Skocz do zawartości

łom

Użytkownicy
  • Postów

    4 310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana łom w dniu 7 września 2010

Użytkownicy przyznają łom punkty reputacji!

Reputacja

2 121 Diamentowy Pies

O łom

  • Urodziny 30.11.1988

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna
  • PSN ID:
    LOM_PL

Ostatnie wizyty

7 045 wyświetleń profilu
  1. No i przerzucą koszty na klienta robiąc maszynkę na stałe powiązaną z abonamentem. Zamiast przejmować się tym że na każdej konsoli muszą tracić (przynajmniej w pierwszych latach) nie wiedząc czy potencjalny właściciel będzie kupował gry/opłacał GP dadzą konsolę gdzie GP Ultimate jest praktycznie wymagany licząc na to że każda osoba która kupi konsolę będzie też go opłacała. Nie wiem jak inaczej MS chciał by coś ugrać rezygnując z exów. Mocna stacjonarna konsola za 700$? Pojawią się głosy że lepiej już kasę zainwestować w PC. Tylko Series S2 za 300$? Zostanie wyśmiany bo słabszy od PS6. Series S2 i X2? No średnio to wyszło w tej generacji.
  2. Ja zgaduję że następna generacja MSu będzie mocno stawiała na chmurę. Tym sposobem cena samego urządzenia będzie niska, będą mogli zrobić swojego handhelda i wpakować w serwery cos całkiem mocnego, ale tekst "the largest technical leap you will have ever seen in a hardware generation" można już teraz włożyć między bajki.
  3. Jakość była tragiczna, nie dość że papier słaby to ciemne screenshoty. Na ostatnim Extreme Party nawet komuś z redakcji pokazywałem co to za tatałajstwo zostało wydane i jak Łapuszowi nie wstyd za to brać 25zł.
  4. CV zrobione na modłę RE2R jak najbardziej, ciekawe jak by podeszli do Alfreda xd Z drugiej strony RE0 w stylu Rev 2 też z chęcią bym zobaczył.
  5. RE5 z każdym etapem coraz słabszy i tak w połowie gry jak robiła się regularna wojna to trochę męczył. Co innego jak grało się w co-opie z kimś ogarniętym, wtedy to była wesoła, coraz bardziej absurdalna strzelanina którą kończyło się z bananem na twarzy.
  6. Jak się wydaje 3 gry na rok to nic dziwnego że ktoś stwierdził "po kiego wała mamy zatrudnić dużą ekipę, w tym ludzi od lokalizacji jak nawet nie mamy czego tłumaczyć". A jak Sony będzie chciało to znajdzie sobie kogoś od tłumaczeń (jakieś Roboto czy coś pokrewnego).
  7. Survival Horror Extreme? Konsol z potencjałem na speciale już mało co zostało i trzeba czymś przełożyć żeby nie wejść w rutynę.
  8. Wtedy wrzucona by była fotka obsranego kibla a nie piwnicy
  9. łom

    własnie ukonczyłem...

    DmC z PS3/X360 daleko do oryginałów ale już DmC Definitive Edition szczególnie odpalony w hardcore+turbo mode nie ma czego się wstydzić i jak ktoś nie ma czasu na masterowanie systemu walki to będzie się bawił równie dobrze jeśli nie lepiej niż w DMC3/4/5 (DMC1 mimo że uwielbiam i skończyłem z 10 razy to jednak nie był tak rozbudowany).
  10. łom

    Days Gone

    Bend już teraz powinno wiedzieć nad czym pracują bo inaczej przez kolejne 3 miesiące duża część ekipy dostanie wypłaty za nic. DG2 to najpewniejszy zarobek i może do zrobienia w sensownym czasie. Kolejne nowe IP to mega ryzyko i prosta droga do zamknięcia.
  11. łom

    Days Gone

    Akurat decyzja o zrobieniu nowego IP a nie Days Gone 2 to była decyzja Bend Studios, oni nie chcieli robić sequela i nawet nie zaproponowali tego Sony. Teraz może to się wszystko zmienić bo zmarnowali ponad 5 lat pracy nie dostarczając niczego.
  12. łom

    własnie ukonczyłem...

    Balans jest dziwny bo szczególnie na początku żeby robić jakiś sensowny damage przeciwnikom to trzeba być na level capie a z samych walk fabularnych tego się nie zrobi więc trzeba robić trening. I tutaj też to jest głupio obliczane bo misje treningowe są banalnie proste a dają czasami i 5x więcej expa niż o wiele trudniejsze misje fabularne które potrafią trwać i godzinę. No mocno to wszystko zostało zamotane, tym bardziej boli bo przecież to już czwarte podejście do tej gry a w międzyczasie wyszła też masa innych gierek z gatunku więc mieli się na czym wzorować.
  13. łom

    własnie ukonczyłem...

