Pandorum - Dobry Foster i statek kosmiczny. Reszta biedna, a najbardziej biedny jest montaż przy scenach akcji (znaczy nie zawsze one są scenami akcji, ale chodzi o sceny z tymi śmiesznymi stworkami, ten kto wymyślił, żeby dać przyśpieszone tempo nie był za bystry, przez to wszystko wygląda dość śmiesznie i nieporadnie, a jak dodamy do tego ciągłe bieganie w kółko plus karate z kosmitami to już w ogóle można oglądać jak komedię a nie horror sf. Bohaterowie nie za fajni, może poza tym Gallo, bo z grona chińskiego mistrza kung-fu, który bił obcych z karata, jakiejś amazonki i murzyna kanibala, który wyglądał jak bezdomny trudno wybrać coś lepszego. A na koniec
5+/10