Nemesis

O ja pjerdole... przecież ja potrafiłem godzinami nie wykonywać żadnych głównych misji tylko zwiedzać LS. Nie ma to jak wsiąść Majkelem do swojej czarnej bryki przypominającej Audicę i zapuścić Non Stop PoP, przejechać się do psychiatry, zahaczyć o Ponson Boys czy pograć w Tenisa, do tego zaprosić kogoś z ziomków na spotkanie. Może Ty po prostu nie umiesz grać w sandboksy?

Ja wyłączyłem bo było trochę za łatwo i to takie oszukiwanie skilla trochę. Gram od wczoraj i muszę przyznać, że artystycznie zaszaleli i do tego Columbia jest pełna historii US. Sporo jest w Infinite walki, jest bardziej intensywnie niż w poprzednich częściach. Ale sama wymiana ognia jest bardziej dynamiczna. Na razie mi pasuje. Vigory to to samo ca Plasmidy, generalnie to stary dobry Bioshock w nowej stylistyce.

Polska wersja Eurogamera to dla mnie w tej chwili najlepszy portal w Polsce o grach. Fajna publicystyka, chwała za Digital Foundry i solidnie posklejane zdania. Aż chce się tam wchodzić. I nie ma takiego flejmu e-hołoty.

Generalnie ta formuła metroidvanii chyba bardziej pasuje do platform przenośnych bo duże konsolki rezerwują właśnie takie slashery. Mi brak backtrackingu w LoS kompletnie nie przeszkadzał. Wszystko dzięki ogromnej liczbie i zróżnicowaniu poziomów. Do tego dochodziły sprawnie pomyślane triale i znajdźki. Udało się zachować replayability i to w tym chodzi. Też bym chciał taki remake Symfonii. Pytanie tylko czy pewnych legendarrnych rzeczy nie powinno się zostawić w spokoju. By the way, do dziś Symphony of the Night zachwyca. Wystarczy sobie ją ściągnąć z PS One Classics na PSP (lub z pakietu Dracula X) czy PSV.

Zgadza się. Brakowało takiej dużej odsłony na konsolach. Lords of Shadow wywiązała się z zadania znakomicie stając się dla mnie największym zaskoczeniem tej generacji. Szkoda tylko, że początkowo gra słabo sobie radziła w rankingu sprzedaży. Potem Konami obniżyło ceny o 40% i teraz wszyscy łakną się na sequel.

Ale Lords of Shadow od samego początku miała nawiązywać tradycją do 8- i 16-bitowych Castlevanii, więc nie dziw się, że nie ma tutaj żadnej Metroidvanii.

Tutaj się zgodzę, dla mnie chyba jeszcze nic nie przebiło tego czego można było posłuchać w Symfonii Nocy. http://www.youtube.com/watch?v=UTmb8ZCXCiI

Może jednak Black Flag jest w pewnym sensie przełomową odsłoną: http://www.eurogamer.pl/articles/2013-11-01-ubisoft-rezygnuje-z-przepustek-sieciowych-w-assassins-creed-4 Nie wiem, czy opłaca mi się czekać z tym do zakupu PS4. Różnice są stricte kosmetyczne.

O ja pjerdole, nie mówcie mi tylko, że pojawi się moja ulubiona postać z całego uniwersum - sam Alucard (Symphony of the Night ). Jest też i młody Trevor Belmont. Czyli gra będzie się działa w czasach współczesnych albo na przemian. To będzie ostatnia gra, jaką kupię na tej generacji. I oby była tak samo dobra, jak jej poprzedniczka.

No właśnie, dostatnie taka pierdoła grę i przechodzi ją po łebku, na siłę wyszukując minusów. A ta ocena aż prosi się o kliki, czyli wzbudzenie kontrowersji, przyciągnięcie uwagi. 1/10? O ja pjerdole...

Cholera, gra zbiera naprawdę solidne noty a recenzenci wskazują głównego bohatera jako godnego następcę Ezio. Sailowanie statkiem w ACIII to był zdecydowanie najlepszy element rozgrywki. Oj, zastanawiam się poważnie nad zakupem.

