Treść opublikowana przez łom
-
Mortal Kombat
A ja wolałem MK Special Forces od SubZero. Gra była słaba ale przynajmniej sterowanie było normalne i nie było tak tanich zgonów.
-
Wydania specjalne - temat ogólny
Wiadomo że jak Komodo to MGS, nawet na verbatimie to wpisał xd
-
własnie ukonczyłem...
The Division 2 (PS5) - bardzo dobra gra zepsuta przez wszystko co najgorsze w GaaSach/looter shooterach. Rdzeń rozgrywki to bardzo miły cover shooter. Postać porusza się płynnie, strzelanie ma kopa, headshoty mają specyficzny dźwięk, AI przeciwników jest ok (poza kosmiczną precyzją rzucanych granatów). Jest też pewna losowość w starciach bo do bitki dołączyć mogą różne grupy więc robi się pozytywny chaos. Zwiedzane lokacje też są niczego sobie, zaskakują różnorodnością i wielopoziomowym designem. Szczególnie wnętrza budynków prezentują się zacnie i są pełne detali. Jedyne czego mi brakowało to porządnej latarki bo nieraz jest aż czarno na ekranie i rozbłysków z wystrzeliwanej broni (co przecież było już w Tomb Raiderze 2...). Niestety fundamenty graficzne i gameplayowe są całkowicie zaśmiecone. Po kolei. Akcja dzieje się w realistycznym świecie ale skalowanie leveli i ekwipunku jest komicznie nie realistyczne. Przykładowo zaczyna się z bronią o mocy 150 a pod koniec gry można mieć o mocy 150 000. Tak samo z pancerzem i przeciwnikami. Co to oznacza? Ziomek który padał po jednym strzale w czerep, 3 levele później jeśli nie zmienimy broni łyka kilo ołowiu. Tragicznie to zostało rozwiązane i właściwie tylko na samym początku i na końcu (jak dobije się do max levelu) nie przeszkadzało mi to. Nie pomaga też chamskie skalowanie poziomów gdzie nigdy nie jesteśmy przepakowani względem przeciwnika nawet jeśli wracamy do początkowych lokacji. Jest pierdyliard systemów tuningu broni i statystyk. Każdy coraz głupszy od poprzedniego i właściwie przez 30h wyskakiwały tutoriale. Najlepszy jest 'zegarek' pod koniec który podbija staty co... 0.2% Ekwipunek też jest zasrany statami, przez co wszelkie menusy wyglądają jak jeden wielki śmietnik. Jedyne co mi się podobało to modyfikowanie broni, proste i przejrzyste, jak z całkiem innej gry. Początkowy podział misji jest czytelny, są główne, poboczne i mniejsze aktywności (odbijanie posterunków, zakładników itd.). Końcówka gry to dorzucanie kolejnych niby tych samych ale jednak trochę innych aktywności i z w miarę czytelnej mapy robi się typowa Ubi mapa ze znacznikiem na znaczniku. Ledwo co można się w tym połapać, tym bardziej że gra 'namawia' do zrobienia misji z płatnego DLC (którego nawet nie mam). Co też leży to różnorodność misji, właściwie każda polega na tym samym (wybij wszystkich wrogów) i tylko dwie były inne. Nie ma też żadnych ciekawych bossów, ci co występują to są standardowi przeciwnicy tylko z mocniejszym uzbrojeniem. Fabułę przemilczę bo poza paroma filmikami prezentującymi jak bardzo źli i niebezpieczni są nasi przeciwnicy to nic tam nie ma. Zapamiętałem dosłownie dwie postacie, prezydenta i agentkę która na pomaga i tyle. Strasznie zmarnowany potencjał. Strzela się fajnie, oprawa też na poziomie i wszystko skopane przez dziwne decyzje tylko po to żeby gracz się jarał tym że co chwilę w ekwipunku jest broń z inną rangą, która wygląda i strzela identycznie jak wcześniej ale ma moc 100 000 a nie 500. 6-/10
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Rozwiązaniem by były 2 stanowiska, jedno z padem, drugie z kierownicą. To z kierownicą było by też atrakcją po turnieju tak jak kiedyś (18tka PE) Driveclub na kierownicy. Bardziej się zastanawiam jak fani PESa zareagują na granie na padzie od Xa xd
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
@MatekDM @Perez Ten turniej w Tekkena to w którą część? Nie ma numerku ale aż dziwne jeśli w jedynkę a nie 3.
-
Właśnie porzuciłem...
Problem z AI kompanów w RE jest taki że samemu trzeba praktycznie wszystko robić. Najgorzej to było rozwiązane w RE5 i Rev 1. W tym pierwszym Sheva lubiła marnować ziółka lecznicze i z tego co pamiętam średnio sobie radziła z bronią automatyczną (u mnie zawsze miała snajperkę i shotguna), a w Rev 1 kompan był nieśmiertelny ale za to strzelał ślepakami i przeciwnicy nawet na niego nie zwracali uwagi. Nie mam pojęcia po kiego wała był kompan w Rev1, tylko psuło to klimat i co chwilę jakieś głupoty z tego wynikały (szczególnie walki z bossami). W RE6 AI było bardziej kompetentne i nie przeszkadzało. A najlepiej zostało to rozwiązane w Rev 2 gdzie jedna postać jest do bitki, druga do eksploracji i supportu i samemu steruje się tą co trzeba.
