Dlaczego? Jedna misja w Prypeci nie jest w stanie pobić całej kampanii w MW2, gdyż ta też miała swoje momenty, np. na lotnisku, platformie, nie wspominam już nawet o potyczkach jako Marines czy akcja z Ghost'em. CoD4 też oferowało choćby widowiskowy nalot na Bliskim Wschodzie. Dlatego Black Ops bardzo mnie ciekawi, ponieważ nie stoi za tym już IW tylko Treyarch i może uda im się zrobić jeszcze lepszego single'a.
Może MW2 nie wnosi znaczących nowości względem CoD4 ale potrafi wciągnąć i dostarczyć solidnych wrażeń. Zresztą wyniki sprzedaży mówią same za siebie. Wiem, że to żaden argument ale czy nie jest to fenomen w tej kwestii? Gra, która w zasadzie nie za bardzo odbiega od poprzednika sprzedaje się dwa razy lepiej?