Pewnie, że to można by zrobić lepiej. Jasne, że skrzywiłem się na widok CGI, ale potem znów obejrzałem oryginał, który jest imo znacznie gorszy. Jako film sam w sobie dałoby się to zrobić oczywiście lepiej, ale w starej wersji Carrie bodło dużo więcej rzeczy.
Co jak co, młodzieżowy horror, lepszy niż wszystkie krzyki, gorszy niż cabin in the woods
Pisałem to już raz, ale ponownie polecam frozen, dziś obejrzałem po raz 3.
Disney daje radę i to chyba najlepsza animacja, jak dla mnie od czasów króla lwa. Piosenki są plusem!!!