-
Postów
191 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Vulc
-
Ku kup, bo naprawdę warto. IMO najlepsza gra w tym roku, prawdziwy killer spod skrzydeł EA. Jeszcze przed premierą mówiło się, że to taki BioShock w kosmosie. Dużo się autorzy tych słów nie pomylili.
-
Używasz Force Repulse i w większości przypadków leci on na glebę. Wtedy podbiegasz i dobijasz. Powtarzać do skutku.
-
Na to pytanie tylko Ty sam możesz sobie odpowiedzieć, wszak prawie nikt jeszcze nie grał. Obie gry zgarniają bardzo wysokie noty, więc w zasadzie pytanie Bestii jest jak najbardziej na miejscu.
-
Ilość killsów jest przypisana do danego profilu, więc jak gra się cały czas na jednym, to się wszystko ładnie sumuje.
-
@GhettoKingSas. Napisz tutaj co Ci się tam wyświetla, ale chyba ominąłeś jakiś Royal Seal.
-
Musisz zrobić to za pomocą... cierpliwości. Przede wszystkim szybko pozbywać się Tie Fighterów(skok + błyskawica) i ściągać do ostatnich sekund przed atakiem myśliwców. Jak pewnie zauważyłeś, niszczyciel się ustawicznie zbliża, więc wszystko jest kwestią czasu.
-
Jednak da nieco światła na całą sytuację, umożliwi zapoznanie się z mechaniką i sterowaniem. Na pewno nie będzie wyznacznikiem jakości produktu końcowego, ale czasem zdarza się, że jest(vide BioShock).
-
Mnie raczej nie przejmują te wszystkie techniczne szczegóły, o których tak zawzięcie się rozmawia. Nigdy fanem serii nie byłem, więc oczekuję po prostu dobrej gry, a najbardziej zależy mi na tym sławnym postapokaliptycznym klimacie. Mechanikę chyba przełknę bez problemów.
-
Pojawiła się recenzja na Gamespocie, który ocenił Dead Space na 9. Naprawdę nie wiem skąd tak niskie oceny od niektórych serwisów, interesująca sprawa. Edit. GamePro - 5/5.
-
Dwa poziomy bodajże.
-
Musisz poczekać aż Rancor zacznie szarżować, wtedy robisz unik i atakujesz go, gdy jest oszołomiony. się nie przejmuj, na nią przyjdzie pora chwilę później.
-
Czyli rozumiem że nowy tytuł EA w kwestii horroru (w co celowali ponoć) nie wyszedł im ?. Zbyt mocno powiedziane IMO. To, że Dead Space nie jest aż tak straszny, nie znaczy, że straszny w ogóle nie jest. Po prostu nie użyto takich samych patentów jak w FEARZE na przykład.
-
Masz prawo wymagać tego od gier, ale nie możesz wymagać tego od "erpegów"... W Mass Effect i tak jest jej wystarczająco dużo, nikt też nie karze Ci czytać wszystkich dialogów. No i co ma wysoka ocena do ilości akcji w danym tytule, przecież to nie jest żaden wyznacznik.
-
Schemat również jest w tym wypadku widoczny, ale i czego można było oczekiwać? Masz cel do zlikwidowania, do którego można podejść na kilka sposobów, ale ciężko liczyć tutaj na jakąś większą różnorodność. Mi taki stan rzeczy pasował, ale zadań pobocznych już nie zdzierżyłem.
-
Dzięki Bogu poprzednie części pamiętam bardzo mgliście, więc nie będę "obciążony" porównywaniem mechaniki i innych rzeczy, o których piszecie. Czasem niewiedza jest błogosławieństwem.
-
Gra jest niewątpliwie schematyczna i na dłuższą metę nużąca, ale nikt też nie karze uganiać się za flagami, ani wykonywać wszystkich zdań pobocznych. Idąc głównym wątkiem można świetnie się bawić. Fabuła całkiem wciąga, choć końcówka rzeczywiście trochę przegięta.
-
6,5/10 dla Dead Space? To chyba jakiś żart, bo nie chce mi się wierzyć, żeby były aż takie rozbieżności w ocenach. 8,7 of IGN chyba nie wzięło się z niczego. Jestem bardzo ciekaw kolejnych recenzji, bo coś mi się tutaj bardzo nie podoba, co jednak nic nie zmienia w kwestii kupna gry.
