-
Postów
4 181 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez łom
-
"As of May 2023, Grand Theft Auto V has sold over 180 million units worldwide." + stały dopływ $$$ z GTA Online, GTA Definitve też dobrze się sprzedało (mimo tragicznych recenzji), i ten port też się zwróci w dzień. Nawet jeśli GTA6 okaże się grą 5/10 to ludzie i tak to kupią, mało tego nawet jeśli jakimś cudem wyjdzie z tego crap 1/10 którego nikt nie kupi to Rockstar/Take Two tyle zarobiło na GTA5+Online że mogą sobie pozwolić na kolejne 3 niewypały kosztujące miliard dolarów w produkcji.
-
Widzieliście przy czym pracowało Double Eleven Studios odpowiedzialne za ten port? Między innymi Fallout 76, Rust Console Edition i Crackdown 3 Z portem 13 letniej gierki może sobie poradzą, jak nic nie skopią to kupi się kiedyś na wyprzedaży za 30zł, no chyba że nie będzie 60 fps to wtedy dam max 20
-
Ehh ten FF Tactics. Zastanawiałem się ile czasu mi zejdzie na ukończenie a jestem w ostatnim chapterze. Jak tak dalej pójdzie to jeszcze ogram WotL.
-
The Misadventures of Tron Bonne - wczoraj ukończyłem i bawiłem się dobrze. Celem gry jest uzbieranie kasy potrzebnej na wykupienie brata głównej bohaterki. Jak to robimy? Najczęściej przez kradzież bo Tron jest typową sympatyczną antybohaterką jaką widzi się w chińskich bajkach (np. drużyna R w Pokemonach czy gang Doronbo z Yatterman). Główny segment rozgrywki to bieganie robotem po mieście, ruinach lub farmie, walka z przeciwnikami i zbieranie wszystkiego co kosztowne. Gdyby zakończyć na tym to było by słabo ale do pomocy wchodzą servboty czyli mali pomagierzy którym wyznaczamy jakiś cel, i zależnie od tego czym on jest zaczynają działać. Jak trafimy policjanta z Riot Shield to ukradną mu tarczę, mniejszych przeciwników zaatakują, większych ogłuszą na parę sekund, samochód rozbiorą na części a budynek rozkradną. Non stop trzeba ich używać, wprowadza to fajną dynamikę to gry. To co mi nie do końca w tym segmencie pasowało to sterowanie, główny robot porusza się jak kloc, wolno się obraca i nie może strzelać podczas wycofywania się (ale jak biegasz na boki czy do przodu to już tak) więc w paru potyczkach lepszą taktyką było stanie w miejscu i naparzanie niż unikanie pocisków. Drugi typ rozgrywki, moim zdaniem ten najnudniejszy to zwiedzanie podziemi. Tutaj nie sterujemy wielkim robotem tylko dronem który sam mało co może zrobić (co najwyżej uderzyć z bańki) ale ma do pomocy 3 servboty, więc wyznaczamy im cele (zbieranie kluczy, rozbrajanie pułapek itp.) samemu będąc bardziej obserwatorem. Wszystko robi się powtarzalne, wyzwania praktycznie nie ma i jedyne co mi się podobało tutaj to walki z bossami. Trzeci segment to już 100% gra logiczna. Wpadamy do doku w naszym robocie z doczepionymi gąsienicami i musimy zakosić kontenery z fantami. Plansza podzielona jest na kwadratowe segmenty, kontenery na 3 rodzaje (drewniane-lekkie, metalowe-ciężkie, z fantami-normalne) które w zależności od typu możemy po podniesieniu przenieść o określoną ilość pól, a że ilość 'podniesień' mamy ograniczoną to zaczyna się kombinowanie. Ten typ gameplayu najbardziej mi przypadł do gustu, jak chcemy zebrać wszystko to trzeba mocno kombinować bo ilość ruchów jest wyliczona co do jednego, co chwilę dochodzi nowa mechanika (a to robienie mostów z kontenerów, a to używanie wózka widłowego) i rozwiązywanie zagadek przynosi satysfakcję. Nie ma się tu do czego przyczepić. To były główne misje a między nimi siedzimy w swojej bazie gdzie