Uważam, że MGS4 jest na tyle bogatą w treść grą, że ocena końcowa wyniesiona z grania jest efektem jej interpretacji przez daną osobę. Nie każdy pojmie fakt, że twórcy dali możliwość ciągłej walki lub bezszelestnej eksterminacji i infiltracji. Zresztą, trzeba znać serię MGS, żeby do "czwórki" w ogóle podejść. Wyniki sprzedaży mówią same za siebie. MGS4 gdyby był faktycznie taki nudny, pokręcony, to nie kupiło by go 5,5 mln naiwniaków. Rozumiem, że marka też robi swoje, ale jednak nie w przypadku tej serii, bo tutaj GotP jest skierowane do ludzi obeznanych w temacie uniwersum. Wątpię, aby na taką sprzedaż gry miały w 100% wpływ same pochlebne zresztą recenzje wielkich portali growych.