gekon

Brygada Acapulco > 2 ostatnie sezony Losta Na deser http://www.youtube.com/watch?v=4hs_oyyRCu0&feature=related (prosze zwrocic uwagę na 1.43 sec) http://www.youtube.com/watch?v=UIYh9MFZ83w&feature=related

Nie bedzie takich zdzierskich zespołów brudasowych Life of agony wydaje sie dosc znosne w sumie. Z resztą nie od dzis wiadomo, że na woodstock nie jezdzi sie dla muzyki, tylko po to zeby poruchać http://www.dailymotion.pl/video/xfv1i_life-of-agony-through-and-through Widać tu lekką inspirację Alice in Chains xDD

To mnie zaczyna denerwować. W tym filmie wszyscy ruchaja, a ja nie. Jak teraz ten brzydal coś zaliczy to odpadam i przestaje oglądać. No zero realizmu

I Bajer w Bel Air

Ano, ostatni sezon niebezpiecznie zbliżał się jakością do poziomu 6 sezonu lostow, wiec niech lepiej podciągną trochę ten serial do tego 2011 Zapowiedz daje rade, ale w zasadzie poprzedni sezon tez mi sie podobał

No to szkoda:(

3 tygodnie. Po tym czasie przestałem sie meczyć. A meka dla mnie to była miedzy innymi dlatego, że nie znosze tłustego jedzenia;] Jak ie przeszkadza Ci liczenie i taki typ żywienia to łap się za CKD smiało, bo efekty na niej są największe. O ile zależy Ci na zrzuceniu tłuszczu i ogolnej poprawie sylwetki. Nie prawda. Diet takich jak CKD czy Low Carb nie należy stosować dłużej niż 3 miesiące. Po tym czasie trzeba zrobić przerwę żeby odzwyczaić organizm i znowu zaczać dietę. Po osiągnięciu celu można żyć sobie śmiało wg zasad zdrowego żywienia co nie jest równe diecie, bo dieta, a zwłaszcza CKD to rygorystyczne liczenie wszystkiego co jesz. Fenix, to Ci sie przyda zrodło - kfd

Film Remember Me z moim ulubionym wampirem Edwardem Patisonem widziałem ostatnio. Niech was nie zmyli obsada, Bardzo ładny dramacik, jest troche zamulania, ale koncówka wszystko rekompensuje polecam

Nikt nie jedzie? Steczkowska będzie

I chyba wzrośnie rola Quinna;] i pokazali też kilka napadów agresji Dexa, ktore zawsze wywoływały u mnie gesią skorke

Ja, ale nie dalem rady. Całkowite wyeliminowanie węgli jest niewygodne, tak jak i całe CKD, ktore wymaga szczegołowego liczenia. Podobno to najskuteczniejsza dieta, ale za to jedna z trudniejszych Ostatnio jestem na carm cyceling

Wyczuwam Olszmitz w Twoim poście nutkę stronniczości. Mogę się mylić, ale Arian Brody chyba nie przypadł ci do gustu i przez to zaniżyłeś notę.

Pożar w parku wodnym na pokazie lwów morskich xD

The Wire > Deadwood > Six Fit Under > BB > Te Shield > Dexter

O boże, ale ten człowiek jest irytujący Aha i szkoda, że kolejna seria BB dopiero za rok, ale jakoś sobie czas zorganizuje oglądając np tego Dextera, który również jest świetnym serialem

Chyba w tym miejscu mozna wpisać wszystko inne

Tak, thriller o wirusie zamieniającym ludzi w zombie lubiących biegać za innymi z siekierą. To jest horror, a że nie straszny? Mało to takich? i jest jeszcze Thimoty Oliphant wyjątkowo tym razem w roli szeryfa

No tak, widze w tym czasie widzielismy ten zyebany film No dokładnie. Ale ja dodatkowo wyrosłem z "ambitnego kina", bo wiem, że czegoś takiego po prostu nie ma. Ślizganie się na skórce od banana, rozmowy o kupie i wsadzanie fujary w ciasto to mniej więcej ten sam poziom co wkładanie widelca w oko, ruchanie truposzy i godzinna kąpiel pod prysznicem

Co? Też jestes mutantem z nieproporcjonalnie wielkimi stopami?

No fakt, gustuje w gów*nia*nych filmach z holiłud, aczkolwiek wszystko ma swoje granice. Bardziej serio to ogladam też dobre filmy, ale się do tego nie przyznaję

No niestety, nic na to nie poradzę, że nie oglądam ambitnego kina w 50stopniowym upale i nie dzieki, nie obrzjerze Gozu, bo ostatnio jak ktoś mi polecił japoński film to był to film o typie, który ruchał trupa w kałuży odchodów

Blyby spoko, gdyby nie paskudna łyzwa

lol, co to? Buty Lady Gagi? Sandały nie są okej. Chyba, że te, które ja mam, ale to wyjątem, którego nie dostanie się już w sklepach. Sandały oto te zostały zrobione z prawdziwej skóry naturalnej w latach 60 i odziedziczyłem je po dziadku. Każde inne sandały to wieś, tym bardziej jakieś zrobione z plastiku i ceraty. Do tego o białe skarpety i jest totalna wieś. Ale jakimiś fajnymi japonkami nie pogardzę. Brzmi trochę gejowsko - japonki - no ale cóż. Bywają fajne modele

Jest lato wiec najlepiej po ciężkiej pracy oglada sie mało ambitne kino. Ostatnio widziałem takie coś jak Cop Out - Gliniarz z Beverly Hills + Szklana Pułapka + Zabójcza broń? Chyba taki był zamysł? Jest to film Kevina Smitha (którego swoją drogą średnio lubie). Jest właśnie ten główy zamysł, jest Kevin Smith, jest nawet Bruce Willis. W takim razie dlaczego ten film jest totalnym gó*wnem i nieporozumieniem? Niestety nie wiem. Popsułem sobie tylko humor tym czymś. Żal mi było Willisa jedynie, że zgodził sie w tym uczestniczyć. Wstydze się też też za siebie, że obejrzałem to do konca, ale po prostu nie mogłem uwierzyć, że coś takiego zostało nakręcone prze całkiem nie takiego złego reżysera. W tym czymś wszystko jest beznadziejne. Motyw muzyczny na chama próbuje naśladować motyw z Gliniarza z Beverly Hills, no i w ogole nie wiem o czym mam dalej pisać. Aha, czarny partner Willisa to najbardziej nieudana, irytująca postać komediowa wszechczasów. Tak jak i film w sumie, bo to nibu gatunek komedia, ale tam gdzie powinienem sie smiac odwracałem wzrok z zażenowania. -1/10 PS. Polski tytuł jest tak samo fajny jak i cały ten film. Drużyna A - Po takiej kupie jak powyższe, wszystko byłoby arcydziełem, ale Drużyna A naprawdę mi sie spodobała. Taki lekki filmik sensacyjny na podstawie ulubionego serialu z dziecinstwa. W dobie nieudanych kotletów takich jak Dragon Ball czy Karate Kid, ten film całkowicie daje rade. 7-/10 Alicja - Naczytałem sie wyzej negatywnych opinani, które w rzeczywistości okazały się bredniami i niepotrzebnym marudzeniem. Fakt. Alicja to średniak jak na Burtona, ale i tak całkiem poprawny film. Jest burtonowski klimat, jest boska muzyka, fajny (wcale nie cukierkowy) świat i stała obsada. Nie było tak zle, ale mogło być lepiej. Na minus efekty z painta. 6+/10

Koszulka średnia, ale daje ci plusika, no mnie rozśmieszyłeś ripostą