Po 2 tygodniach dzisiaj się ważyłem, bo wczoraj zauważyłem, że mi bebech spod koszuli nie wystaje;] W ogole nie jadłem chleba białego, tylko ciemny, kurczaki, jakieś wyżywa i wszystko przed 20. Nie mało, tak, żeby zawsze być najedzonym. Piwo ograniczyłem do 5 w tygodniu. Co dziennie rano kawa, po 30 minutach 40 minut rowerem, na wieczor cwiczenia z ciężarami. 5kg w dwa tygodnie to troche za dużo prawda;/? Boje się tego osławionego efektu jojo.
No i wielkie sorry za głupie pytania, ale jestem kompletnym nOObem w temacie.