No ale to jest dyskusja o filmie, w ktorym zle maszyny chca wyslac w przeszlosc zabojce, ktory ma zabic przyszlego przywodce ruchu oporu, co w razie sukcesu bedzie skutkowac tym, ze ta osoba nigdy nie bedzie kierowac ruchem oporu, co oznacza, ze nigdy nie zostanie skonstruowany zabojca, ktory zabije go w przeszlosci, co oznacza ze przyszly przywodca ruchu oporu nie zostanie zabity, co oznacza, ze zostanie skonstruowany zabojca, ktory go zabije w przeszlosci, co oznacza, ze ta osoba nigdy nie bedzie kierowac ruchem oporu, co oznacza...
Scenarzysci "Catwoman" i rezyser 'Aniolkow Charilego" mogli miec problem z dokladnym rozwazeniem wszystkich aspektow dotyczacych paradoksu czasowego w IV.
Mylisz się. To jest film, w którym złe roboty chcą wysłać w przeszłość zabojce, który ma zabić szefa ruchu oporu co w razie sukcesu bedzie skutkowac tym, ze ta osoba nigdy nie bedzie kierowac ruchem oporu przeciw złym maszynom, które powstały na wskutek tego, że one same wyslały z przyszłości zabójce, który ma zabić szefa ruchu oporu.