-
Postów
7 555 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Nemesis
-
Nie grałem w Ico, ale mam małą nadzieję, że Last Guardian nie okaże się porażką w sprzedaży. Niestety, dziś takie pomysłowe i nietypowe gry nie sprzedają się już tak jak dawniej. Zresztą, już niejednokrotnie mieliśmy takie przykłady. Obym się mylił.
-
Bo to chyba jest najdłuższa walka w grze nie licząc . Z nim też większych problemów nie było, Hades jest na szczęście bardzo przewidywalny i niezbyt szybki.
-
Tutaj przyznam Ci rację. Na Professional trzeba ją non stop wołać do siebie, żeby nie pobiegła gdzieś dalej np. , bo wystarczy jedna seria z jej broni i Sheva pada na kolana, co rownoważy się z powtarzaniem tego fragmentu od nowa. Jeszcze wrócę do innej walki, mianowicie z . Na najwyższym poziomie to była prawie nie do przejścia samemu, musiałem z kimś online ta partię rozegrać. Ta walka jest strasznie nie wyważona, zresztą ja bym w ogóle ją wywalił i dał nawet taką, jaka była w RE4 z El Gigante.
-
W ogóle poziom Tytan nie jest wcale taki trudny, jedynie drobne kłopoty sprawiał mi .Bez tego śmiało daje radę. Ciekawe czemu nie dali trophy za przejście gry na poziomie Chaos... Wyzwania zaliczyłem w jakieś 40 minut. Najbardziej pokręcone były w God of War II. Nawet secretsy nie są tak dobrze poukrywane jak poprzednio, bo z łatwością bez opisu można je znaleźć.
-
Mi kamera w ogóle nie przeszkadza. Bardzo dobrze ukazuje akcję, tylko raz jej praca mi przeszkodziła, ale to było tylko chwilowe. Oprócz tego nie mam nic do zarzucenia.
-
Przecież na Wii wciąż powstają nowe odsłony ich kultowych marek. Owszem, Nintendo jawni pokazało na co ich stać, ale czemu Wii wciąż technicznie uchyla się w stronę dawnego GCN'a? Może na wstępie stwierdzili, że za długo zajmie im okiełznanie zasobów takich jak w konkurencyjnych platformach? Postawili na innowację, co im bardzo dobrze wyszło. Ale to jeszcze nie potwierdza, że będą w stanie stworzyć taki kombajn jak choćby PS3.
-
huh? Nie będzie dlc? Co mnie ominęło? ; D Nie serio pytam bo jedynym powodem, dla którego nie sprzedałem jeszcze gry jest czekanie na to obiecane kwietniowe dlc, wie ktoś coś? Stig Assmusen (game director) powiedział, że GoW III jest tytułem kompletnym i żadnych DLC już raczej nie będzie w planach. Szkoda.
-
Nintendo to tak naprawdę jeszcze spora tajemnica. W zasadzie nie znamy ich umiejętności w zakresie tworzenia graficznych perełek, ponieważ i Wii nie jest w stanie wygenerować grafy zbliżonej do PS3/X360 i nie wiadomo czy Ninny poradzi sobie z czymś takim w przyszłości. Możliwe, że Wii to tylko przedsmak ich prawdziwego next-gen'a. Jak na razie, są bardziej obserwatorami rywalizacji pomiędzy Sony a Microsoft.
-
Przyznam, że mnie też ten news lekko zdziwił. Ale w przyszłości należy się spodziewać więcej takich posunięć. Dziwi mnie tylko, że japońskie firmy nigdy nie potrafiły zrobic jakichś porządnych gier FPS. Gatunek, który zrodził się w USA, w Japonii nie został dobrze wykorzystany. Analogicznie wszelkie slasher'y, które wywodzą się z KKW, w USA są produkowane z powodzeniem. Japończykom chyba zależy tylko na rodzimym rynku.
-
Taki prequel już jest - Chains of Olympus. Szkoda, że już tego DLC nie wypuszczą.
-
Nie dziw się, Japończycy są strasznymi tradycjonalistami, o czym kiedyś wspominałem. Przecież wyraźnie widać różnicę pomiędzy taką Bayonettą a trzecim Kratosem, choć ta pierwsza jest tytułem multiplatformowym. Kiedyś cały developerski światek patrzył w stronę Japonii, bo to oni wyznaczali nowe standardy, choćby niech posłuży tutaj przykład RE Zero i RE Remake z GC. Wówczas sami szefowie z Naughty Dog w wywiadach mówili, że chylą czoła nad takimi produkcjami. Zauważyliście, że ta przewaga twórców z USA i Europy zaznaczyła się praktycznie na wstępie bieżącej generacji? Jeszcze za czasów PS2, GCN i X'a te różnice były praktycznie niezauważalne. Wraz z nowymi konsolami od razu widoczna była przewaga EU i US. Czy Japończycy odpuścili czy po prostu uczniowie przerośli mistrzów? I czy teraz japońcy producenci będą przekazywali flagowe serie do rąk Amerykanów (np. teraz DMC 5 spod Ninja Theory)?