-
Metal Gear Solid Δ: Snake Eater
A jeśli gameplay nie został by wcale zmieniony i był by przestarzały na dzisiejsze czasy to nadal powinien być wysoko oceniany? W takim razie Medievil Remake powinien mieć minimum 9/10, bo wszystko zostało dopakowane i każda zmiana była pozytywna xd Dla mnie to i tak bardziej zrozumiałe niż oceny remaster'ów/remake'ów TLOU które zostały ocenione jak by każdy recenzent pierwszy raz w nie grał.
-
Metal Gear Solid Δ: Snake Eater
Słabe postaranko i optymalizacja. Najgorsze jest to że devi mimo tego że wiedzą że te wszelkie upscalery na PS5/Pro nie radzą sobie z niskimi rozdzielczościami (Sony/Cerny gadał że minimum dla PSSR to powinno być ~1080p a tutaj jest 720p) to ich używają a i tak nie ma stałych 60 FPS. Bluepoint więcej osiągnęło z PS4 w przypadku remake'u SotC niż Konami z MGS 3.
-
Days Gone
Widoczna latarka to dopiero w Remasterze xd (i nie to nie żart)
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Była za mała różnica w cenie między Series S (300$) a PS5 Digital (400$) żeby przekonać do siebie casuali jak już mieli na półce obie konsole (bo w 2020-2022 był z tym problem).
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
To wina stagnacji na rynku konsol. Nintendo nie ma żadnej konkurencji na rynku handheldów, robi co chce, Sony nie ma konkurencji w segmencie konsol stacjonarnych i też będzie robiło co im się podoba. Nie będę zaskoczony jeśli te konsole PS5 które z powodu 'taryf i wysokich cen komponentów' kosztujące teraz 550$ na Black Friday czy innej promce wyskoczą za 400$ i Sony nadal będzie zarabiać na ich sprzedaży.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Te obniżki to były bezpośrednie odpowiedzi na poczynania konkurencji która mimo tego że mocno odstawała to nadal chciała jakoś zachęcić do swojego sprzętu potencjalnych klientów a nie stwierdziła "nie ma co się starać bo i tak przegramy".
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
W poprzedniej generacji (PS2/X/GC/DC) Sony sprzedało więcej konsol niż cała konkurencja pomnożona przez 3 a nadal leciały obniżki za obniżką (konsol i gier), ciekawe dla czego
-
Onimusha: Way of the Sword
- Targi: E3, GC, TGS
I tak się dobrze sprzeda. Najlepsze jest to że hejtowane Infinite Warfare ma bardzo fajną kampanię, a na pewno o wiele lepszą niż np. WW2.- Onimusha: Way of the Sword
W tym trailerze coś skopali z gammą/jasnością/kontrastem/nasyceniem bo wszystkie scenki z rozgrywki są szare i zlewają się w jeden obraz bez detali. Same lokacje też nie wyglądają tak klimatycznie jak w Onimushy 1 i 2, jak by mi ktoś powiedział że są to miejscówki z NiOha to bym uwierzył.- Targi: E3, GC, TGS
Ale bieda. Najbardziej boli ograniczenie gatunkowe dużych projektów do soulsów i strzelanin/przygodówek FPP. A ten trailer Wukonga 2 to działał w 15 FPSach więc jak to jest target graficzny to premiera za parę lat jak wystartuje nowa generacja i RTXy 7090.- Resident Evil 9 Requiem
Czym więcej dynamicznych elementów tym jest większy sens używania wszelkich form RT, ale w Residentach gdzie nie ma otwartego świata, dynamicznie zmieniającej się pory dnia czy dużej zniszczalności środowiska na luzie mogli by uzyskać świetne efekty bez RT szczególnie w kwestii oświetlenia co pokazało TLOU Part 2 czy The Order 1886.- Nowa generacja, przyszłość gamingu
Port na PC nie zmienia faktu że nadal trzeba zrobić wersję pod dwie inne konsole które też trzeba przetestować i przejść certyfikację. I sądzisz że ~1.8 mln $ za port gry której zrobienie od zera kosztowało parędziesiąt milionów $ to dużo? Może dało by się zmniejszyć koszt portu o połowę jeśli zrobiony był by po taniości (licząc się z problemami technicznymi) ale nadal to będą koszty bliższe 1 mln $ niż 100k czy ile tam myślicie że to kosztuje.- Nowa generacja, przyszłość gamingu
Nope, to bardzo mała liczba jak na port na dwie konsole w dodatku bardziej skomplikowanego tytułu. Przy mniejszych grach samych testerów może być 10ciu albo i więcej, do tego programiści, osoby wyspecjalizowane w portowaniu na daną konsolę i działy pośrednie (np. certyfikacja). Jak ktoś myśli że zrobienie portu większej gry przez studio to jakieś małe koszty i tylko poprzesuwanie suwaczków w lewo/prawo to nie ma pojęcia jak to wygląda.- Nowa generacja, przyszłość gamingu
