-
Postów
4 180 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez łom
-
Pojawiło się masa rozgrywki, opinii itp. Średnio widzę to pójście w atak i paski.
-
Nie wiem czy widziałeś ale żeby było te 30 fps (ze spadkami) to on gra z FSR Ultra Performance czyli... 272p.
-
Przynajmniej nikt nie napisze że ten Remake mógł pójść na PS4 xd
-
Jak by ktoś się zastanawiał jakim cudem to przeszło kontrolę jakości. Odpowiedzialne za ten port studio nazywa się Iron Galaxy, które to miało gigantyczną wpadkę z Arkham Knight na PC. Coś mi się zdaję że teraz Naughty Dog będzie musiało to jakoś odratować.
-
No tak tylko w przypadku gdy jedna firma na danym rynku będzie miała znaczącą przewagę w np. ilości pracowników, posiadanych IP, przychodach, ilości klientów itd. to ona będzie mogła dyktować warunki nie patrząc na konkurencję a jedyne miejsce gdzie taką przewagę może zdobyć MS/Xbox to USA. Tylko że samo przejęcie AB tego nie zrobi, a na pewno nie w najbliższych 5ciu latach.
- 2 434 odpowiedzi
-
- 3
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Akurat na rynku japońskim gdzie Xbox praktycznie nie istnieje a marki AB mają o wiele słabszą pozycję niż na zachodzie nie ma żadnych podstaw żeby to blokować. Jedyny rynek gdzie to przejęcie może znacząco zmienić 'rozstaw sił' to USA gdzie Xbox ma największe wpływy a CoD to marka na poziomie (jeśli nie większym) Fify w europie.
- 2 434 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pod jakim względem archaiczne? Bo odkąd sterowanie dwoma gałkami analogowymi i zmiana broni pod krzyżakiem zostało standardem to chyba każdy sobie poradzi z ponad 15 letnim FPSem czy np. Tomb Raider Anniversary. Co innego starsze gry gdzie prawa gałka często była tylko dla ozdoby. No chyba że mówisz o wyzwaniu wynikającym z tego że dawniej nie zarzucany byłeś podpowiedziami co dwa kroki. Ja np. grając w kampanię CoDa World War II z 2017 i porównując do Modern Warfare z 2007 wielkich zmian w rozgrywce nie odczułem. @Kmiot Już o tym pisałem ale jak chcesz mieć podobny feeling do GoldenEye/Perfect Dark ale ze współczesnym sterowaniem i misjami to ograj TimeSplitters Future Perfect. TimeSplitters 2 też jest wypasiony ale już bardziej archaiczny.
-
Wszystkie przedmioty teleportują się między skrzynkami. Jest tryb gdzie się nie przenoszą (Real Survivor) ale on jest odblokowany dopiero po przejściu.
-
Yyy przecież save pointy są najczęściej przy skrzyniach więc po kiego chomikujesz ink ribbony? Tank controls właśnie pasuje do wolniejszego tempa rozgrywki a sterowanie '3d' powoduje że postać jest zbyt zwrotna w stosunku do przeciwników i poziom trudności leci na pysk (to samo spowodowało by umieszczenie chodzenia i strzelania, co w pewnym momencie było zaimplementowane w oryginalnym RE3). Jakieś dziwne opinie słyszałeś bo RE1R to jest top topów residentów i chyba tylko RE2(R) i 4 są równie wysoko oceniane. Z drugiej strony nowsze części na pewno są o wiele bardziej przystępne.
-
Ograniczony ekwipunek w starych residentach tak samo jak tank controls to nieodzowne elementy gameplayu. To właśnie jest eleganckie że trzeba zastanowić się z czym zwiedzać posiadłość a nie zostawiać sobie jeden wolny slot bo reszta jest wypełniona ammo i roślinkami.
-
Wszystko zależy od grywalności gierki i tego jak został dopracowany rdzeń gameplayowy. Jak grywalność jest wysoka i system pozwala na kombinowanie lub masterowanie to gry na ~6h kończę po parę razy i wychodzi o wiele więcej spędzonych godzin (jak DMC, RE, Ratchety). A jak rozgrywka robi się powtarzalna po paru godzinach, nie dostarcza wyzwania i wkrada się nuda to tytuły na więcej niż 15h robią się męczące. Przykładowo taka Mafia 3 to była męczarnia ale już Watch Dogs 2 czy MGS5 ogrywałem z przyjemnością przez 50+ godzin.
-
Stray (PS4 Pro) - przyjemna przygodówka z genialnym kierunkiem artystycznym. Niby rozgrywka to nic specjalnego, trochę zwiedzania, skakania, skradania i prostych łamigłówek ale lokacje mają świetny klimat i ociekają w detale. Szczególnie dzielnice robotów z neonowymi znakami robią wrażenie. Jeśli chodzi o mniejsze studia to pod względem wykonania chyba tylko Little Nightmares jest tak dopracowane. Na PS4 Pro jedyny techniczny babol to mocne przycięcia przy auto-save i dogrywaniu się w tle kolejnych lokacji. Fabuła jest zdawkowa ale intrygująca, a gra jest na tyle krótka że zanim zacznie nudzić prostym ale różnorodnym gameplayem to już się kończy. Gra na raz którą polecam ograć nawet jak komuś nie przypasuje rozgrywka bo warto dla samych widoczków. Mam nadzieję że studio dostało mocarny zastrzyk pieniędzy i ich następny tytuł nie tylko będzie prezentował się świetnie ale też dostarczy masę rozrywki. 7/10
-
Tech demo UE5.2 wiadomo że z dnia na dzień nie zobaczy się takich gierek ale fajnie zobaczyć jak będą wyglądały gierki za parę lat
-
Graficzka ładna ale ten strój to dosłownie kopia tego z Bloodborne
-
Wczoraj dotarł do mnie numer i po raz pierwszy od ponad pół roku data nadania była ta sama jaką podał Roger, więc drukarnia wywiązała się z zadania, oby tak już zostało. Papier faktycznie cienki co mocno się rzuca na dużych artach np. na tym ze strony 72. No i pdf nadal w słabej jakości jest wgrany, mógł by ktoś to ogarnąć.
