-
Postów
4 180 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez łom
-
Pokazali by jakąś niespodziankę od Bend czy Sucker Punch, no i jeśli chcą kogoś przekonać że PSVR2 ma jakąś przyszłość to Astro Bot 2 i Half-Life Alyx z premierami w tym roku.
-
Nowe assety które i tak trzeba stworzyć od zera nadal będą robione przez ludzi ale wszelkie remastery będą korzystały z AI na potęgę żeby np. upscale'ować tekstury lub tworzyć nowe na podstawie starych (jak w GTA Definitive ale lepiej). Zgaduje że Ubi tak zremasteruje Prince of Persia (i przynajmniej jeszcze jedną grę), a jak spodoba się ludziom to może inne firmy też zaczną remasterować na potęgę gry z szóstej i siódmej generacji.
-
W jaki sposób zbiło by to argument? Nawet jeśli MS całkowicie by wycofał się z chmury z UK, nie zmieniło to by faktu że nadal będzie miał pod sobą wszystkie marki ActiBlizz i będzie mógł robić z nimi co chce. Pewnie będą sądowali się przez najbliższy rok a jak się nie uda (a USA wyda zgodę) to ActiBlizz wycofa się z UK i będzie dystrybuowało gry przez zewnętrznych wydawców. Pytanie jeszcze brzmi co się stanie ze studiami ActiBlizz w UK.
- 2 434 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
Mam nr 1 + zerowy co był dołączony do PE. Takie tam Bravo ale dla chłopów do lat 16.
-
-
Jak standardem w TV stojących w mieszkaniach będzie 120Hz to wtedy może 40 zastąpi 30, na ten moment devi powinni zawsze celować w 60 FPS bo już nie mają wymówki w postaci Jaguara 1.6 GHz.
-
Jeśli wierzyć Spencerowi to przy Starfieldzie wcześniej wysłali pomoc (niż w przypadku Redfalla) więc na 100% wiedzą w jakim stanie jest ta gra
-
Akurat to mogło by zrobić przed wydaniem gry Sony/MS/Nintendo, czyli jak za dużo błędów to nie przechodzisz certyfikacji i każde kolejne podejście kosztuje 5x więcej. Bo teraz przechodzi prawie każdy szrot jak tylko ikonki przycisków się zgadzają.
-
No tak tylko przy pełnej skali gry kompletnie zepsute dostawały by max 40 a nie 57 i wtedy te 6/10 nie oznaczało by crapa tak jak w tym momencie, tylko grę ponad przeciętną którą można się zainteresować jeśli gatunek trafia w gust. Pełna skala ocen jak najbardziej powinna być wykorzystywana bo teraz to jest skopane i 70 pkt może dostać zarówno dobra, dopracowana gra jak i popsuty średniak ale z ładną graficzką.
-
Kompletnie się nie zgadzam z tym co Dahaka napisał. Po raz kolejny dam przykład Dead Island 2, gra dopracowana na premierę, nie mająca większych uchybień, prezentująca się dobrze, dająca masę frajdy ale nie każdemu przypadnie do gustu i ma ocenę 75. Ale to nie jest średniak do sprawdzenia w abonamencie tylko dobra gra (a dla części bardzo dobra), w skali szkolnej 4-. Z drugiej strony mamy jakieś niedopracowane produkty które nie powinny się ukazać na rynku, gdzie jest masę błędów, core rozgrywki jest niedorobiony itd. i taka gra może dostać na premierę 80+ bo recenzent nie mógł doczekać się powrotu do uniwersum (jak np. było z Fallout 4). Albo przykład TLOU Part I i innych remakeów/remasterów/sequeli to samo co x lat temu ale jakiś fanatyk ocenia na 10/10 bo to jego ulubiony tytuł. Gdzie tu jakaś konsekwencja? A gry które mają co chwilę błędy które psują rozgrywkę (criticale, crashe i blockery) i żeby je obejść trzeba resetować grę albo wczytywać punkt kontrolny powinny z automatu mieć minus 2 do oceny, może wtedy wydawcy dadzą ten miesiąc więcej na dopracowanie.
