łom

Dokładnie o ten okres mi chodzi, powiedzmy od premiery SNESa do 2000 (te +- 10 lat), bo od 2001 PE stał się multiplatformowy. A z chęcią bym coś takiego zobaczył (oprócz wydań poświęconych jednej platformie) bo wtedy będzie elegancko widać co w danym roku zarządziło i jak się prezentowało w porównaniu do innych gier z danego roku.

Może po prostu chodzi o ilość VRamu a nie ogólną wydajność karty i przy 4k/60 jest jakieś chore zapotrzebowanie na to.

Info przy oceniaczce + raz na jakiś czas (powiedzmy co 4 miesiące) poświęcić parę stron na przegląd najciekawszych tytułów które wyszły tylko na PC a które nie zostały zapowiedziane na konsole, tak jak były swego czasu przeglądy gier na smartfony Zostawić jak jest. A jeśli powróci zgrentgen to hity AAA dać na max 2 strony, by w kolejnym numerze dodać kolejne 2 na zgrentgena. Jest dobrze ale niektóre tematy które się przejadły powinny być mocno skracane (jak kolejne wiedźminy czy wywiady o salonach gier z kolejnymi członkami rodziny) Najważniejsze to ogarnąć burdel z drukarnią i cyklem wydawniczym. Bo przykładowo jeśli drukarnia każe dostarczyć teksty do 5tego a magazyn ukaże się 25tego to część tekstów jest już 'przeterminowana' w dniu premiery kioskowej. Ilość stron jest ok Już to pisałem parę razy (i wspominałem o tym na EP chyba Sobkowi) ale się powtórzę. Retro gierkowo-konsolowe z lat 90tych i wcześniejszych jest bardzo słabo opisane więc 2-3 razy do roku wydajcie specjalne PE które opisze gry, premiery sprzętowe, wydarzenia itd. z danego roku. Np. PSX Extreme 1993 (czy tam Retro Extreme) a w tym recki najważniejszych + hidden gemów na SNES/MegaDrive/Amigę (koniecznie ze wzmianką jak w to się gra dzisiaj), publicystyka o działaniach Nintendo/Segi/Sony w tym roku, premiery najważniejszych sprzętów i osiągnięć 'growych' (czy to jakieś targi, turnieje czy premiery sprzętu). A jak by do tego było podsumowanie gry roku (z tabelkami głosami itp. tak jak w numerach styczniowych) to by było mega. Do tego kolejne wydania w stylu Pegasus Extreme poświęcone innym konsolom (i z większą ilością stron) i macie materiału retro na kolejne 5 lat. W regularnych egzemplarzach PE dawać retro recki gier od 2001 r. bo starsze tytuły zostaną ogarnięte przez te specjalne wydania Tylko taki cykl wydawniczy musi być dobrze przemyślany. Przykładowo teraz wychodzi nr. 305 i Pegasus Extreme, od lutego zaczyna się praca nad PSX Extreme 1990 które wychodzi koło kwietnia, od maja zaczyna się praca nad np. N64 itd. Czyli w ciągu roku mamy 12 regularnych wydań i 3-4 specjalne retro wydania (np. PSX Extreme 1990, 1991, N64, Saturn). Tym sposobem wszystko będzie uporządkowane i chronologicznie i platformowo. Zgrentgen tak, streszczenia fabuł nie.

Gameplay ma dokładnie takie bolączki jakich można było się spodziewać po studiu które zrobiło wcześniej jakiegoś średniaka na VRa a porwało się z sierpem i młotem na słońce. Słabe strzelanko, za mało impaktu przy używaniu mocy i tępe AI. Pewnie czeka ich teraz pół roku łatania.

Rozwleczona gra, za dużo posterunków i innych powtarzalnych zadań, misje batmobilem nudzą się po paru godzinach, poziom trudności siada bo dostaje się za dużo skilli i gadżetów które kompletnie niwelują nowe rodzaje przeciwników. Nadal dobra gra ale do Asylum i City nie ma startu (więcej się rozpisałem w temacie AK i 'właśnie ukończyłem').

Też tak myślałem pół roku temu ale ukończyłem Arkham Knight i nie jestem już tego taki pewny.

Ja liczę 3 lata bo nawet jeśli projekt startował jako GaaS to po premierze Anthem i Avengersów mieli wystarczająco dużo czasu żeby zmienić kierunek.