-
Licznik czasu w RE3R nie zlicza cutscenek i momentów z dialogami nawet przez krótkofalówkę. Ale jak ktoś miał poniżej 4h to chyba grał na easy albo sprintem od punktu A do B. Ja przy pierwszym niespiesznym przejściu ukończyłem w ~7h a licznik pokazał coś koło 5h, a później ukończyłem jeszcze raz, i kolejny i kolejny i tak poszło 30h bo masterowanie RE3R to czysta przyjemność.
-
Pobrałem i na Prosiaku ta gra jest dla mnie niegrywalna. Non stop się tnie a nie wygląda za specjalnie. Może kiedyś naprawią.
-
428: Shibuya Scramble (PS4 Pro) - zapamiętałem ten tytuł z jakiegoś rankingu hidden gemów więc dałem szansę. Gra oryginalnie została wydana 15 lat temu ale że to visual novel z żywymi aktorami to nie miało co się postarzeć. Rozgrywka - w 90% czytanie, w ~10% wybieranie opcji dialogowej lub przeskakiwanie między postaciami w odpowiednim momencie. Bo to czym się wyróżnia to to że historia jest podzielona na godziny i w danym oknie czasowym poznajemy historię nawet 5 postaci, gdzie poczynania jednej wpływają na opowieść drugiej. Bardzo fajny motyw i daje to większe zaangażowanie w gameplayu niż tylko przeklikiwanie się przez dialogi. Rozgrywka ma jeden duży minus - brak możliwości szybkiego przewijania tekstu (dostepne opcje są za wolne). Przy pierwszym czytaniu to nie przeszkadza ale w momencie gdy resetujesz jakimś wydarzeniem u jednej postaci, oś czasu u drugiej i trzeba powtarzać praktycznie 10 stron dialogów to zaczyna denerwować. Poznając fabułę i wydarzenia miałem skojarzenia z... Yakuzą. Jest główny, poważny motyw porwania ale regularnie przeplata się z komediowymi, odjechanymi postaciami które dosłownie zostały wyjęte z sub-questów Yakuzy i to działa. Dodatkowo dzięki temu że mamy parę różnorodnych postaci do wyboru klimat ciągle się zmienia, główny wątek jest ten sam ale czasem jest pokazany z perspektywy detektywa a innym razem dziennikarza strzelającego pozy jak Phoenix Wright. Jedyne zastrzeżenie do historii mam takie że jest praktycznie tylko jedna poprawna ścieżka ukończenia gry bo wszelkie niepoprawne kończą się złym zakończeniem. Nie ma czegoś takiego jak w tytułach Quantic Dream gdzie permutacji jest masa, więc to jest gra na raz. Nad grafiką nie ma co się rozwodzić bo są to zdjęcia Tokio z czasami bardzo ekspresyjnymi aktorami + czytelne menusy, za to muzyka mi się spodobała. Kojarzy się z jakimś serialem akcji i pasuje do wydarzeń na ekranie, raz jest głupkowata, raz poważna, złowieszcza itd. Jak ktoś lubi visual novele ze szczyptą postaci z Yakuzy to polecam bo gierka jest długa i nie nudzi, tylko uwaga, na 20h potrzebnego do ukończenia, czystego gameplayu (kombinowania z dialogami i wyborami) jest może z 3h ale jak ktoś lubi czytać to fabuła jest warta poznania. 8-/10
-
Przecież jest list miesiąca na pół strony, ale skład dziwnie rozłożony. Idealnie by było: jedna strona na list + HC Room i inne takie tam i jedna na forumki. A tak te GOTY przez 2 strony idzie nie wiadomo czemu.
-
Oprawa w The Quarry jest bardzo nierówna, postacie wyglądają bardzo dobrze, część pomieszczeń też ale już tereny 'otwarte' mają średni design i technicznie też nie ma co zachwycać, szczególnie oświetlenie gdzie cienie są czarne i gówno widać na ekranie. Ogólnie Detroit BH o wiele lepiej się prezentuje a nawet Until Dawn wyglądał bardziej spójnie.
-
Ten piruet Lawa w 45 sekundzie No i brakuje mi efektów dźwiękowych chrupiących kości przy ostatnim ciosie Shining Torpedo czy specialu/rage art na końcu.
-
Pewnie 20$ jak Winters Expansion. Tylko będą musieli dodać trochę lokacji bo w oryginale ganiało się praktycznie po tych samych miejscówkach co Leonem.
-
Pegasus Extreme był beznadziejnie rozreklamowany. Może się nie znam ale jak już był wiadomy termin wydania to oprócz social mediów w dwóch numerach regularnego wydania powinna być cała strona przeznaczona na reklamę ze spisem treści (a nie na pół strony) + rozesłanie przedpremierowych egzemplarzy do zainteresowanych YouTuberów/Twitterowców żeby zrobili recenzję czy przynajmniej wspomnieli że takie coś istnieje.
-
W redakcji jest przynajmniej jeden wstrętny pececiarz który by się do tego garnął
-
Nawet nie wiem jak mieli by podejść do 5 i CV pod względem scenariuszu i postaci. Przecież zostali by zwyzywani przez zachodnich NIEgraczy za złe obrazowanie mniejszości... z drugiej strony patrząc na Hogwarts Legacy to może być idealna forma marketingu