-
8.4 mln egzemplarzy w rok to jest teraz słaby wynik? Każdy developer na świecie (oprócz Rockstar) był by zadowolony z wyniku powyżej 4mln w rok, kiedy to gra trzyma jeszcze cenę a nie jest do wyrwania za 10$. Nawet jeśli 1/3 z tego to są bundle z PS5 to nadal jest genialny wynik. A aktywnych użytkowników miesięcznie jest mw 110mln (odliczając konsole które mają parę kont to pewnie jest coś koło 80mln potencjalnych klientów) a nie 140.
-
Obecnie jedyne bijatyki które są w miarę regularnie odpalane u mnie (do kanapowego multiplayera) to TTT2, Soul Calibur IV, DoA5: LR i WWE All Stars. Nowe gry odpadają w przedbiegach bo osoby które nigdy nie grały w dany tytuł nie mają szans na ogarnięcie tych wszystkich pasków, speciali itd. więc nawet kumpel który przegrał masę godzin w SCIV czy T5 nie ogarnie SCVI i T7. A jeśli chodzi o granie bardziej na poważnie i ogarnięcie porządnie systemu to niestety żadna w miarę nowa bijatyka mnie nie porwała na tyle żeby regularnie w nią grać, najczęściej odpalam trening na parę godzin, później listę ciosów, przechodzę arcade/story mode i tyle. Niestety systemy walki robią się już przekombinowane, ilość postaci przytłacza, do tego nasrane jest masa rozbłysków i festyniarstwa i po prostu nie mam ochoty masterować danego tytułu tak jak to robiłem z bijatykami za czasów PS1-PS2-PS3. Nie pomaga również to że mam teraz dostęp do o wiele większej ilości gier niż kiedyś a jednak czasu coraz mniej, więc jak mam do wyboru regularnie poświęcać nawet pół godziny dziennie na jedną grę czy w tym czasie ogrywać coś nowego albo przypomnieć sobie klasyka to zawsze wybieram opcję nr 2. Z tego też powodu nie gram w GaaSy bo jak przyszło mi swego czasu podsumowanie roku na PSN i wyszło że przegrałem z 250h (a tak na prawdę żeby dobrze poznać grę wystarczyło mi 50h) w Apex Legends to czułem się jak bym zmarnował ten czas.
-
Posiadacze PSVR2 będą mogli tak się poczuć jeśli nie pokażą niczego większego zmierzającego w najbliższych miesiącach na hełm. A z konkretnych ekip to Bend, London i może Sucker Punch coś pokażą bo minęło już parę lat od ostatnich premier.
-
Może chodziło o rozmiar tekstur? Bo czym mniej zróżnicowane pod względem barwy/nasycenia/waloru tekstury tym mniej zajmują miejsca. Ja tylko słyszałem o problemie na początku generacji z oświetleniem Why "Next-Gen Games" Went Gray, Brown, And Grey. (gamedeveloper.com)
-
Dawno temu była jeszcze taka reklama Saturna na dwie strony ale ona jest z gazetki Gry Komputerowe (końcówka 1997)
-
Co ma z tym wspólnego Forspoken zrobiony przez Square-Enix? Niestety w erze PS3/X360 mieliśmy masę arcade racerów których nikt nie kupował, tabelki się nie zgadzały i teraz nie ma Evolution, London, Bizarre Creation, EA Big, z Criterion mało co zostało, Namco zapomniało o Ridge Racer, Sega Rally też zostało zapomniane, a Rockstar mający nieograniczone zasoby zamiast robić gry (Midnight Club pamięta ktoś?) to zbiera kasę z GTA Online na kolejne jeszcze większe GTA.
-
Przecież przed porażką Drivecluba była jeszcze większa porażka w postaci MotorStorm Apocalypse (~200k sprzedanych egzemplarzy) a wcześniej nawet Pacific Rift który jest genialną grą sprzedał mniej więcej milion egzemplarzy. Więc kłopoty Evolution nie zaczęły się wraz z premierą Drivecluba ale już w 2011. Najgorsze jest to że ta ekipa zrobiła później crapowatego OnRush, następnie pomagała przy średnim Dirt 5 a teraz jest ekipą wspomagającą Codemasters/EA.
