Pamiętam niejakiego dziwiątka z wyraznym kompleksem biedoty, któremu pewnie nie starczyło na skarpety najki i bardzo uderzyło go to jak napisałem, że moja kurtka była droga.
Już pędzę ze sprostowaniem. 70% mojej szafy jest z H&M. Reszta to reserved, zara i jakies sporadyczne wynalazki z innych sklepów, to sobie mogę porównać np jakość. W H&M mozna się ładnie ubrać, ale jakość tych ciuchów jest bardzo średnia. Zwłaszcza gdy się porównuje do zary, nie mówię już np. o porównaniu spodni wranglera/levisa/big stara do jeansow z h&m. Ostatnio też kupiłem bluzę w big starze. Świetna jakość. Albo znacie taką firemkę jak oqxide? Fajne nieraz stylowo rzeczy mają, o wiele tańsze niż niż z h&m (tak, że nie zacyniłbym przed milfem z USA), ale jakość to jak niebo a ziemia, na korzyść tego pierwszego.