Wszystko zostało powiedziane wiec nie będe sie bawił w przydługie zachwyty. Aczkolwiek dla mnie ten serial trzyma poziom od samego początku. Zawsze najbardziej lubiłem oglądać Dextera jak traci nad sobą kontrolę, przez to brakowało mi Doeksa:) Scenę jak Dex wciągnął Trojkowego do kuchni i powiedział, że moł go zabić jak miał okazję oglądałem 5 razy:) Hall niesamowicie potrafi się wczuć w rolę. Dodatkowy plus za fajne rozwiązanie motywy zabojcy Lundyego. Tak jak ktoś napisał powyżej, najpierw opad emocji "cholera, dziennikarka strzelała, sprawdził się najgorszy scenariusz", a na samym końcu "!!!".