możemy szkolić swoich pomagierów którzy są opisani statystykami (3 proste mini-gierki), tunningować głównego robota, obdarowywać przedmiotami servboty (co czasem odblokowuje jakąś specjalną umiejętność czy nowy przedmiot do konstrukcji) i wysyłać na misje zwiadowcze (zbieranie przedmiotów). Co parę misji baza się rozbudowuje więc warto odwiedzić wszystkie pomieszczenia i zagadać z każdym. Parę słów o fabule, jest prostacka i nic ciekawego czy zaskakującego się nie dzieje, dosłownie jak by się oglądało jakiś odcinek anime dla młodszych. Nadrabia za to postaciami i voice actingiem, wszystko jest na maksa przerysowane, na pograniczu kiczu i komedii. Pasuje wraz z wesołą muzyką do śmieszno-głupkowatego klimatu całej gry. Grafika jest prosta ale za to nadrabia stylem, modele są fajnie oteksturowane i animowane. Ukończenie gry zajęło mi ~11h i jest to wynik w sam raz, zanim wkradła się nuda i powtarzalność to gra się skończyła i będę ją miło wspominał. Ma masę ciekawych pomysłów i z chęcią bym zobaczył sequel z lepszym sterowaniem. Pewnie w przyszłości tez ogram Mega Man Legends 2. Jak ktoś ma uczulenie na przygłupawy japoński klimat to nawet niech nie tyka ale reszcie polecam pograć godzinę, może akurat przypasuje. 7+/10
-
"The truth has to do with Larian’s ongoing struggle to get Baldur’s Gate 3’s two-player split-screen co-op running well enough on the Xbox Series S, and a Microsoft policy that enforces gameplay feature parity across Xbox Series X and S." A tu masz cały artykuł/wywiad Microsoft Engineers Helping Get Baldur's Gate 3 Split-Screen Working on Xbox Series S - IGN
-
Jak to ma mieć moc mniej więcej jak PS4 to słabsza Tegra Orin idealnie pasuje, w TDP 15 W też się mieści, premierę już miała jakiś czas temu więc w przyszłym roku po taniości hurtem wyprodukują.
-
Zawsze możesz ograć Omega Boost czy The Misadventures of Tron Bonne jak FFT nie pasuje.
-
Są tematy FFT, myślę że takie krótkie podsumowanie/opinia/recka o gierce może być tutaj a jak ktoś będzie chciał bardziej się rozpisać czy dopytać o kwestie systemu i wie że tego nie załatwi się jednym postem to może w dedykowanych tematach.
-
Został ostatni dzień na oddanie głosu i przypomnienie dla osób ogrywający FF Tactics - zawsze miejcie w zapasie save na mapie świata żeby później nie było płaczu.
-
Przy świetnej grze to to nawet nie stało. Nawet już pomijając powtarzalność misji to przeciwnicy są strasznymi tępakami więc ani strzelanko ani skradanko nie sprawia satysfakcji bo wybija się ich bez najmniejszego problemu. Największym hitem jest gwizdanie i zwabianie pojedynczo całej obstawy budynku bo nawet nie pomyślą żeby pójść w podejrzane miejsce w dwie osoby, na krzyki kumpli zabijanych za ścianą też nie reagują. Jak ogrywałem te 5-6 lat temu to było też masę pomniejszych gliczy, czy to graficznych (dziwne oświetlenie), czy technicznych (problemy z kolizjami) a to już było po większych patchach więc na premierę musiała być mogiła. Gra klasy C która nadrabia miejscem akcji, postaciami i fabułą gdzie widać że zabrakło czasu i budżetu na dopracowanie.
-
Od 18 minuty rozkmina na temat SSDków i właściwie koleś gada dokładnie to samo co już pisałem parę razy.
-
Gry na 100% będą chodzić tak samo jeśli nie trochę lepiej (ale to tylko wtedy jak zwiększą lekko zegary jak w Xbox One S). A co do kompromisów to każda nowsza wersja miała lepszą kulturę pracy niż poprzednia więc musieli by mocno coś skopać żeby teraz było inaczej. Zawsze możesz poczekać na jakieś testy.
