Miał swoje momenty, ale gdyby nie ta staruszka to by było kino familijne.
Dobra starucha, fajna muzyka(klimatyczna), ale totalnie zjebane zakończenie, takim schematem walnąć to aż żal, równie dobrze mogli flagę ameryki gdzieś zawiesić.
Przyjemny film na 7-.
Uczta 2:(
Jedynka mi się bardzo podobała, zabawne, z jajem i ciekawe. Nie wiem kto się zabra za kontynuacje, ale bliżej temu do nieudanej podróbki wytwórni Asylum niż kolejnej cześci. Nie ogladałem nawet do połowy bo szkoda czasu.