Tom się zabroł za Oscarowe faworyty:
Jak zostać królem(ładne tłumaczenie ) - tak, to bajecznie prosty film opierający się na aktorstwie. Obejrzałem jednym tchem i nawet wzruszyła mnie gra jąkały - jakoś już tak mam, że chwyta mnie za serce widok "chorych" ludzi bardzo starających się nimi nie być. Imo Oscar dla Colina. Film nastraja pozytywnie. 7+/10
The Fighter - + Bale, że na faktach, niezłe sceny walk, i w sumie interesująca opowieść. - Mark Wahlberg Boże jaki on jest drewniany. Napisy końcowe pokazują nam prawdziwy look głównych bohaterów i widać jak byk, że Micky był prawie równie "wyluzowany" co Dicky! Zły dobór aktora, zwyczajnie. 6+/10