Jak można nie dostać PS4 na premierę w sklepie? To niedopuszczalne i poza egzemplarzami przewidzianymi w zamówieniach przedpremierowych musi zostać puszczona nawet na polski rynek ilość konsol do masowej sprzedaży. Jeśli tak ma być to niech lepiej przesuną premierę o jeden miesiąc albo dwa. Chyba jednak jest na to już za późno.

Jeden Shadow Fall to dla mnie niestety za mało trochę. Szkoda, że nie postarali się jeszcze o inFamous: Second Son, bo wtedy już mielibyśmy dwa solidne exy. BF4 może i daje radę ale nie jest to jeszcze ten typowo next-genowy poziom. Obsuwa Watch Dogsów też nie nastraja. Ja nie wezmę PS4 wcześniej niż do końca pierwszej połowy 2014. Niech wyjdzie Evil Within, Dying Light a już najlepiej to Phantom Pain.

Nie no sorry, nie dam teraz za to dwóch baniek. Z tego co piszecie gra nieco odstaje od Arkham City ( ). No cóż, teraz przyjdzie pora na TloU a w grudniu Nietoperz (może jeszcze specjalnie na Wigilijny wieczór).

Wszystkie DLC są całkowicie za free?

Chyba zaczekam do grudnia z tym Batmanem. Jakoś nie mam teraz na to fazy, poza tym nie sprawdziłem jeszcze (nie bijta tylko) takich perełek jak Infinite czy TLoU. A tak szczerze to nie widzi mi się pod sam koniec generacji wypyerdalać na grę dwóch baniek. No dobra, wyjątkiem było GTA.

A w przypadku RDR z jakim strzelaniem chcesz się tutaj wybić? Uncharted nie jest tak mocno nastawiony na eksplorację jak RDR, więc siłą rzeczy wymiana ognia musiała być i jest dynamiczna. Nie powiem, fajnie się strzela w grze Rockstara ale nie jest to na pewno jakiś wyznacznik nowej jakości względem shooterów TPP. Bez przesady. Uncharted w gunplayu sprawdza się znakomicie i nigdy nie powiedziałbym, że zostało to jakoś zaniedbane. Ale każdy jest inny...

Dobrze, że długi weekend idzie. Inaczej nie miałbym za bardzo czasu sprawdzić nowego PE. W środę trza będzie pójść do marketu.

Mi się gala podobała. Hallman pomimo tego, że przegrał to jak dla mnie walczył naprawdę dobrze, nie stał w miejscu, robił dobre uniki, dobrze trafiał. Jedynie miał problem ze sprowadzeniem Aquinty ale cóż, widocznie Amerykanin był zayebiście przygotowany. Nie kojarzę nazwisk ale fajnie prezentował się nokaut na wątrobę w jednym z pojedynków. Zayebiście to wyglądało.

Nic dziwnego. Problem tyczy się pewnie wersji konsolowych. Ciekawe jak to wypadnie na Wii U.

Wątpię aby takie coś dało się poprawić w samym patchu. Spieprzyli coś i tyle, raczej żadna łatka tutaj nie pomoże. Jestem fanem Arkhamverse i skoro piszecie, że dla fanów gra jest miodna, to nie mam się czym przejmować.

Pytanie do tych co grają: nietoperz jest tym razem bardziej mroczny i agresywny?

Skończcie temat. Każdy kto zechce sam zagra i wyrobi sobie zdanie o grze. Mnie tylko ciekawi kiedy pojawią się pierwsze recenzje.

Nie, po prostu padło określenie "bzdurne DLC" i do niego się odniosłem. Spoko, zwracam honor.

Hype na Move przeminął z wiatrem. Już żaden z dotychczasowych exów tego nie obsługuje. Przestało się to chyba opłacać. Powiedzmy sobie szczerze: czy Move w HR też dodawał zabawie uroku czy był tylko wciśnięty na siłę?