Woj Bom... a nie, już nie Woj... No nic, KAT w Knicks, Randolph w Wolves. Niby ok dla NY, ale jak pomyślę, że Brunson wziął mniejszą kasę, żeby grać z kolegami w jednej drużynie, a tu mu zabrali DiVincenzo. No nie wiem. Jak pójdą w mistrzostwo, to się rozejdzie po kościach, ale jak Karl się wysypie, albo się nie zgrają, to mogą być zgrzyty.