-
Najlepszy Final Gra na 40h gdzie przez większość czasu unikasz walki bo jest tak śmieciowa a granie w karty daje większe benefity niż potyczki. Wszystko co jest związane z gameplayem jest w tej części beznadziejne ale przechodząc z wyłączonymi walkami i ganiając od dialogu do cutscenki przegryzając w międzyczasie Triple Triad to może się podobać xd
-
Heh pisałem o tym już wcześniej. Chłodzenie na 99% zostanie zmienione bo już w nowszych modelach PS5 (tych na 6nm) było obcięte, jak będą mieli niskie temperatury to też zrezygnują z ciekłego metalu i jeśli Slim nie zacznie odlatywać to to będzie dobra zmiana bo będzie to oznaczało łatwiejszy serwis konsol jeśli trzeba będzie je za te parę lat rozkręcić i kompleksowo wyczyścić.
-
Nie będzie większej różnicy między kolejnymi prędkościami dysków NVMe bo bottleneck nie jest w samych dyskach tylko w tym jak szybko dane zostaną zdekompresowane i przesłane do VRAMU (w PS5 jest to ogarnięte sprzętowo), na PCtach jest to bardzo wolne nawet z direct storage. Poniżej koleś zmierzył 1.2 GB/s na mocnym kompie (Ryzen 7700X+3080 Ti), na 4090 + najmocniejszym dostępnym procku pewnie pójdzie te 3 GB/s. Jak wejdzie kolejna generacja sprzętu (i lepsza optymalizacja) to to przyspieszy i odwrotnie, jak ktoś będzie miał słabszego kompa to bez względu czy wpakuje zwykły SSD 0.5 GB/s czy NVMe 10 GB/s to i tak będzie ograniczony przez resztę podzespołów. I tak dobrze że coś się powoli rusza bo do tej pory różnice między zwykłymi SSDkami a NVMe były minimalne.
-
Pokrótce opisałem to w pierwszym poście. Jest oryginał z PS1 i War of the Lions oryginalnie wydany na PSP (później na mobilki ale na nich nie ograłem). Gameplayowo to praktycznie jedno i to samo, w WotL dodane zostały 2 klasy (które i tak odblokowuje się bardzo późno) i 2 gościnne postacie (praktycznie bezużyteczne). Największa różnica to tłumaczenie, oryginał miał bardziej współczesny i luźny język, w WotL gadają jak w XVI wiecznej Anglii. W WotL parę cutscenek zostało też zmienionych na rysowane i zdubbingowane animacje zamiast na silniku gry. Jak słabo ogarniasz angielski to oryginał jest łatwiejszy do zrozumienia a jak dobrze to WotL daje lepszy klimacik. Wersja WotL nie była idealnym portem i miała chamskie przycinki/loadingi podczas wgrywania umiejętności ale jest na to paczyk społeczności. Edit: zapomniałem jeszcze o jednym, efekty dźwiękowe uderzeń,magii itp. w WotL są mniej "mięsiste" niż na PS1 ale to tylko się zauważa jeśli grało się i w oryginał i w WotL.
-
Jest szansa na lepszy (albo gorszy) papier. Myślałem że takie eksperymenty lepiej przeprowadzać wcześniej, na pojedynczych egzemplarzach... No chyba że to są eksperymenty na czytelnikach i sprawdzenie jak niską jakość zaakceptuje
-
Ale jaki to miało by sens? To trochę tak jak by w klasycznych Residentach otwieranie drzwi nie trwało ~5 sekund tylko 50 sekund. Nie powinni nawet pisać że HDD jest wspierane tym bardziej że jak ktoś ma PCta spełniającego minimalne wymagania to na 90% ma też przynajmniej zwykłego SSDka.
-
Przewiń do 18:50. Na HDD i minimalnych gra mu scrashowała ale działała na HDD + RTX 4090 + 64 GB RAMu xd
-
Obejrzałem. Dobre, czasami mocno brutalne z niepokojącym klimatem a czasami jest sielanka. Trochę podobne do Shinsekai yori/From the New World.
