-
Postów
8 386 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez gekon
-
no małe stópki to słowo klucz. Jak małe stókpi mają być kurła hałaśliwe? Nie wyobrażam sobie, że dzieciak o wadze najedzonego jamnika robil tyle hałasu. Coś jest nie rzeczy. Coś się nie trzyma kupy. W sumie ładne osiedle. Podobne do mojego
-
Osiedle Polskie Obozy
-
No, ale teraz to trochę zyebałeś xD " ja mam wyjebane na nich bo moje dziecko się rozwija" no to tak trochę zabrzmiało jakbyś zaraz chciał się zapisać na grupe facebookową i szukał fantów dla chorej curki "Jak ktoś nie chce mieć NIKOGO wokół to niech sobie postawi dom." To samo też możesz zrobić. Kup dom i będziesz miał spokój. Jak zwykle pewnie prawda jest gdzieś po środku. Nie wiesz co ludzie pod tobą tak naprawdę słyszą. Jak kaszojad dudni 24h to słabo. Może dywan kup grubszy? Jakieś kapcie, a nie chodaki z drewna. Ja wszystko rozumiem, że jak dzieciak nie ogarnia to ty za to odpowiadasz.
-
Chciałbym coś wyjaśnić. Jestem burakiem. Ale akurat głupie szczekające psy, głośna muzyka czy zarzygana klatka schodowa to działania somsiadów nie skierowane we mnie. Po prostu ludzie nie myślą o wspólnym komforcie tylko o sobie. A tak serio to jestem bardzo miły i akurat myślę o innych. Jak staję przy kasie do sklepu to już mam wyciągniętą kartę w łapie, a nie że szukam nagle zdziwiony i zajmuje kolejkę przez 15 minut. Tak samo w mieszkaniu, nie trzaskam drzwiami, nie ma głośnej muzyki, nawet KURŁA nie rozmawiam z nikim na klatce schodowej, żeby się nie niosło, bo szanuję to, że kurła mieszkam tu nie tylko ja. Ale ja to ja. Są po prostu zwierzęta, które mają to w piździe. Wystawianie śmieci, brudnych majtów czy butów na klatce? Palenie na klatce? No kurwa zero wstydu i pomyślunku. Nie mam tego w obecnym mieszkaniu, ale to taki polski standardzik, który widziałem w prawie każdym mieszkaniu. No tego yebanego psa muszę przeżyć. Najwyżej sobie jakąś dodatkową izolację na ścianę walne. Dom? Ja jestem chłopak ze wsi. Wiele osób tu mówi, że nie będzie skazywać dzieciora na życie w mieście. A ja mam inne odczucia. To miasto daje więcej możliwości, znajomych itp. Nie mówie już o tym, że droga do szkoły to nie 5 minut spacerem, a 3 godziny tłuczenia się śmierdzącym autobusem. Dom w mieście to fajna opcja;] Ale na razie chyba też wolę mój apartament. Tego też nigdy nie sprzedam nawet jak wybuduję dom. Podzielę na 6 pokoi i będę wynajmował;]
-
Zazdro. Ja też może trochę przesadzam, bo mieszkając od roku widziałem dwie osoby w budynku xD A kundle? Coś czuję, że kiedyś przypadkiem ktoś zostawi otwarte drzwi do garaży pod budynkiem, gdzie są porozstawiane wabiki na szczury i będzie po problemie. Oby się tak nie stało.
-
ale skurwysyństwo;] No niestety, ale tacy idioci są wszędzie i kasa na koncie nie zmienia nic. Ludzie to w większości po prostu zapatrzone w sobie koorvy i widać to na drodze, w sklepach - stanie ci taka pizda na środku i zacznie przez telefon napierdalać a ty się baw w Tokjo Drift wózkiem z ziemniakami 30 kg i staraj się ją ominąć. W mieszkaniach/domach to się jeszcze bardziej uwydatnia, bo te zwierzęta są na swoim terytorium i czują się pewniej. Mieszkałem chyba wszędzie - kamienica z patolą, dom jednorodzinny na wsi, dom w mieście, bliźniak, mieszkanie w bloku PRL i teraz niby apartamentowiec i zawsze jakaś menda somsiad się znajdzie - czy to świadomie czy nie. - Z partolą w kamienicy to zarzygane drzwi i muzyka do 4 tano co noc, a policja miała w pipie - Na wsi w domu to pojebana sąsiadka ojcu pod brame kurzą gnojówe przynosiła, bo on za głośno autem jeździ xD - W bloku PRL to mieliśmy zyeba alkusa, który mieszkał nad nami i co noc po 1 puste butle po winiaczach do zsypu ładował. A pił ich z kilakanaście. Niesamowita wrażenia, prawie jak na koncercie Gojira. Tylko co noc o 2:00 jak do pracy na 7:00. - Teraz mam najlepiej, ale i tak mnie durna sąsiadka wnerwia, która ma TRZY NAJGŁUPSZE YORKI świata. Zawsze wyprowadza je o 6 rano bez kurła kagańca i smyczy, a te psie kurwy drą niesamowicie ryj. Zawsze coś. Jestem pewien, że jakbym budował się na odludziu pod jeziorem ( mam taką działkę i zamiar) to i tak jakaś menda somsiad się przypierdoli i będzie mnie wkurwiał
-
No wiadomo, są gusta i guściki i są po to, żeby z nich szydzić. Jest tyle alternatyw i jak ktoś wybiera kombi to - no... na pewno nie z myślą o sobie;]
-
Kombi? No niestety, ale nigdy się nie przekonam. Nawet jakby miał 7 dzieciarów to bym wolał je na dwa razy nad morze wozić niż kupić karawan. Sprzęt AGD RTV też zamawiam z dostawą, bo nie jestem dzikusem, żeby sam wnosić pralkę i żydzić 5 dyszek. No po prostu nie! liftbacki? To moj ulubiony typ nadwozia
-
Przecież i MK i SF są bardziej znane od Tekkena. Moja babcia kojarzy nawet Ryja i Kena.