-
Już to pisałem dawno temu ale Sony chce żeby każda gra sygnowana ich znaczkiem była przynajmniej bardzo dobra, ewentualnie kosiła oprawą (a najlepiej jedno i drugie) tak żeby w świadomości casuali było powiązanie PS Studio=jakość. Trzymanie studia przez 5+ lat po to żeby wydali grę 6/10 po prostu nie miało dla nich sensu, widocznie to co PixelOpus przedstawił nie spełniło wewnętrznych oczekiwań i zamiast szlifować przez kolejne lata średniaka który w najlepszym wypadku spodobał by się garstce ludzi to zamknęli projekt.
-
Niby szkoda że zamknęli ale tak szczerze to oni nawet nie byli w konwersacjach na temat tego co mogą wydać w przyszłości. Mało płodne studio bo minęło prawie 5 lat od ich ostatniej premiery a Concrete Genie nawet nie ukończyłem, praca kamery była słaba, strasznie szarpała przez co źle mi się w to grało. Zamknięcie Japan Studio bardziej bolało.
-
Zaletą misji w GTA3/VC i w mniejszym stopniu SA jest to że praktycznie nie ograniczają gracza. Masz dostać się z punktu A do B, zabić kogoś, zniszczyć samochód itp. ale jak to zrobisz to już zależy tylko od ciebie. Nie ma ograniczeń takich jak w GTA5 gdzie misje są 'wyreżyserowane' i albo zrobisz to co przewidziała gra albo dostajesz mission failed. Do GTA3/VC/SA wracam co parę lat ukończyć kampanię, GTA5 raz ukończyłem i tyle.
-
Tak zgadza się, co nie zmienia faktu że jak devi się przyłożą to mogą wycisnąć całkiem niezłe efekty nawet z PS5.
-
Nie patrz bezpośrednio na PC, koszty i jak na nim działają gry. PS5 ma zmodyfikowany/dopakowany układ 5700XT (10 TFlops) na którym Ratchet czy Spider działają w 1300p/60FPS/RT teraz mamy karty od AMD z serii 7000 gdzie najmocniejsza na papierze jest z 6x mocniejsza od PS5 więc wpakowanie coś o 1/3 jej mocy (~7600XT) pod koniec przyszłego roku jest jak najbardziej możliwe i to da skok podobny do tego jaki był między PS4 a Pro. RT bez kompromisów nie będzie przynajmniej do kolejnej generacji tak samo jak Pro nie dało natywnego 4k, ale podbicie przykładowo trybu ze Spider-Mana 1300p/60FPS/RT do 4k/60FPS/RT+wyższe ustawienia spokojnie da radę zrobić. Czy to ma sens pokaże Insomniac ze Spiderem 2. Też nie chciał bym wersji Pro ale to czy wyjdzie czy nie już zostało ustalone tylko my jeszcze o tym nie wiemy.
-
Ale tu nie chodzi o to co ludzie chcą tylko czy Sony będzie mogło w jakiś sposób zareklamować, zwiększyć zainteresowanie i sprzedaż PS5 i jedyne co mogą w miarę pokazać na reklamie telewizyjnej to różnicę właśnie w RT. A kto mówił żeby konkurować z dopasionym PC? PS4Pro i OneX nie konkurowały z 1080Ti. Wystarczy że wydajność GPU dostanie takiego kopa jak między PS4 a Pro co jest jak najbardziej możliwe w przeciągu 4 lat i już skaczemy z 30FPS+RT na 60 FPS + RT.
-
Ciśnienie na RT w 60 FPSach i wyższej rozdzielczości a to czy ma to sens pokaże Spider-Man 2, bo jeśli Insomniac na zwykłym PS5 zapewni taki tryb jak w Miles Morales (~1300p/60FPS/RT) przy jeszcze wyższym poziomie grafiki to znaczy że PS5 ma wystarczającą moc do końca generacji, a jeśli okaże się że aby był znaczący skok w oprawie devi muszą zejść z rozdzielczością do ~900p aby utrzymać 60FPS i RT to Pro jest jak najbardziej możliwe pod koniec przyszłego roku.