    Tactics Ogre: Reborn (PS4 Pro) - remake remake'a remastera protoplasty FF Tactics ze SNESa. Jak na grę mającą swoje korzenie w 1995r. tytuł wyróżnia się skomplikowaną i wielowątkową fabułą. Akcja rozgrywa się na kontynencie gdzie po śmierci króla pełnię władzy chce przejąć jedno z dwóch księstw (+mniejsze frakcje), co powoduje pełnowymiarową wojnę. Podejście do tematu jest całkiem poważne bo ukazane są egzekucje, zdrady czy mordy na ludności cywilnej. W pewnych momentach możemy też wybrać opcję co ma zrobić główny bohater co bezpośrednio wpływa na fabułę i postacie które możemy rekrutować. Pod względem konstrukcji historii jest to topka, na początku trochę przytłacza ilością informacji i nazw własnych ale przy drugim przejściu można sobie poukładać kto jest kim i jaki ma cel. Gra ma pełny, dobry dubbing, tylko czasami końcówki dialogów są za ciche, tak jak by dźwiękowiec za szybko "wygasił" ścieżkę audio. Rozgrywka w swoich podstawach to jednocześnie uproszczony i przekombinowany FF Tactics. Uproszczony jest rozwój postaci, kolejne klasy odblokowujemy przez korzystanie ze specjalnych bilecików więc możemy bez problemu przerobić wojownika na maga. Maksymalnie do dyspozycji jest 16 slotów na skille, 8 specjale powiązane z bronią, 4 na magię i 4 ogólne. Duża ich część powtarza się między klasami więc mimo pozornie dużej ilości możliwości możemy wyodrębnić 4 buildy którymi gra się bardzo podobnie. Jak ktoś lubi zrobić przepakowane kombinacje to tutaj tego nie zrobi, system jest na to za 'sztywny'. Właściwie można całą grę ukończyć klasami które są defaultowo przypisane skupiając się tylko na ekwipunku i skillach. Co jest też irytujące to level cap powiązany z konkretnymi misjami fabularnymi, nie da rady przekoksować postaci. Jak już dojdzie do walki to znowu czuje się przekombinowanie. W potyczkach bierze udział do 25 jednostek, mapy są duże ale mają wiele elementów wertykalnych na które tylko latające postacie mogą wejść. Co to powoduje? Główne drogi szybko są blokowane przez tanki i zanim wszystkie jednostki zaczną coś robić to czasem mija i pół godziny, w międzyczasie czeka się na naładowanie magii i utorowanie ścieżki przez jednostki na froncie. Na niektórych mapach są też przepaście więc nad nimi też nie można ustawić bohaterów. Do tego należy dodać dziwne obliczanie obrażeń i magii, 4 levele różnicy to dosłownie zmiana z zadawanych obrażeń z 1 do 100, a magia lecznicza staje się po czasie praktycznie bezużyteczna bo się nie skaluje (dodanie 250 HP postaci co ma max 500 to co innego niż takiej co ma 1500 HP). Jeszcze masę innych irytujących elementów można by wymienić i gdyby nie możliwość przewijania tur do tyłu była by mega lipa a tak zawsze można zrobić kolejne podejście do tego samego problemu. Co mi się nie podoba to grafika, wygląda jak przefiltrowany pixelart, musiałem się przyzwyczaić bo na początku czułem się jak bym grał w wersję z emulatora. Tym bardziej to razi na tle wypasionych portretów postaci i efektów w wysokiej rozdzielczości (ostatni boss wygląda jak wyjęty z innej gry). Muzyka jest ok tylko przez długość potyczek robi się powtarzalna. Gra jest ogromna, spędziłem w niej 120h i nie odkryłem wszystkiego (i raczej tego nie zrobię). Bez poradnika to nawet części postaci bym nie zrekrutował bo to co trzeba zrobić jest zamotane (przeczytaj plotkę, pójdź do miasta między bitwą A i B jak pada deszcz ). Niestety skala wszystkiego zaszkodziła, bitwy są za bardzo powtarzalne aby dostarczały fun przez więcej niż 30h, później wkrada się coraz większa nuda i tylko fabuła popycha do przodu, chce się zobaczyć oba zakończenia. Na pewno warto ograć ale nie polecam jako pierwsze wejście w Taktyczne RPGi bo można się odbić. 7+/10
  14. łom

    Growe Szambo

    Ważne są motywacje. Jak zachowanie postaci jest odpowiednie do sytuacji to nie ma dla mnie problemu nawet jeśli to co robi/gada bohater jest negatywne, bo wiem z czego to wynika. Gorzej jak lecą jakieś durne teksty bez wyraźnego powodu albo steruje się kompletnym psychopatą (jak Trevor GTAV lub Ellie z TLOU2 ) to odrzuca mnie podobnie jak od filmików z 'pranksterami' którzy uprzykrzają życie ludziom tylko po to żeby zwrócić na siebie uwagę.
  15. Gierki będą ale aż mnie telepie na myśl że pewnie nigdy nie zobaczę następnego Motorstorma, Gravity Rush czy nawet kontynuacji The Order 1886 (studio zostało zamknięte więc Sony mogło je kupić za jakieś grosze) bo korpo stwierdziło że szkoda czasu na mniejsze gry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...