-
Właśnie, co do zakończenia
-
God of War III na Tytanie, SW: the Force Unleashed.
-
Hideo Kojimie-san-dałnowi już chyba naprawdę się nudzi. Niedługo zacznie nam pisać o inspiracjach w MGS1 z PSX'a. Przecież on to mówił w dodatkach do MGS4. http://www.ps3site.pl/inspiracje-kojimy-w-mgs4/43445/
-
Sądzę, że gdybyś właśnie zaczął przygodę z GoW'em od pierwszej części, to inaczej spojrzałbyś na III. Jedynka była bardzo klimatyczna, świetnie wprowadzała w realia Starożytnej Grecji. "Trójka" od razu wprowadza totalny chaos i rzeź, co właśnie czasem nie wszystkim może się spodobać. Może spróbuj przejść God of War Collection?
-
Jeśli nie jestem w posiadaniu dodatków do gry typu Jedi Temple i reszty, to platyna wpadnie po zgarnięciu trofeów z podstawowej rozgrywki, czy musi być 100%?
-
Wiesz, porównali, bo sam producent gry powiedział, że Lords of Shadow będzie dorównywać do graficznego poziomu God of War III. Pewnie był pijany...
-
God of War III, Cod4: Modern Warfare
-
Tylko co to ma wspólnego z tym tematem?
-
Żartem można rzec, że Sony zrezygnowało z wstecznej kompatybilności "czarnulki" dla PS3 na rzecz utrzymywania aktualnej sprzedaży PS2. Ale chyba takiej teorii w Sony nikt nie praktykuje. Mam nadzieję, że w końcu wyjdzie jakiś mocny update, który da nam taką możliwość.
-
A to ciekawe. http://www.ps3site.pl/god-of-war-iii-vs-castlevania-los/43133/ Przecież Kratos wykonaniem miażdży Gabriela. Wątpię, żeby nowa Castlevania graficznie dorównała perełce od Sony Santa Monica.
-
Call of Duty Classic? Trine? Jakieś szlagiery z PS One? Klasyka jest zawsze w modzie.
-
Wygląda to nie najgorzej, ale mocno zmartwiła mnie kiedyś wypowiedź producenta gry, że nie chcą tworzyć stylu "Symphony of the Night" łączącym RPG i backtracking. Ci co grali zapewne zgodzą, się, że w przygodzie Alucard'a to mieszanka wypadła wprost kapitalnie. Jeśli nowa Castlevania będzie jedynie slasher'em podchodzącym pod obecne standardy (QTE, itp.), to nie wiem czy w ogóle ją kupię. Slasher'ów na rynku jest już naprawdę sporo.
-
Wiesz, tutaj nie chodzi o wymienianie typu: co kiedyś było w tej części, itp,itd. Mówimy przecież o czasach obecnych, teraz MGS zaczął być produkowany na jedno kopyto, KP używają sprawdzonych schematów, są niestety lekko zacofani w pewnych sprawach. Peace Walker znów kontynuuje wątek Big Boss'a, tak naprawdę znany każdemu zwolennikowi serii. Tym razem poszli na łatwiznę, bo już wiemy czego w fabule można się spodziewać, powstania Outer Heaven, kolejnego Metal Gear'a do zneutralizowania. W zasadzie okaże się, że nie dostaniemy nic odkrywczego w tej kwestii. To kolejny prequel. Seria potrzebuje kilku zmian. I błagam, nigdy nie patrz poważnie na to, co pisze "Hideo Kojima san-dałn" na swoich blogasach. On naprawdę czasem grubo przesadza.
-
Wnioskuję, że latek na karku masz raczej nie zbyt wiele (jeśli się mylę, sorry), żeby pojąć fakt wyeksploatowania się serii MGS w ostatnim czasie. Ten cały product placement, czy inne pierdoły są do gry bezczelnie wrzucane w celach komercyjnych. Szkoda, czyżby Konami zdało sobie sprawę, że tylko takim sposobem mogą przyciągnąć jeszcze więcej graczy, tym samym pozostawiając rdzeń rozgrywki bez zmian? Jeszcze tylko scenariusz może coś większego zwojować. Może...