Będzie konkurencja dla Avengersów xd A tak na serio nie wiem ile porażek z rzędu musi zobaczyć jakiś wydawca żeby ogarnąć że robienie ze wszystkiego GaaSów to nie jest dobry pomysł. Na razie mamy Anthem, Avengers, Outriders i Gotham Knights. Jeśli faktycznie to będzie kolejna gra tego typu to beka z Rocksteady bo mieli min. 3 lata na zrobienie normalnej gry.

@grzybiarz No już widzę jak sprawdzasz listę 100 znajdziek albo skreślasz ołówkiem na mapce już znalezione (jak dawno temu w GTA) zamiast w 5 sek. luknąć na telefonie. Dobrze że opisów nie ma i niech nie wracają. Od momentu powszechnego dostępu do smartfonów z normalnymi przeglądarkami są zbędne. To jak idziemy z listą życzeń to z chęcią bym zobaczył jak hity sprzed x-lat nadal się trzymają, czy warto je ograć w perspektywie nowego gracza, jak bardzo mogą dzisiaj irytować, czy są jakieś nowe lepsze wersje itd. Czyli przykładowo w 2001r. MGS2 dostał naciągane 8-/10 i jak to wygląda teraz, nadal 8- czy jednak max 6/10, a może ktoś po ograniu został oświecony i dał by 10/10. Takie retro recki ale bez różowych okularów.

Nie dziwię się łapuszowi że nie chce się udzielać na forum gdzie każdy po nim jedzie, wyśmiewa i wyzywa. Jak by był moderatorem z możliwością rozdawania banów na lewo i prawo to pewnie sytuacja wyglądała by inaczej No i jak się nie udziela to nie widzi problemów z patronitem/prenumeratą/pdf-ami, jak nie widzi to znaczy że wszystko działa elegancko (ewentualnie Roger naprawi), a jak wszystko działa to znaczy że można się poobijać Podejście jak jakiś kierownik za komuny

Ze średnią jest ten problem że możesz mieć półsekundową ścinkę raz na 30sek. którą na pewno zauważysz a na wykresie to będzie różnica 2 klatek (bo (29x120 + 60) / 30 = 118), przy takiej samej ścince co minutę średnia to już 119 (zamiast założonego 120) a przy wykresie dłuższym niż 2 minuty (a najczęściej obejmują o wiele większy okres czasu) średnia nawet tego nie odnotuje. Dla tego podawane są minimalne 0.1%. Zobacz sobie test np. Spidera na HDD, średnia jest niewiele niższa niż na SSD ale są co chwila przycinki które dobrze widać na real time graphie i w gameplayu.

Czy ja wiem, z tych urywków co były pokazane to obie gry wyglądają świetnie (Calisto mam na PC ale czeka na patche) i jedynie postacie wyglądają o wiele lepiej w TCP niż w Dead Space. Na pewno nie jest to przepaść która by wymuszała 4k 60 w DS przy ~1300p 60 w TCP.

No jak wpakują mega oprawę albo nie zoptymalizują porządnie to będzie 1080p, z drugiej strony takim standardem oprawy w open worldach jest teraz Horizon: FW więc jeśli jakaś gra będzie wyglądać gorzej i działać w niższej rozdzielczości to wiadomo że jest to kwestia studia i dopracowania a nie konsol. To tak nie działa, jak masz wysokiej jakości modele przed nosem, do tego parę źródeł światła i wszystko skąpane w wolumetrycznych efektach (jakaś mgła, para, światło) w miarę wysokiej rozdzielczości to to kroi wydajność strasznie. Polecam ściągnąć UE4/5 i się tym pobawić. Odpalenie wszystkich bajerów tnie wydajność niesamowicie, dla tego często widać niską rozdzielczość na np. god rayach.

Dokładnie. Ja właśnie wbiłem platynę w Ghost i była całkiem przyjemna, tylko że ostatni sandbox którego kończyłem to był Death Stranding w marcu 2020 roku, no chyba że Arkham Knight się liczy (listopad 2022). A tak jeden sandbox mi na rok starczy, tak samo jak jeden cinemtaic game w stylu Until Dawn czy Detroit: BH.

Jak Ci oczy wypala to oddal siedzisko od TV, nie zawsze musisz oglądać wszystkie pixele z odległości metra xd A PS3 to 1080p 60fps!!! Chyba masz za duże oczekiwania do dwuletnich konsol za 2300zł i natywne 4k 60fps zobaczysz co najwyżej w grach z oprawą na poziomie PS4. Konsola z 6x mocniejsza od PS4 raczej nie da rady wypluć jednocześnie 2x więcej klatek, 4x wyższą rozdzielczość i do tego wpakować o wiele lepsze modele, tekstury i oświetlenie. Gdzieś trzeba zrobić kompromis i rozdzielczość to najlepszy wybór, a na pewno lepszy niż np. zmiana odległości rysowania obiektów jak np. w FH5.

