Ghost Writer
Ooooo
Zawsze lubiłem intrygi polityczne, spiski, konspiracje i szpiegostwo. Mamy tutaj kolejny taki właśnie film, ale nakręcony w genialny sposob i z mega klimatem rodem z filmów Polańskiego. Do tego mamy fajna obsadę z bardzo lubianym przeze mnie Ewanem McGregorem, który tym razem gra pisarza - nieudacznika zyciowego i pijaczka (przez co mogłem bardzo łatwo utożsamić się z bohaterem) no i mamy Brosnana, który trzyma się prawie jak Krzysiu Ibisz. Przez cały film niewiele się dzieje, ale nie można oderwać oczu od monitora. Dałbym mocne 8, ale końcówka to prawdziwy.... lol .... (w pozytywnym znaczeniu) dlatego daje 9/10