-
No i jest bardzo dobrze. Czekam więc do premiery i kupuję, chyba nie ma się nad czym zastanawiać.
-
Powiedziałbym nawet, że fabuła BioShocka jest po prostu bezkonkurencyjna, jeśli chodzi o ten gatunek. Podobnie z designem poziomów, który robi kolosalne wrażenie, zwłaszcza na początku, kiedy zaczynamy dopiero Rapture poznawać. Zgodzę się też, że sam gameplay rewelacyjny nie jest, ale stoi na przyzwoitym poziomie, co w tym wypadku całkowicie wystarcza do pełni szczęścia.
-
Widzisz Goggy, mówiąc o odrzucającej cenie nie miałem na myśli posiadaczy X360, ale całkiem nowych użytkowników, wahających się co do wyboru platformy. Sam powiedz, co takiego stosunkowo mało obeznanego w temacie Kowalskiego skusi bardziej: Arcade za 600 zł, bądź Premium za 800 zł, czy PS3 za 1400 zł? Pamiętajmy, że on chce się po prostu dobrze bawić, nie interesują go zbytnio exclusivy, różnice techniczne itp. Oczywiście cena nie jest tutaj decydująca, co wielokrotnie zaznaczałem wcześniej, ale swój wpływ z pewnością ma. Zresztą z faktu dobrej sprzedaży PS3 jestem bardzo zadowolony, nie ma to jak zdrowa konkurencja. Tutaj się absolutnie zgodzę, bo sam czekam na obniżkę ceny PS3 już od dawna. Zresztą jeśli dane przytoczone przez Signapa są wiarygodne, to wyraźnie widać, że rzeczywiście czyni ona cuda, czego niektórzy najwyraźniej nie są w stanie zrozumieć. Dodatkowo nie dotyczy to tylko Polski, ale całej Europy, Stanów, a nawet Japonii.
-
Po pierwsze, nie komentuję Twojej osobowości, bo dość ciężko jest ją określić na podstawie tekstu pisanego, tym bardziej komentować. Po drugie, od kiedy to muszę znać wszystkie Twoje wypowiedzi, żeby ustosunkować się do jednej z nich? Rozumiem, że Ty posiadłeś już pełną wiedzę na temat tego, co ludzie myślą i jak reagują? Tak się właśnie zachowujesz, robiąc z siebie lokalny autorytet. Dodatkowo mówiłem też o artykułach i statystykach, które można znaleźć na stronach stricte branżowych, a te są chyba dość wiarygodnym źródłem. Marne kontrargumenty. No tak, odpowiedź wymijająca to jest rzecz, której można się było spodziewać. Natomiast moja ironia i aluzje są znacznie grzeczniejsze od nazywania czyichś wypowiedzi "pieprzeniem bzdur". Sens wypowiedzi, do której pijesz jest chyba jasny i nie wiem co tutaj trzeba tłumaczyć. Powtarzając się, potencjalnym klientem jest każdy, kto chce dokonać zakupu konsoli, ale nie jest zdecydowany na żadną z opcji. W jego przypadku cena PS3 początkowo odrzuca, co oczywiście nie decyduje od razu o ostatecznym wyborem. Po prostu dla niego X360 może(podkreślam) oferować to samo, ale za znacznie niższą cenę. Czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną lub zwyczajnie masz słabszy dzień. Tłumacząc łopatologicznie, możliwe, że większość zainteresowanych tą formą rozrywki europejczyków już nabyła "klocka", a ponieważ stać ich a drugą konsolę, można w ten sposób tłumaczyć wzrost sprzedaży PS3, które na rynku jest krócej, stąd nie znalazło jeszcze tylu nabywców. Oczywiście tylko teoretyzuję, bo to wszystko cały czas się zmienia, a Ty dopisujesz sobie do moich słów jakąś filozofię. Widzę, że jesteś też bardzo skromny(tak, to ironia), a dodatkowo przekręcasz kota ogonem. Podajesz konkrety? Gdzie, bo jedyne co mi się rzuciło w oczy, to "pieprzycie bzdury" i "macie ograniczony punkt widzenia", parafrazując Twoje wypowiedzi. Masz prawo być osobą kontrowersyjną, mieć takie, a nie inne poglądy, ale nie zwalnia Cię to z obowiązku posiadania manier, niekoniecznie nienagannych. Natomiast ten temat jest chyba miejscem właśnie na luźne dywagacje, wszak nikt z nas nie jest ekspertem, więc czego się tutaj spodziewałeś? Większość to rozumie, potrafiła się dostosować, Ty traktujesz to zbyt poważnie, sam często lejąc wodę, a równocześnie zarzucając to innym. Właśnie dlatego w moich wypowiedziach jest stosunkowo mało faktów, bo ciężko o nich mówić, rozmawiając o przyszłej polityce Sony. Zresztą popatrz sobie na tytuł owego wątku, chyba nic więcej dodawać nie trzeba. Tyle na razie, mam tylko nadzieję, że trochę ochłoniesz i podejdziesz do tego na luzie. Nie lubię się kłócić, ale mogę to robić naprawdę długo, a chyba nikt nie chce tutaj oglądać naszych przydługawych wywodów.