Parasite Eve 2 - dawno temu grałem w PE1 ale sequel mnie ominął. Niestety gra się mocno zestarzała. Przeszedłem ponad połowę gry jeśli nie więcej ale miałka walka i słaby klimat nie zachęcają do ukończenia. Przeciwnicy są strasznie tępi, niektórzy próbują atakować nawet jak nie jestem w ich zasięgu. Ustawienia kamery są irytujące jak mało co, często strzela się na oślep bo patrzy się tylko na celowniczek auto-aima i zadawany damage. Lokacje są ładnie zrobione tylko że jest problem z rozróżnieniem tego z czym można wejść w interakcję a co jest tylko ozdobą, więc kończy się na bieganiu przy ścianach i mashowaniu X. Mocno się zawiodłem bo sam system rozwoju postaci i pierwsze lokacje mi się podobały ale gra się w to po prostu słabo. Lepiej przejść po raz n-ty klasyczne RE albo Vagrant Story.

Trzeba też pamiętać że oni mieli podpisany deal z AMD żeby dorzucać grę do prawie każdej sprzedanej karty graficznej z serii 6000 więc z tego też pewnie wpadła ładna sumka. Dopóki nie zamkną studia albo nie wrzucą do łagrów PUBG to nie ma co płakać.

Ghost of Tsushima (PS4 Pro) - dobra gra która miała zadatki na coś więcej. To czym na pewno się wyróżnia to świetny kierunek artystyczny, tak malowniczych miejscówek nie widziałem od dawien dawna. Pójście w mniej realistyczną kolorystykę i nasycenie barw to był strzał w 10. Połacie kwiatów i trawy poruszane przez wiatr podczas malowniczych zachodów czy mglistych nocy prezentują się świetnie, do tego ciekawe miejscówki i efekty podczas pojedynków sugerują kolejnego sztosa graficznego... i tak by było gdyby gra składała się tylko z głównych misji i walk. Niestety w momentach gdy pogoda i pora dnia nie jest ustawiona 'na sztywno' i odbija się kolejny obóz czy wspina na górę, widać średnie wykonanie poszczególnych elementów. Część bambusów nie ma kolizji, tekstury np. gór są słabej jakości, wodospady są brzydkie jak mało co, kolejne gospody i posterunki to standardowe kopiuj wklej. Jest strasznie nierówno i oprawie raz bym dał 9+/10 (pojedynki z roninami to ) a innym razem 5/10 ,a za brak ktoś powinien beknąć. Niestety pod względem dopracowania oprawy to jest dwa poziomy niżej niż Horizon czy Death Stranding, świetna stylistyka nie przykryje wszystkich bolączek, tym bardziej w grze na 40h. Za to do udźwiękowienia nie mam żadnych zastrzeżeń, zarówno voice acting jak i soundtrack są bardzo bardzo dobre. Szlagi też mają odpowiednią mięsistość, nie ma mowy o cięciu papieru jak np. w jakimś Darksiders. Jeszcze jeden plus, loadingi, a właściwie ich brak, przy PS4 Pro z SSD fast travel trwa max 6 sek. Jeśli chodzi o rozgrywkę to mamy open world w sosie Tenchu przyprawiony lekkimi elementami rpg. System walki jest bardzo ciekawy bo mamy standardowe ruchy (parry, blok, unik, słaby i silny atak, specjale) ale każdy mongoł jest przypisany do jednej z czterech klas i żeby rozbić szybko gardę trzeba użyć odpowiedniego stylu (też jednego z czterech do wyboru). Szkoda że standardowo przeciwnicy nie atakują jeden za drugim więc nawet wbiegnięcie pomiędzy kilku nie jest karane, każdy czeka na swoją kolej, a po odblokowaniu paru umiejętności i przedmiotów robi się sieka i poziom trudności mocno spada. Wyjątkiem są pojedynki 1vs1 gdzie nie można korzystać z gadgetów i trzeba wyuczyć się ataków (nie są to soulsy czy God of War ale przynajmniej coś się dzieje). Sekcje skradankowe też z czasem robią się coraz prostsze. Tak jak pisałem w temacie gry, ograniczenie ekwipunku wyszło by na dobre bo pod koniec gry miałem broni na wybicie z 50 przeciwników z bezpiecznej odległości. O wspinaniu po znajdźki szkoda się rozpisywać bo jest uproszczone jak prawie w każdej nowej grze, brakuje mi czasów starych TRów gdzie żeby przeskoczyć przepaść trzeba było zrobić rozpęd. Fabularnie jest bardzo ok. Główne postacie mają jakiś charakter i normalne motywacje, do tego z każdą spędza się sensowną ilość czasu więc nie ma zaskoczenia dla czego ktoś zrobił to co zrobił. Bardziej są to archetypy z gierek na PS2 czy PS3 niż jakieś 'nowoczesne' mendy którym się kibicuje żeby jak najszybciej zdechły. Historię ataku mongołów na Japonię poznawało się z zaciekawieniem, nie nudziłem się nawet przy jednej głównej misji. Reżyseria cutscenek też robi dobrą robotę. Jak na nowe IP to wyszło całkiem porządnie, najważniejsze dla mnie jest to że podstawy (design, system walki, fabuła) są na serio solidne. Po ukończeniu tylko się zastanawiam o ile lepsza była by ta gra gdyby zrezygnowano z otwartego świata albo zmniejszono by dodatkowe zadania i znajdźki o połowę. Trzeba mieć tylko nadzieję że sequel skupi się na dopracowaniu tego co jest a nie powiększeniu terenu działań i ilości posterunków do odbicia. 8/10

