Finał wg mnie najłatwiejszy jest w drugiej i trzeciej kampanii. W drugiej trzeba się chwile pomęczyć aby wskoczyć na skałe (pierwsza z prawej , obok mostku) i jesteś prawie nieosiągalny-pod warunkiem , że uważasz na specjalnych od strony wody. W trzeciej stajecie wszyscy na końcu mapy (za samolotem) - nie chce mi się dokładnie tłumaczyć - i walicie w biegnącą z daleka horde. W przypadku tanka należy podejść do boku samolotu , aby ten się zablokował z drugiej strony i walić mu po syrach
Mi zostały jeszcze tylko 4achivy - 5000ptk na multi , headshot witch , 1000killi z działka i 53k killi , ale to już tylko kwestia czasu , także calak gwarantowany . Dodam , że wcześniej żadna gra nie dostarczyła mi tylu emocji przy wyciskaniu achivementów - MOC!!!
Dla mnie Gra Roku .