-
Nie no FFT bez względu na wyniki głosowania warto ograć i tak jak pisałem, jest to turówka więc można wrzucić na telefon i pykać sobie w przerwach od innych gier. Wiadomo że tytuł na 30h ma pod górkę jeśli ktoś koniecznie chce się wyrobić w miesiącu. Ja zawsze sprawdzam wszystkie gierki które biorą udział w głosowaniu, a w które nigdy nie grałem bo zawsze jest szansa że gameplay mocno podejdzie. A co do remake'u/remastera też jestem jego ciekaw i dla tego przypomnę sobie ponad 20letnią grę po to żeby wiedzieć czy ta nowa wersja zastąpi mi oryginał (tak jak RE1R zastąpił RE1), będzie inną wersją (tak jak RE3R dla RE3) czy splunie w twarz fanom oryginału (jak MGS TTS xd
-
A.. a.. ale Tactics to nie to samo co główna seria Bliżej tej grze do Front Mission czy nawet jakichś X-comów niż klasycznych odsłon.
-
Przyszła kolej na kolejne retro gierki z PS1. Jak komuś szczególnie nie podejdzie jakiś tytuł to niech spróbuje innego bo starałem się wybrać 3 różne gatunki. Final Fantasy Tactics genialna gra, moje prywatne top 1. Każdy forumowicz powinien ten tytuł znać ale patrząc na wyniki forumkowej bitwy gierek jest całkowicie inaczej. Warto sobie odświeżyć ten hicior nawet jeśli się już w niego grało. Czym jest FFT? Taktycznym RPG z masą możliwości do kombinowania, dorosłą fabułą, świetnym Job Systemem i muzyką. Rozgrywka jest turowa więc można sobie grać na telefonie, szybkie inputy nie są wymagane. Parę lat po premierze na PS1 wyszła edycja War of the Lions (z tego co pamiętam edycję na PSP trzeba spatchować żeby wyeliminować mikro loadingi których nie było na PS1) która gameplay ma praktycznie ten sam ale zmienione zostało tłumaczenie, ze współczesnego języka na bardziej szekspirowskie, jak ktoś słabo zna angielski to oryginał jest bardziej przystępny. Ważny hint - zawsze miejcie w zapasie jeden Save na mapie świata bo w grze jest parę lokacji gdzie jest walka jedna za drugą (z możliwością zrobienia save'a między walkami ale BEZ możliwości powrotu na mapę świata i dopakowania postaci) gdzie bez odpowiedniego przygotowania lub taktyki można się zaciąć na amen. The Misadventures of Tron Bonne pograłem tylko chwilę, sprawdziłem na YT parę recek i gierka wygląda na ciekawą, łącząc 3 typy rozgrywki (wg internetu: Action, Puzzle, RPG) z zarządzaniem swoją armią robotów. Ma też staroszkolny, mocno przerysowany voice acting i stylówę która wg mnie dobrze się zestarzała. Dla osób grających na Duckstation: jeśli macie jakieś glitche na tłach 2d to wyłączcie Read/Seek Speed-up. Reszta opisu gierki z internetu Omega Boost dawno dawno temu Polyphony nie robiło tylko Gran Turismo i w tych zamierzchłych czasach wydali strzelaninę która miała być odpowiedzią na Panzer Dragoon (z wiki "Similarities between Omega Boost and Sega's Panzer Dragoon series led to a rumor that former members of Team Andromeda, dissolved in 1998, had joined Polyphony Digital. This rumor turned out to be true as the lead designer and programmer on Omega Boost was Yuji Yasuhara,[2] who had worked on Panzer Dragoon Zwei."). Po tych 10 minutach które spędziłem jedyne co mogę napisać to to że gra się w to wyjątkowo dobrze. Reszta opisu gierki z internetu
-
Ale o jakich dwóch różnych architekturach piszesz? To jest identyczna sytuacja jak z PS4 i PS4 Pro, żeby gra wykorzystywała wszystkie CU z Pro to musiała dostać build pod Pro bez tego korzystała tylko z wyższych częstotliwości zegarów. Więc bez różnicy czy to będzie RDNA 2 czy 3 jeśli GPU dostanie więcej CU to i tak trzeba będzie robić build/patch specjalnie pod Pro, no chyba że liczysz na to że te 20+ TFLOPS zostanie uzyskane tylko przez wyższe zegary (oscylujące w granicach 4 GHz) co jest kompletnie niemożliwe. To nie czasy PS1/PS2/PS3 gdzie każda kolejna konsola była całkowicie inna, teraz wystarczy że silnik dostanie profil danej konsoli i już można działać.
-
Jest taka sama różnica jeśli nie mniejsza jak między GCN2 w PS4 a GCN4 w PS4 Pro.