą na poważne zniszczenie kończyny) miałem z tym "problem" może z 2 razy wciągu 30h gry. Do tego dochodzi opcja Save/Load , która już totalnie kwestionuje ten tryb. Jeszcze dodatkowo wszystko łatwo wyleczyć i prowiant jest ogólnodostępny. Zawiodłem się na tym trybie strasznie.

Po za tym czuję, że w tej produkcji za dużo maczał TVN. Już patrząc na aktorów to odczuwam. Może kiedyś obejrzę jak będzie już w TV, oczywiście na TVN-e.

<Kisiel w majtkach>

Łłłłłłliiiiiiiiii!

Wyczułem ironię, tyle.

Muzyka pasuje do tych scen więc nie wiem co się czepiasz. Oprócz niemiaszków jest cała masa genialnej muzyki z głównym motywem Davida Bowie na czele. (pipi) w ogóle jak można kwestionować jakość tego OST. Nie znasz się i tyle.

Drugi raz obczaiłem "Zagubioną autostradę". No może jeszcze z 3 razy obejrzę to zrozumiem wszystko. Jest już lepiej. Oprócz mega zawiłemgo wątku mamy więc rewelacyjny klimat i jeszcze bardziej klimatyczny soundtrack. Polecam jeśli trawicie Lyncha i lubicie mindfucki. 9/10

Zgadzam się z Yackiem, szczególnie gdy mam wysokie skradanie a jak wiemy z ukrycia krytyki wchodzą jak złoto. Zobaczymy jak dotrę do kasyna. A ten teges potrzebuję dobrej snajpereczki. Macie jakieś info gdzie ją znajdę lub kupię?

+1 dla Ciebie, gra rzeczywiście działa lepiej :*

Terminator 3: Bunt Maszyn - o ja pier-dole widziałem to zaraz po premierze czyli dość dawno i sobie wczoraj przypomniałem jaki to shit. Po początku a szczególnie akcji z dźwigiem moja nadzieja na film średni rozbłysła jak nigdy dotąd. To była ostatnia dobra scena ... 4/10. Jedno z największych zeszmaceń kultowej serii w historii kinematografii.

Jaką masz inteligencję i speech ? Ja mam to niziutkie i dialogi w większości są ... właśnie na poziomie F3. No może odrobinę lepsze.

Co z tego, że starocie? Jak tak napisałeś no offence to od razu mi się skojarzyło z ludźmi ala "Eeee jaki stary ten film nie oglądam", "dawaj jakąś nowość obejrzymy!" ... <_< Widziałem "Tajemnice Los Angeles". REWELACJA! Chyba to mój ulubiony "typ" filmu, czyli kryminał policyjno - gangsterski. Aż dziw bierze, że dopiero teraz to zobaczyłem. Nie zauważyłem żadnych wad. Może lekka odtwórczość ale na pewno nie przewidywalność. Intryga wciąga jak bagno, imo mamy tu przykład niemal perfekcji w kwestii scenariusza. Kim Basinger Na dokładkę sceny akcji nie rażące sztucznością, która jest domeną obecnych, podobnych obrazów, idealnie pasujący soundtrack czy gra aktorska(Russel i Kevin dają radę!). Uwielbiam "odkrywać" takie perełki, obrazy które zobaczę jeszcze nie raz i za każdym razem będę czuł ten specyficzny dreszcz. Dreszcz mówiący "hell yeah to ma moc". Sprawdźcie sami. 9/10

Chyba trochę rozszerzasz definicję słowa "kino". Rozwiń.

Czyli jednak potwierdziło się to, że wersja na Pieca jest o wiele mniej zbugowana. Około 8h gry za mną i nie miałem ani jednej zwiechy. Ba w ogóle zdarzyły mi się może z 2 - 3 poważniejsze błędy graficzne. I tak przy okazji "przystępuje" chyba do Legionu po tym jak