A dokładnie co? Bo ogólne koszty i potencjalne zyski można mniej więcej wyliczyć, co innego licencje (jeśli są takie) dokładne koszty marketingu/portowania/itd. i faktyczną sprzedaż. Ale mniej więcej przy założeniach które zostały wcześniej podane Returnal na Xie musiał by sprzedać 150k egzemplarzy żeby zwrócił się MSowi a Sony coś zarobiło.- Nowa generacja, przyszłość gamingu
Tak, 70/30 to standardowy podział. Tutaj mało co się klei.- Nowa generacja, przyszłość gamingu
To teraz policzmy. Returnal na PS5 sprzedał ~1.5 mln egzemplarzy, na PC ~300k, z czego duża część była kupiona po niższej niż premierowa cena, więc na Xboxie pewnie nie ma co liczyć na więcej niż 100k. 100k x 15$ z każdego egzemplarza (zakładając że wystartuje z ceną 50$ a nie 70) = 1.5 mln $. Koszt portu? Powiedzmy 30 (osób) x 6 (miesięcy) x 10k$ (miesięczna wypłata) = 1.8 mln $. Do tego dodać marketing i wychodzi na to że aby MS wyszedł na zero to Returnal w cenie 50$ musi sprzedać 150k egzemplarzy xd Sony by zarobiło 'całe' 5mln $ więc to też nie jest duża kwota.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
A grałeś przez większość czasu jako support i przełączałeś na Claire/Barrego tylko podczas bitki czy na odwrót? Czyli ganiałeś Claire/Barrym i co pomieszczenie przerzucałeś się na Moire/Natalie żeby sprawdzić czy coś się nie błyszczy?- własnie ukonczyłem...
Mass Effect 3 (PS5) - zakończenie trylogii za mną. Można powiedzieć że jest to ME2 na sterydach zarówno w pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu. Walka została jeszcze bardziej dopracowana. O ile w jedynce była cienka, w dwójce kompetentna, tak tutaj mamy system który może konkurować z cover shooterami. Może nie tymi topowymi ale względem średniej z siódmej generacji nie ma czego się wstydzić. Postać żwawiej się porusza, dopracowano AI (przeciwnicy podrzucą raz na jakiś czas granat, zrobią unik czy zaatakują od flanki), zwiększono bestiariusz i konstrukcja leveli jest ciekawsza. Strzela się przyjemnie. Problemem jest ilość potyczek. Momentami czułem się jak bym grał w CoDa, misja za misją to coraz większa sieka poprzeplatana cutscenką. Nie pomaga też obecność tylko jednego miasto które możemy zwiedzać. Mimo że Cytadela prezentuje się elegancko (pusta makieta z ME1 poszła w zapomnienie) to brakuje innych miejscówek. Szczególnie boli fakt że niektóre miasta odbijamy z rąk wrogów ale nie nie ma opcji ich później zwiedzić. Odnośnie broni i rozwoju postaci to został wprowadzony fajny motyw gdzie czym lżej jesteśmy obładowani tym mamy mniejszy cooldown mocy. Po paru godzinach miałem przy sobie jeden karabin tylko po to aby częściej rzucać na lewo i prawo umiejętności. Fabuła kręci się wokół zjednoczenia wszystkich armii galaktyki w celu powstrzymania inwazji żniwiarzy. Po drodze spotykamy znajome twarze które pośrednio lub bezpośrednio pomagają w misjach potrzebnych do przekonania danej frakcji. Wybory fabularne nadal są ciekawe, tak samo jak postacie które spotykamy. Nawet zakończenie (na które było narzekanko) mi się podobało. Może trochę końcówka za szybko została poprowadzona ale tak szczerze wiele więcej strzelania bym nie zdzierżył. Tuż przed tym jak wchodziło znużenie historia się zakończyła. Oprawa jest bardzo dobra i oprócz różnicy między wykonaniem głównych bohaterów a losowych NPCów zbytnio nic nie raziło, no dobra efekt lens flare jest za mocny. Czuć że studio porządnie ogarnęło silnik, ME3 na tle ME1 wygląda jak gra z nowej generacji. Dobra gierka. Wszystko co związane z walką bardziej mi się podobało od poprzedniczki za to fabuła i tempo trochę mniej. Zbieranie całej armii jest bardziej epickie tylko że rekrutowanie i zżycie się z ekipą z ME2 dawało więcej frajdy. Na pewno też wpadło lekkie zmęczenie po ograniu wszystkich części jedna za drugą. 8+/10 - Targi: E3, GC, TGS