-
Zabawne, bo sam bawisz się w analityka rynku, jednocześnie wyśmiewając innych. Może w ogóle zabronisz dyskusji na ten temat, w wątku, który właśnie do tego celu został stworzony? Może denerwuje Cię, że ktoś ma odmienną opinię lub większą wiedzę, a takich osób jest tutaj kilka? Myślisz, że jeśli ktoś jest Polakiem mieszkającym w Polsce, to już nie może mieć własnego zdania i poglądu na całą sprawę, wyrobionego poprzez obserwację rynku i różnego rodzaju artykuły, czy statystyki, których w sieci mnóstwo? Bez obrazy, ale zachowujesz się w tym momencie wręcz dziecinnie, oburzając się na wypowiedzi będące wyłącznie teoretyczną dyskusją, bo wiadome jest, że nikt z nas nie wie, jak to będzie wyglądać w przyszłości. Zdaje sobie też sprawę z tego, że kultura jest w obecnych czasach towarem deficytowym, ale chyba można wymagać choć jej odrobiny. Nikt też nie napisał, że ludzie wybiorą tańszą konsolę, panie mistrzu czytania ze zrozumieniem. Jest to po prostu solidny argument, ale z całą pewnością nie decydujący. Mówisz o wyższej sprzedaży PS3 w Europie? Zgoda, ale czy wziąłeś pod uwagę to, iż mniejsze zainteresowanie X360 może wynikać z faktu, że większość już tą konsolę posiada, choćby z powodu jej dłuższej obecności na rynku? Oczywiście tylko teoretyzuję, ale udowodnij mi, że tak nie jest, naturalnie za pomocą jakichś konkretnych statystyk. Pustosłowiem nie jestem zainteresowany. Ten temat powstał po to, aby każdy mógł zamieścić tutaj swoje spostrzeżenia, przemyślenia, ale mam przeczucie, że dość szybko zrobi się niezły syf. Wynika to przede wszystkim z fundamentalnego braku szacunku dla innych użytkowników, nagminnie tutaj prezentowanego. Proponuję niektórym zmienić nastawienie, bo to naprawdę ciekawy wątek i chyba nikt by nie chciał, żeby został on przedwcześnie zamknięty.
-
Rzeczywiście zbaczamy z głównego toru dyskusji, więc nie będę się już odnosił do wszelkich porównań poszczególnych konsol, to to nie jest miejsce do tego celu przeznaczone. Jeśli chodzi o politykę Sony, to IMO PS3 jest nadal za drogim sprzętem, co już na starcie odrzuca potencjalnych klientów. Wszak na tańszym X360 jest teoretycznie to samo, a można go wyrwać o połowę taniej(z dyskiem). Niestety ponoć japoński gigant nadal traci na sprzedaży konsol(niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę), więc nie ma tutaj zbyt dużego pola manewru. Uważam zatem, że ewentualne obniżki, takie jak w przypadku X-a, powinny pomóc, zwłaszcza w zachęceniu do kupna "przeciętnych" graczy i casuali, bo to na nich można najwięcej zarobić. Wszak gracz hardcorowy już dawno wyboru dokonał.
-
Po tym trailerze widać, że ktoś tu wie jak zainteresować męską publikę. Będę śledził losy tej produkcji, choć seria DMC w ogóle mi nie podchodzi, a podobieństwa są widoczne.
-
Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to japońska wersja Gearsów właśnie. Trzeba będzie śledzić losy tego projektu, choć jakichś wielkich nadziei z nim nie wiążę.