Nemesis

Ktoś z Was brał się za przejście gry na jednym życiu?

Gdyby budżet należał do Sony to nie zobaczylibyśmy jeszcze żadnego zwiastuna. Swoj honor mają bo nie pokazaliby czegoś takiego. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na lata ciszy z The Last Guardian. Wydawca czyli Deep Silver kazał skleić zwiastun na szybko i tyle. W sumie nie wygląda to najgorzej. Zmienia gęby i może coś z tego będzie. A jak wyjdzie crap to trudno. Najwięcej straci Yu nie my. Powinien pójść w ślady Yakuzy.

Jak tylko potwierdzą datę premiery nowego Prime to Switch leci od razu. To zbyt piekna, niepowtarzalna seria aby ją olać albo odłożyć na kiedyś tam.

Connor Kenway nie był wcale taki zły. Zwykły indianiec machajacy tomahawkiem. Jego historia może nie powalała ale jakoś mnie do siebie nie zraził. Co innego Jacob z Syndicate. Kompletny niewypał jak i cała ta koncepcja lejących się na ulicach Asasynów. Za to ten Origins fajnie się zapowiada. Nowe realia, bohater może nie jest jak Ezio ale to są zupełnie inne realia, wierzenia i obyczaje. Walka całkowicie przeprojektowana i chyba Ubi dużo wykorzystali z For Honor. Może pierwszy od czasów AC2 Asasyn, którego wezmę premierowo. Gdyby tak jeszcze za OST odpowiadał Jesper Kyd (AC2)...

Jak masz PS4 Pro i dobry TV to ta gierka już dobrze wygląda.

Dzięki Panowie. A jeszcze ciekawi mnie ten cały Iron Fist. Warto na to marnować wieczór?

A Narcosa polecacie?

Świetna. Chyba najlepsze walki z bossami. No i siedzisz często w kokpicie i latasz między planetami. Bardzo dobra część. A jednego miasta nie zapomnę nigdy...

MP2 nie ogralem z trylogii. Została mi tylko ta część. Szkoda, że wersja na Wii chodzi tak drogo a jeszcze 5 lat wstecz kosztowała grosze.

Wiedźmina kończyłem dwa razy i na półce już czeka wersja GOTY ale Fajnal jest zupełnie inna grą. Klimat podszedł mi z miejsca. System walki jak pisałem wcześniej, niby chaotyczny ale jednak bardzo dobrze przemyślany. Oczywiście jest w tej grze kilka zgrzytów. Po pierwsze, prowadzenie fabuły. Gra wręcz rozkazuje aby zapoznać się z filmem King's Glaive i anime Brotherhood. Jako wprowadzenie do historii w grze i nakreślenia relacji między bohaterami fajna sprawa ale nie kazdemu będzie się chciało przygotowywać przed rozpoczęciem gry. Najmocniejsza strona piętnastki jest zarazem jej największy minusem. Po drugie, w tej grze nie możemy zginąć bo nawet w chwili utraty całego hp ratuje nas jeden z kompanów. Tak samo jak zepchnięcie magii totalnie na drugi plan ale to wynika z bardziej zręcznościowego trybu walki. Mimo to magia była jednym z filarów walk w poprzednich częściach. Po trzecie, ograniczenie jazdy autem i niespecjalnie przemyślany system szybkiej podróży. Regalia może jechać albo w przód albo nagle zawrócić. Zupełnie jak pociąg na szynach. Fajnie jest sobie odłożyć pada i posłuchać ost z FFVII bo ma to nostalgiczny klimacik wspomnień. FFXV nie jest pozbawione wad ale nikną one gdzieś w trakcie grania. Mi się tam podoba.

Raczej w wersji Premium bo Arkham Knight nie dostało edycji GOTY. A szkoda bo już dawno wziąłbym kompletne wydanie w pudełku.

Już wyprzedane. Chciałem kupić jedynkę i niedostępna.

Jest różnica. Ale najbardziej widoczna na odbiornikach 4k. Gram teraz w FFXV i wygląda to bardzo dobrze. Pro to tylko opcja bo jak komuś nie zależy na rozdzialce to jednak proponuje pozostać przy bazowym PS4.

Czyli wcale nie tak drogo. Poczekam do Halo 6. Póki co moj zwykły One w zupełności mi wystarcza.

Dziwne. Taki poziom miałbyś po ukończeniu Nowej Gry Plus. Zaczynałeś od zera?

W moim regionie (konto mam UK) promocja chyba jeszcze nie ruszyła. A co dziś jest wyprzedaż Summer Sale i Digital 70%.

Chodzi Ci o Black z klasycznego X? To chyba dopiero na jesieni jak Spencer na E3 oznajmił. Swoją drogą ciekawi mnie czy bc z oryginalnego Xboxa będzie działać na zasadzie digital photo czynsz będziemy mogli wrzucić grę z płyty jak z X360.

Po wpadce ze Scalebound Automata uratował studio.

A liczysz na coś nowego? Przecież wiadomo co to będzie. Idź, biegnij, strzel, przeładuj, skrypt i koniec misji.

Amelia prosta jest. Wystarczy trzymać ją na dystans i zaczekać aż doskoczy. Unik, wejście pod nią i można trzy, cztery ciosy zadac. I tak w kółko. Ja załatwiłem ja Rozpruwaczem.

Kiedyś byliśmy dzieciakami i wtedy ten głupkowaty klimat był fajny. Dzisiaj takie coś jest po prostu nie na miejscu. Ja kupuję PE bo chce sobie poczytać trochę publicystyki, recenzji, historii gier. I w tym kontekście pismo zdaje egzamin. Dzisiaj to magazyn przede wszystkim dla pasjonatów a nie gimbusów.

No to niech tylko pojawi się w promocji. Kupiłbym teraz ale mam spory backlog do nadrobienia.

Destiny było dla mnie fajne na jakieś trzy godziny. Potem zwyczajnie wiało nuda i zabójcza powtarzalnością. To jest fajna gierka do pogrania z kumplami wieczorkiem przez hs. Destiny 2 kiedyś pewnie sprawdzę ale na razie raczej nie skłaniam sie do zakupu na premierę. Jak dziala beta na Pro?

To jest stand alone czy wymaga podstawowej wersji?

Obejrzalem Kingsglaive i do głównego toku fabularnego zupełnie wystarczy.