-
A ja tutaj przeniosę wątek o Lidze Snydera, bo Co ostatnio wiedziałem nie jest od tego. No kurde fajnie się to oglądało. Nagle wszystko ma sens i to nawet logiczne było. Tym bardziej jestem zły, że dali Wedonowi wypuścić takie gowwno jakie wyszło. To tylko potwierdza fakt, że grubasy z wytwórni nawet nie oglądają tych filmów tylko zobaczyli wyniki kasowe Awendrzersów i powiedzieli "ok to my też chcemy tyle zarobić". Ten debil Whedon wyciął przecież najważniejsze motywy, które scalały cały film. Typ chyba nie lubi czarnych, a właśnie ten motyw cyborga spaja wszystko do kupy xD
-
Te same odczucia. Ja tam lubie Snydera zwłaszcza za najlepszy film superbohaterski jaki chyba w życiu obejrzę = Waczmen Tutaj z Ligą widać, że od początku to wina wytwórni, bo sam Snyder miał swój pomysł, inni mieli inne pomysły, a potem boom i zmiana reżysera (z wiadomych przyczyn) ze Snydera na Idiotę. Nowa Liga dobra nie jest, ale ujdzie. Jakby ten film wyszedł w pierwotnej wersji to dziś czekali byśmy na Part 2, Supermana 2 z Cavilem, a biedny Ben Afleck nie popadłby w alkoholizm
-
nie śmiejmy się już z pani Lidii, przypominam, że Paul po walce krzyczy "bez pracy nie ma kołaczy"
-
To, że jest to możliwe nie oznacza, że to wygoda, a co dopiero luksus Też mogę iść się wysrać za okno, ale mam kibel i korzystam, bo tak lepiej
-
pierwsze recki mówią, że to najlepsza część z tej gownianej serii +dobre walki nawet w dzień -znów durne ludzkie wstawki, które nikogo
-
Postać nie jest zła, nawet wyszło lepiej niż myślałem. Drewniane gadki? Cmon, Przecież wszyscy w tych japońskich bijatykach pitolą to samo "Umszesz w imie sprafiedliości demonie!" Inna sprawa, że po japońsku brzmi to cool i trochę szkoda, że nie ma w Tekkenie tego kierunku jak w Soul Caliburze, gdzie super się tego słucha, bo i tak nikt nie wie, o czym gadają Ej, ale domek letniskowy w Mielnie - z palmami! - jest jako jej stage?
-
no przecież pogrzebane i nie będą tego ciągnąć, bo już zapowiadali. Teraz będą kręcić randomowe goowna, a jak któreś się przypadkiem spodoba to wejdzie do "uniwersum"
-
Obiecująca młoda kobieta - chyba kurła najlepszy film w tym roku 2020? No rewelacyjny
-
Nie no, aż tak to ceny w górę nie poszły. Chyba musiał być jakimś Obajtkiem, że kupił 115m2 w krakowskim penthouse za 500 k. Nawet jak brałby to kilka lat temu.
-
z gowna bata nie ukręcisz nawet jak ten film jest 6/10, czyli o 6 oczek wyżej niż oryginał to i tak po zawodach. Ten Snyder Cut to trochę tak jak wyjść z niezdanego egzaminu, sprawdzić odpowiedzi w zeszyciku i powiedzieć "no kurde, wiedziałem". Niby jest, ale nic to nie daje.
-
Ze Smasha to taka bijatyka, jak z gry w tazosy strategia ekonomiczna
-
No fajnie się ubranka zdobywa. Ja tam lubie Mortala 11 w singlu i oczywiście Virtua Fajhter 4 był super w tej kwestii
-
solidnie ich poyebało z tą obsuwą
-
Ale, że to na serio pisze, czy dla komentarzy 11letnich prawaków, którym ksiądz włożył za płytko? A może budzimy się z 30letniej śpiączki jak Steven Seagal w Wygrać ze śmiercią, uczymy się mówić, chodzić i jeszcze raz odkrywamy, że Netflix jest przewrażliwiony na punkcie poprawności politycznej? Meh, nieśmieszne i świeże jak wczorajsze bułki z Biedry
-
a to akurat wiem, że idiotów u nas nie brakuje Wracając do samego serialu to właśnie skończyłem całość i daję mocne 8/10. Nie wiem jakby można było zrobić lepiej.