Wystarczy że wysyłka będzie w tym dniu w którym jest zapowiadana, 2-3 dni przed premierą kioskową a nie 2-3 dni PO premierze w kiosku.

No niestety hardware RT potrzebuje masę mocy bez względu na resztę elementów. Wystarczy że DL2 ma mniej odbić RTGI niż ustawienia Epic w UE5 i już może na tym 'zaoszczędzić' bo gdyby patrzeć tylko na to co jest na ekranie to taki Portal RTX powinien chodzić na każdym sprzęcie bo to tylko pojedyncze, zamknięte pomieszczenia.

Jak chcesz mieć wszystko na ultra + odbicia i oświetlenie RT do tego w pełni dynamicznym środowisku i natywnym 4k to tak, zjada to masę zasobów (jak w każdej grze). Tylko że UE5.1 bardzo dobrze się skaluje i o ile Nanite to trochę pic na wodę bo to 'tylko' mega dopracowany system LOD (bo i tak obiekty są zbudowane z masy polygonów) tak Lumen nawet w trybie software daje o wiele lepsze efekty świetlne niż były dostępne w UE4 nawet po użyciu wszystkich dostępnych sztuczek (Light Propagation Volume, SSGI, SSAO itd.) i w grach z dynamiczną porą dnia UE5.1 pokaże pazur nawet bez ustawień Ultra (chyba tylko Decima mu dorówna). Trochę za duże oczekiwania mają ludzie co do UE5 który był reklamowany jako lepsza grafika + lepsza wydajność, i chyba część osób myślała że nie dość że gry będą wyglądały o wiele lepiej niż kiedyś to pójdą nawet na tosterze.

Ładnie to tak określać @Konsolite? : ) Może chodzi o Dziatkiewicza i te retro wywiady ciągnące się przez 5 numerów?

Bo poprzednia generacja miała bardzo słabe CPU w stosunku do PC, w szczególności wydajność pojedynczego wątku i wystarczał nawet jakiś czterordzeniowy procek żeby mieć spokój na 6 lat od startu PS4/XOne, za to GPU musiało być sporo mocniejsze od tego co było w konsolach (szczególnie w późniejszych latach generacji). Teraz w końcu są sensowne procki więc developerzy może w końcu zaczną porządnie korzystać z więcej niż 8 wątków. Tu masz całkiem dobrze wyjaśnione.

Z FB "Kolejny numer PSX Extreme jest już w druku, ukaże się 20 stycznia, 18 stycznia wyruszy w drogę do prenumeratorów. Będzie miał też więcej stron niż zwykle, bo aż 124, m.in. dlatego, że łamy swoimi tekstami zasiliło kilku redaktorów z Pixela, zresztą już przez Was znanych ze stron Szmatławca. Nie, cena nie wzrośnie" I z patroniote. Masa ludzi narzekała na to że EP było robione w listopadzie, więc co łapusz, geniusz marketingowy robi? Proponuje datę 11-12 listopada